t e n

60 6 1
                                    

Patty pov.

Po wczorajszej rozmowie z przyjaciółką zrobiło mi się słabo. Naprawdę nie wiedziałam, że byłam taką egoistką. Wszystko co usłyszałam od Nonnie, było okropnie bolesne. Postanowiłam, że nie ma sensu leżeć cały dzień w domu, dlatego pójdę pobiegać.
Wstałam z łóżka, i podeszłam do szafy, z której wyciągnęłam sportowe legginsy do sportu, i białą koszulę. Po włożeniu słuchawek do uszu, wybiegłam szybko z domu.

Nonnie pov.

- Dixie! Przestań! - krzyknęłam do dziewczyny, która zaczęła piszczeć mi nad uchem.

- Ale masz tu pająka! - dziewczyna wzięła do ręki buta, i zaczęła nim walić w moją głowę, na której prawdopodobnie znajdywał się pająk.

- To boli! - krzyknęłam, a ta natychmiast przestała.

- Dobra, przepraszam. Chciałam zabić to coś! - Dixie pisnęła, a ja odskoczyłam.

Wczoraj zostałam u Dixie, ponieważ prosiła mnie o to. Jej matka Regina nie za bardzo za mną przepada, ponieważ słyszała od Dixie różne teorie na mój temat, ale zdążyłam do tego przywyknąć
Nie chciałam tutaj zostawać. W domu osoby, którą wykorzystałam, by wzbudzić zazdrość u Patty, jednak musiałam to zrobić, bo głupio by było tak nagle stamtąd uciec.

- Dixie, Nonnie! Śniadanie już gotowe! - krzyknęła z dołu Regina, a my od razu zbiegłyśmy głodne na dół.
W kuchni czekał na nas stół, z różnym jedzeniem. Usiadłam obok 'koleżanki' i zaczęłam powoli jeść.

***

Siedziałam z Reginą, i Dixie w salonie, i przeglądałyśmy album z ich zdjęciami.

- A tutaj mała Dixie, na widok swojej nowej mamy.. - opowiadała Regina, patrząc na piękne zdjęcie swojej córki.

Nie słuchałam tego o czym one mówiły, ponieważ w tym czasie zaczęłam myśleć o Nonnie. Co ta dziewczyna robi w moim życiu? Dlaczego się przyjaźnimy lub przyjaźniłyśmy..? To wszystko mnie ciekawi. 

Nagle z zamysłu wyrwał mnie czyiś głos.
Dixie. Trudno było się nie domyślić, skoro ta dziewczyna ma niesamowicie niewygodny głos.

- Nonnie, jak ci się podoba to zdjęcie? - dziewczyna wzięła zdjęcie, i włożyła mi je do rąk. Gdy Dixie zobaczyła na mojej twarzy zakłopotanie, zaczęła się sztucznie uśmiechać. Na tym zdjęciu była naga Dixie. Nie wiem dlaczego lekko się zarumieniłam, skoro to było normalne zdjęcie dziecka. Poczułam wibrację. Ktoś do mnie dzwoni. Szybko wyciągnęłam telefon z tylnej kieszeni spodni, i sprawdziłam, kim jest osoba, która do mnie dzwoni. Na widok imienia osoby, które wyświetlało się na ekranie, przełknęłam ślinę. Przeprosiłam Reginę i jej córkę, i poszłam do toalety, by móc odebrać.

- Halo? Czego chcesz..? - zapytałam.

- Proszę Nonnie.. Nie rozłączaj się. - usłyszałam zadyszany głos.

- Dobrze. Mów szybko czego chcesz, Patty. - powiedziałam, a ta zaczęła wszystko wyjaśniać.

- Ja po prostu... Nie mogę znieść samotności. Moja matka ciągle gdzieś wyjeżdża. Brick jest zajęty. Moja najlepsza przyjaciółka siedzi teraz prawdopodobnie w domu mojego wroga. Ja naprawdę już nie daje rady. Nonnie.. ja chcę już żyć w zgodzie. Proszę, powiedz mi co mam zrobić, byś nie była już na mnie zła.. - usłyszałam głos, który był bliski rozpaczy. Było mi przykro słyszeć Patty w takim stanie. Postanowiłam, że nie będę jej sprawiać już więcej przykrości.

