VI

5 1 0
                                        

Wybiła północ. W drzwiach domu Dieny i Metyldy stanął Chytrusek Kradziej Kenan ubranay w garniak. Włosy miał na żel (czyt. na masło). Był bardzo elegancki, lecz się tak nie czuł. Za tym stały dziewczęta. Diena miała oczy niczym serduszka.
-Siema, a teraz zapraszamy za okno- przywitała się emo Metylda.
-Metyldo!!!- krzykneła Diena-
Metyldzie chodzilo oczywiście o to, że czas zasiąść do stołu.
-Ależ nic się nie stało- poinformował dostojnie Kenan- to zrozumiałe-jeszcze dopowiedział po czym wszyscy się sobie ukłonili i poszli zasiąść do stołu.
-Chytrusku! Czemu nic nie mówisz?! Ja ci mówię ,,Żyj!''- zaczęła rozmowę Metylda.
Na to Kenan odpowiedział:
-Dobra!!!
No więc zaczął żyć.
I wtedy wchodzi Hugh Jackman!11!!!1!1!! (Cały na niewiadomojako) a za nim Magda i Alicja od Pieroga.
- Chuuuulewka! Nie ta bajka - krzyczy Hugh.
- Odwrót ekipa! - krzyczy Ala.

Wyszli.

Wracając...

Pewnego dnia w lesie...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz