Mam na prawde wspaniałych fanów-myślałam w drodze na fan meeting.
Tak! Udała mi się go zorganizować. Pod moim instagramowym postem miałam bardzo pozytywny odzew. Zastanawiam się, czy powinnam z tym kończyć... No niestety, ale i tak nie zdążę z tą choreografią, a wtedy oni ogłoszą moje idejście, czyli mnie zwolnią po prostu! Nie, nie, nie wolę to zrobić sama!~Fan meeting ~
,, Annyeong! Być może domyślacie się, że to nie będzie zwykłe spotkanie. Chciałam się z wami spotkać, ponieważ mam wam coś ważnego do powiedzenia. Długo się nad tym zastanawiałam, ale Podjęłam już decyzje. Nie miałam innego wyjścia i od razu przepraszam za to, mam nadzieję że mi to wybaczycie. Otóż przez problemy zdrowotne mojego brata i nagłe zmiany w moim życiu muszę odejść z kpop'u... Przynajmniej na jakiś czas... Przepraszam"
-tak właśnie brzmiało moje przemówienie. Dawno nie widziałam tylu płaczących ludzi na raz. Nie jestem twarda choć staram się to ukrywać, ale już po chwili zaczęłam szlochać razem z nimi. Zaczęliśmy się tulić, pocieszać. Wśród fanów nie było ani jednego, kto zarzuciłby mi, że jestem jaka jestem, czy nie zrozumiał mojego postępowania.
Na koniec zrobiliśmy sobie wspólne fotki, a ja dałam jeszcze ostatnie autografy. Następnie pojechałam do domu
Zastanawiam się co teraz będzie ze mną, co mam robić i jak zarabiać żeby starczyło na mnie, brata i do tego musze znaleźć tych 2 pajaców z BTS
(serduszko boli jak tak pisze;-))Jadąc do domu zauważyłam, że ktoś podrzucił mi jakąś ulotkę do kieszeni, bo zaczęła szeleścić. Akurat przejeżdżałam przez kałurzę i ochlapała mi prawą stronę auta
Świetnie, po prostu zajebiście! Jeszcze sobia auto ufajdałam (aut.)
Dalej jechałam już ostrożnie. Ulotkę zaczęłam czytać już w domu.
To nie była zwykła ulotka na kartce!
To była propozycja wstąpienia do mafii!Następnego dnia...
Prawie nie spałam w nocy! Dokładnie przeczytałam każdy podpunkt regulaminu. Miałabym zostać agentką.
Pomyślicie: po co gasnąca gwiazda kpop'u miałaby pójść na układ z przestępcami?
A no poto żeby się świetnie wyszkolić (tylko nie chce zabijać nieszkodliwych dla mnie ludzi... W ogóle boje się zabić człowieka, boto byłoby nie zgodne ze mną! Ale wiadomo są wyjątki;-)), a potem zacząć śledzić Bangtanów i... No, ale nie chce teraz o tym myśleć. Obiecałam, że pomszcze chorobe braciszka to tak zrobie i kropka.
Jeszcze tego samego dnia wysłałam list na podany adres, jak kazali w razi podjęcia decyzjii o dołączeniu i czekałam.
~~~
Odezwali się po tygodniu. Kazali przyjść na uliczkę zwaną przez tutejszech krwawy Brooklyn (kilkadziesiąt km od mojego domu)
Z najpotrzebniejszymi rzeczami a reszty się pozbyć. Tak też zrobiłam.Nazajutrz za nawet zadowalającą sumę sprzedałam nasze mieszkanie i zapinkalałam pod tamtem adres🚗🚗🚗
Na miejscu przeraziłam się... Pierwsza część nazwy tego miejsca nie jest przypadkowa
(w sensie- Krwawy Brooklyn ) 😉 😉 😉
Po chwili usłyszałam za mną kroki, ktoś złapał mnie za ramina (na 100% jakiś silny facio) i uniusł do góry!
Próbowałam się wyrwać i kopnęłam go w czułe miejsce.
Słaby jest-pomyślałam kiedy natychmiast znalazłam się z powrotem na ziemi. I zauważyłam, że on trzyma sie za TO miejsce lekko przykucnięty
Hahahaha - normalnie sie zapowietrzyłam
-zamnij sie i chodz za mną- odburknął mężczyzna, a zrobiłam co kazał.
Zaprowadził mnie do dużego pustego budynku, po którym przez chwile chodziliśmy, ale chyba sie zgubiłam
-witaj - usłyszałam nagle za moimi plecami więc szybko tam spojrzałam
-dzień dobry
- czy to tobie Xavier podarował ulotkę? Swoją drogą,nieźle go załawiłaś - powiedział do mnie średniego wzrostu starszy mężczyzna w czarnym ubraniu, a mówiąc Xavier wzkazał ruchem głowy tego faceta, którego kopnęłam chwilę temu.
-Tak, to ja
-Myślę, że może być z ciebie porzytek- odpowiedział oddalając się
... Zostałam sama z tym Xavierem...
Przez dłuższy czas milczeliśmi, aż po chwili on zaczął rozmowę
-No dobra ja zaczne -podszedł bliżej- Tak na prawde jestem Yoongi, no może mnie znasz z BTS, w końcu też śpiewałaś. - zamurowało mnie. Że co? On jest z BTS? I co nikt o tym nie wie? I skąd on wie o mnie?
Znaczy nie żebym był jakimś fanem ale wczoraj jakoś tak natrafiłem na ciebie z fanami i pomyślałem, że może byś do nas dołączyła... - dodał po chwili
-No nie powiem, nie spodziewałam się... Jestem Stella
Tooo co mam robić? - powiedziałam po dłuższej chwili
-choć za mną.- zaprowadził mnie do jakiegoś pokoju z duuużym łóżkiem- Wyśpij sie, bo od jutra zaczynasz szkolenie. O 6.00 pobudka
Z nadmiaru wrażeń zasnęłam bardzo szybko ciekawa, co będzie jutro
Annyong!
😘😁😊
CZYTASZ
To Kill Or Love || BTS[ZAWIESZONE]
FanfictionCo by było gdyby młoda, koreańska solistka chciała zemścić się na BTS... ale zakochała się i zamieszkała z nimi? [😢🔫💔😍] ~uprzedzam, że pierwsze 4 rozdziały są krótkie, ale akcja zaczyna się potem