Leżałem na trawie patrząc jak gwiazdy rozświetlają, już dawno spowite nocą niebo.
Czułem ból w klatce piersiowej, ale był on tak nie istotny w obliczu tego piękna natury. Jacyś mężczyźni biegali to w jedna, to w drugą stronę. Słyszałem dźwięki wystrzałów z broni palnej, ale teraz mnie to już nie obchodziło.
Umierałem.
Krew powoli nasiąkała w mój mundur, tworząc sporych rozmiarów, czerwoną plamę.
Jakiś wysoki, czarnoskóry mężczyzna do mnie podbiegł i ukląkł przy moim, coraz bardziej wiotczejącym ciele. Na początku nie poznałem go przez ranę na twarzy.
- Sir! Jest sir ranny!
- To tylko zwykła rana William. Nie pierwsza jaką widzę - spojrzałem łagodnie na wyraźnie zdenerwowanego 19-letniego chłopaka.
- Ale sir, leży Pan w kałuży krwi! Trzeba zabrać Pana do pielęgniarza... - ucichł gdy położyłem mu rękę na ramieniu.
- Nie warto zawracać Samowi już głowy, przyjacielu. Nie warto.... - przerwałem, czując nagły spadek sił.
- Sir, zawsze jest warto! Dał Pan nam wolność! To jedyne jak mogę się zrewanżować, biegnę po Samuela! - zerwał się za nim zdążyłem otworzyć ponownie usta.
Młody, dzielny i wytrwały. Zupełnie jak ja i moi przyjaciele za młodu.
Pamiętam to doskonałe, gdy razem z Herculesem i Lafayettem weszliśmy do tego baru. Kto by pomyślał, że poznam tam mojego najwierniejszego przyjaciela - Alexandra Hamiltona.Chłopaka tak trudnego do zatrzymania i zniechęcenia, że został prawa ręka samego Georga Washingtona. Jest zdolny, należało mu się.
Pochodzimy z dwóch różnych środowisk, ale zawsze doskonale się rozumieliśmy. Tak wiele różnic. Nawet teraz.... On - kochającą zona i upragniony syn, a ja... żona i córka z przypadku. Zawsze mogłem na nim polegać......
Pewnie jest teraz w domu, przy swojej kobiecie i nowo narodzonym synku, którego zapewne kładzie spać. Głaszcze go po główce, patrząc na niego z czułością. Wie, że to on będzie niósł jego historię.
Sam nie zobaczę twojej chwały....
Ale chętnie dołączyłem do walki tej!
A gdy dzieci opowiedzą nasza historię, powiedzą o historii nocy tej...Alexandrze..... do zobaczenia po drogiej stronie.....
CZYTASZ
Potrzymaj mi piwo || Hamilton One Shot
Fiksi PenggemarHamiltonowe one shoty bo why nat. Pełno niedokończonych książek oznacza jeszcze więcej zaczętych shitow. Będą się tu pojawiały historie miedzy postaciami jak i te typu postać x reader. Możecie w komach składać zamówienie jakby ktoś miał jakieś życze...