*Pov.Jack*
Zaczynam się martwić o Brooklyna, widać, że jest przygnębiony przez tą kłótnie z Fowlerem. Nie do końca wiem o co poszło ale musiało być to coś poważniejszego. Andy od tego czasu, nie odbiera, nie odpisuje, nie wspominając o spotkaniu. Rye coraz rzadziej się z nami widuje a ja nie mam pojęcia co robić. Tęsknię za wspólnym spędzaniem czasu, wygłupami. Nie chce żeby nasza paczka się rozpadła. Nie mogę do tego dopuścić.Napisałem do Mikey'iego czy nie chciałby się spotkać, nie wyjawiając mu z jakiego powodu. Po jakichś 15 minutach odpisał, zgadzając się na spotkanie.
Czekałem właśnie w umówionym miejscu spotkania widząc idącego w moją stronę Cobbana. Gdy podszedł bliżej wstałem i przytuliłem chłopaka na powitanie.
-Hej Jack, o co chodzi? Chociaż cżęściowo się domyślam- odparł siadając obok mnie
-Czuję, że jak nic nie zrobimy nasza paczka się rozpadnie a to ostatnia rzecz jakiej bym chciał-westchnąłem
-Zdecydowanie musimy coś zrobić
-Tylko co?-rzuciłem
-Hmm.. Zaczęło się psuć od tego momentu jak Andy wyszedł o późnej godzinie i nie wrócił nawet na noc. Nie mam pojęcia o co poszło. Brooklyn mówił jedynie, że Fovvs całkowicie go olewa od tego czasu-odparł Mikey
-Więc jest spina między blondyneczkami
-Pogodzenie ich nie będzie łatwe biorąc pod uwagę fakt, że zawsze mieli najlepsze relacje
-Wiem, ale i tak musimy spróbować
-Masz jakiś plan?
-Mam. Co myślisz o tym, żeby....*Pov.Andy*
Siedziałem w pokoju nucąc ulubioną piosenkę, kiedy dostałem SMS-a. Odblokowałem telefon żeby przeczytać jego treść.Od Mikey;
Hej, nie chciałbyś się ze mną spotkać? Tylko we dwójkę?Pomyślałem, że fajnie byłoby się spotkać. Zrobiło mi się głupio, zignorowałem go jak i Jacka mimo tego, że nie byli niczemu winni.
Do Mikey;
Chętnie, gdzie i o której?Od Mikey;
16.00 koło tej nowej kawiarni? Pasuje Ci?Do Mikey;
Tak, to do 16 :D*Pov.Brooklyn*
Z nudów zacząłem sprzątać dom. Muzyka puszczona z telefonu się zatrzymała, kiedy przyszedł mi SMS od Jacka.Od Jack;
Masz czas? Może się spotkamy?Do Jack;
Dobry pomysł, nie wiesz jak mi się nudzi 😫Od Jack;
To o 16.00 koło parku przy tej nowej kawiarni?Do Jack;
"Caffe cappuccino" czy jakoś tak? Mi pasujeOd Jack;
Tak właśnie tej. To do zobaczenia 😄Czekam właśnie na Jacka w umówionym miejscu. Za 10 minut 16.00 więc za niedługo powinien być.
*Pov.Andy*
Zbliżałem się do parku, w którym jestem umówiony z Cobbanem. Jednak na miejscu zamiast Mikey'ego zastałem BROOKLYNA.
-Co ty tu robisz?!
-Siedzę jak widzisz
-Ale z ciebie śmieszek. To nie żadny podstęp żeby zmusić mnie do rozmowy?
-Nie wiem o co ci chodzi Andy. Jestem umówiony z Jackiem
-A ja z Mikey'im
-No to poczekajmy na nichSiedzieli w ciszy przez dłuższą chwilę póki nie odezwał się Gibson
-Skoro już tu razem siedzimy chce ci tylko coś powiedzieć. Nie musisz odpowiadać, poprostu posłuchaj. Chce żebyś widział, że nie chce cię stracić. Jesteś moim najlepszym przyjacielem. Nie chce, żeby nasza przyjaźń się zakończyła. Mam nadzieję, że kiedyś mi wybaczysz- po chwili milczenia Andy się odezwał
-Żałuje tego co robiłem. Wstydzę się. Było mi cholernie przykro kiedy ty-jedna z najbardziej zaufanych osób w moim życiu wyjawiła coś tak dla mnie ważnego
-Rozumię. Strzel mi pysk ale wybacz mi to- w odpowiedzi Andy przytulił go do siebie. Brook początkowo zdziwiony, po chwili wtulił się w niego bardziej
-Czyli to znaczy, że mi wybaczysz?
-Jak mógłbym nie wybaczyć? Tęskniłem za tobąMuszę przyznać, że chłopaki świetnie to sobie wymyślili. Ale dzięki nim zrozumiałem jak samolubnie zachowałem sie w stosunku do Brooklyna, nie wysłuchując go nawet.
-Coś czuję, że Mikey i Jack nie przyjdą-odprałem śmiejąc się pod nosem
-Zadzwońmy do nich, ciekawe jak się wytłumacząBrook wybrał numer Jacka a ja Mikey'ego. Żaden z nich nie odebrał z wiadomych przyczyn. Z Brooklynem zaczęliśmy się śmiać i udaliśmy się na krótki spacer
*Pov.Mikey*
Plan pogodzenia Brandiego wypalił. Czas na Randy!---------------------------------------------------------
Hejka roadies!❤🔥
Macie jakieś pomysły na Randy? 😕
Jak minął pierwszy miesiąc szkoły?

CZYTASZ
More than love // RANDY 🌵🐝✅
Fanfiction"Czasem trzeba upaść by narodzić się na nowo." Jak Andy poradzi sobie z problemami? Czy prawdziwa miłość da rade pokonać wszelkie trudności? OPOWIADANIE MOŻE ZAWIERAĆ WULGARYZMY I SCENY +18 Nie podoba się? Nie czytaj.