4.

82 2 0
                                    

Mam na prawde wspaniałych fanów-myślałam w drodze na fan meeting.
Tak! Udała mi się go zorganizować. Pod moim instagramowym postem miałam bardzo pozytywny odzew. Zastanawiam się, czy powinnam z tym kończyć... No niestety, ale i tak nie zdążę z tą choreografią, a wtedy oni ogłoszą moje idejście, czyli mnie zwolnią po prostu! Nie, nie, nie wolę to zrobić sama!

~Fan meeting ~

,, Annyeong! Być może domyślacie się, że to nie będzie zwykłe spotkanie. Chciałam się z wami spotkać, ponieważ mam wam coś ważnego do powiedzenia. Długo się nad tym zastanawiałam, ale  Podjęłam już decyzje. Nie miałam innego wyjścia i od razu przepraszam za to, mam nadzieję że mi to wybaczycie. Otóż   przez problemy zdrowotne mojego brata i nagłe zmiany w moim życiu muszę odejść z kpop'u... Przynajmniej na jakiś czas... Przepraszam"

-tak właśnie brzmiało moje przemówienie. Dawno nie widziałam tylu płaczących ludzi na raz. Nie jestem twarda choć staram się to ukrywać, ale już po chwili zaczęłam szlochać razem z nimi. Zaczęliśmy się tulić, pocieszać. Wśród fanów nie było ani jednego, kto zarzuciłby mi, że jestem jaka jestem, czy nie zrozumiał mojego postępowania.

Na koniec zrobiliśmy sobie wspólne fotki, a ja dałam jeszcze ostatnie autografy. Następnie pojechałam do domu

Zastanawiam się co teraz będzie ze mną, co mam robić i jak zarabiać żeby starczyło na mnie, brata i do tego musze znaleźć tych 2 pajaców z BTS
(serduszko boli jak tak pisze;-))

Jadąc do domu zauważyłam, że ktoś podrzucił mi jakąś ulotkę do kieszeni, bo zaczęła szeleścić. Akurat przejeżdżałam przez kałurzę i ochlapała mi prawą stronę auta

Świetnie, po prostu zajebiście! Jeszcze sobia auto ufajdałam (aut.)

Dalej jechałam już ostrożnie. Ulotkę zaczęłam czytać już w domu.
To nie była zwykła ulotka na kartce!
To była propozycja wstąpienia do mafii!

Następnego dnia...

Prawie nie spałam w nocy! Dokładnie przeczytałam każdy podpunkt regulaminu. Miałabym zostać agentką.

Pomyślicie: po co gasnąca gwiazda kpop'u miałaby pójść na układ z przestępcami?

A no poto żeby się świetnie wyszkolić (tylko nie chce zabijać nieszkodliwych dla mnie ludzi... W ogóle boje się zabić człowieka, boto byłoby nie zgodne ze mną! Ale wiadomo są wyjątki;-)), a potem zacząć śledzić Bangtanów i... No, ale nie chce teraz o tym myśleć. Obiecałam, że pomszcze chorobe braciszka to tak zrobie i kropka.

Jeszcze tego samego dnia wysłałam list na podany adres, jak kazali w razi podjęcia decyzjii o dołączeniu i czekałam.

~~~

Odezwali się po tygodniu. Kazali przyjść na uliczkę zwaną przez tutejszech krwawy Brooklyn (kilkadziesiąt km od mojego domu)
Z najpotrzebniejszymi rzeczami a reszty się pozbyć. Tak też zrobiłam.

Nazajutrz za nawet zadowalającą sumę sprzedałam nasze mieszkanie i zapinkalałam pod tamtem adres🚗🚗🚗

Na miejscu przeraziłam się... Pierwsza część nazwy tego miejsca nie jest przypadkowa

(w sensie- Krwawy Brooklyn ) 😉 😉 😉

Po chwili usłyszałam za mną kroki, ktoś złapał mnie za ramina (na 100% jakiś silny facio) i uniusł do góry!





Próbowałam się wyrwać i kopnęłam go w czułe miejsce.

Słaby jest-pomyślałam kiedy natychmiast znalazłam się z powrotem na ziemi. I zauważyłam, że on trzyma sie za TO miejsce lekko przykucnięty

Hahahaha - normalnie sie zapowietrzyłam

-zamnij sie i chodz za mną- odburknął mężczyzna, a zrobiłam co kazał.

Zaprowadził mnie do dużego pustego budynku, po którym przez chwile chodziliśmy, ale chyba sie zgubiłam

-witaj - usłyszałam nagle za moimi plecami więc szybko tam spojrzałam

-dzień dobry

- czy to tobie Xavier podarował ulotkę? Swoją drogą,nieźle go załawiłaś - powiedział do mnie średniego wzrostu starszy mężczyzna w czarnym ubraniu, a mówiąc Xavier wzkazał ruchem głowy tego faceta, którego kopnęłam chwilę temu.

-Tak, to ja

-Myślę, że może być z ciebie porzytek- odpowiedział oddalając się

... Zostałam sama z tym Xavierem...

Przez dłuższy czas milczeliśmi, aż po chwili on zaczął rozmowę

-No dobra ja zaczne -podszedł bliżej- Tak na prawde jestem Yoongi, no może mnie znasz z BTS, w końcu też śpiewałaś. - zamurowało mnie. Że co? On jest z BTS? I co nikt o tym nie wie? I skąd on wie o mnie?

Znaczy nie żebym był jakimś fanem ale wczoraj jakoś tak natrafiłem na ciebie z fanami i pomyślałem, że może byś do nas dołączyła... - dodał po chwili

-No nie powiem, nie spodziewałam się... Jestem Stella

Tooo co mam robić? - powiedziałam po dłuższej chwili

-choć za mną.- zaprowadził mnie do jakiegoś pokoju z duuużym łóżkiem- Wyśpij sie, bo od jutra zaczynasz szkolenie. O 6.00 pobudka

Z nadmiaru wrażeń zasnęłam bardzo szybko ciekawa, co będzie jutro

Annyong!
😘😁😊

To Kill Or Love || BTS[ZAWIESZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz