Zostawiła go na swoim łóżku.
Wiedziała że Luke go znajdzie.
Wyszła z domu i ruszyła w stronę małego mostku.
Pod nim splywala rwaca rzeka.
Ostatnie pożegnanie ze światem żywych.
Ostatnie musniecie wiatru.
Ostatnie spojrzenie.
Ostatni głos..
To Luke.
Krzyczał.