- Patty.. Byłaś, a może i dalej jesteś moją przyjaciółką. Naprawdę cię kocham, ale teraz nie wiem, czy ta miłość zamieniła się w co innego, czy dalej żywię do ciebie to gorące uczucie.. To nie moja wina. To nie ja wybieram w kim się zakocham. Przykro mi, ale jeśli nie możesz znieść tego, że cię kocham, i w jaki sposób to robie, to naprawdę nie wiem co z tego wyjdzie.. - powiedziałam, po czym poczułam coś ciepłego na swojej twarzy. Była to słona łza, która zostawia po sobie ślad. Tak samo z Patty. Jest dla mnie jak osoba, która zostawia ślad w moim sercu. To boli. Cholernie boli.

Po chwili ciszy usłyszałam jej głos.

- Dobrze Nonnie.. Mówię to ja, Patty Bladell. Możemy spróbować.. Możemy sprawdzić, jak będzie wyglądał nasz nowy związek.. - usłyszałam szept Patty, a później dźwięk, który oznaczał koniec rozmowy.

Wow. Naprawdę się nie spodziewałam, że ktoś taki jak ona mógłby się zgodzić na związek z dziewczyną. Naprawdę nie wiem jak to wszystko będzie teraz wyglądało, ale powiem, że humor mi się znacznie poprawił. Samo rozmawianie z Patty sprawiało mi dużą przyjemność, jednak i tak wolałam mieć ją pod kontrolą.

Patty pov.

(Tutaj będzie fragment jak Patty się kąpie, więc trochę nudnoXD)

Wróciłam zadyszana po porannym bieganiu. Gdy przekroczyłam próg domu, skierowałam się w stronę kuchni, by napić się zimnej wody z lodówki. Kiedy wykonałam już tą czynność, weszłam po schodach na górę, podeszłam do szafy, i wyjęłam z niej ubrania, które miałam założyć po wyjściu spod prysznica.
Następnie skierowałam się do łazienki, a w niej rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Zimna woda zaczęła spływać po moim ciele, a ja poczułam jak łapie mnie gęsia skórka. Uczucie zimnej wody było bardzo przyjemne. Postanowiłam, że umyje od razu włosy, bo bez sensu byłoby robić to jutro. Nałożyłam na rękę dosyć sporą warstwę szamponu o zapachu mango, po czym zaczęłam wcierać to we włosy.

Po kąpieli, wyszłam spod prysznica, owijając się w swój niebieski ręcznik.
Wzięłam w ręce szczotkę, i zaczęłam delikatnie czesać włosy. Uznałam, że nie ma sensu ich suszyć, skoro mogą szybko wyschnąć same. Założyłam na siebie białą koszulę, i piżamowe krótkie spodenki, po czym wyszłam z toalety, w której zdążyło się zrobić duszno.

Usiadłam na swoim łóżku, i przypomniałam sobie nagle o Nonnie. Bardzo za nią tęsknię, a ona cały czas traktuje mnie jak jakiegoś śmiecia. To naprawdę mnie boli. Postanowiłam, że do niej zadzwonię. Tak, to naprawdę dobry pomysł.

Wybieranie numeru do Nonnie Thompson...

***

*Po ich rozmowie*

Rozmowa z Nonnie była naprawdę stresująca. Ona rozmawiała ze mną, jak z obcą osobą. To bolało. A może powinnam się mniej użalać nad sobą...
Dałam jej szansę. Dałam szansę naszemu nowemu związkowi. To naprawdę ciężka i trudna decyzja, ale postanowiłam, że wezmę się w garść, poza tym to może być ciekawe doświadczenie. Jeszcze nigdy nie byłam z dziewczyną, więc może warto spróbować..

Nie chcę już dłużej o tym myśleć.

Chce zacząć myśleć normalnie.

Wiele rzeczy chcę, jednak zdaje sobie sprawę, że nie mogę mieć wszystkiego.

___________________________________________

Postanowiłam, że skoro tak ciężko mi ostatnio pisać rozdziały, to będę pisać krótsze, ale będą pojawiać się częściej..
Co wy na to? ;)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 11, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

• Do not say anything •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz