Przyszłaś zmęczona po szkole do domu. Twoja mama powiedziała ci, że był u ciebie Luke. Poszłaś do swojego pokoju i zauważyłaś jakieś dwie kartki na swoim biurku. Wzięłaś je w dłoń i własnym oczom nie mogłaś uwierzyć.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Po napisaniu tego SMS-a, czekałaś na Hemmings'a. Po chwili ktoś zapukał do twoich drzwi. - Skarbie twój chłopak przyszedł - zarumieniłaś się na słowa matki. - Mamo, to mój przyjaciel - powiedziałaś. Luke wszedł i mocno cię przytulił. - Wszystkiego najlepszego, na koncert jedziemy w sobotę - uśmiechnął się. Musnęłaś delikatnie jego policzek szczęśliwa, że masz takiego przyjaciela jakim jest Luke. - Dziękuję ci Luke tak bardzo - wtuliłaś się w ciało Hemmings'a, zaciągając się zapachem jego perfum. - Dla ciebie wszystko księżniczko - złożył delikatnego całusa na twoim czole i tak spędziliście resztę dnia. Rozmawiając i śmiejąc się z różnych rzeczy. Stwierdziłaś, że skoro jutro jest sobota, to Luke może zostanie na noc. - Zostaniesz na noc? - spytałaś z nadzieją, że jednak się zgodzi. - Zostanę - uśmiechnął się. Pocałowałaś jego policzek i położyłaś się obok niego. On włączył film i tak spędziliście razem cudowny wieczór.
