Love Story(+18)

Miłosz I Anastazja Poznanie

A:
Po wyjściu że szkoły, pobiegłam szybko do domu. Musiałam się przebrać. Postanowiłam że ubiore jasne jeansy i białą bluzkę. Gdy już się przebrałam to pomalowałam oczy i usta na czerwono.

M:
Byłem w szkole gdy nagle dostałem pilny telefon z Krakowa.

A:
Byłam punkt 3 w parku.

M:
Szybkim krokiem wędrowałem do parku by się z nią spotkać przed wyjazdem. Po drodze zatrzymałem się jeszcze w kwiaciarni by kupić róże.

A:
Czekałam na niego, gdy nagle zobaczyłam że już idzie.

M:
Niosłem w ręce bukiet czerwonych róż.

A:
Przywitalam go i wręczył mi róże. Pierwszy raz dostałam róże od chlopaka. Na początku nie wiedziałam co powiedzieć. Byłem zachwycona tymi różami. Więc postanowiłam że zaprosze go do domu, bo nie mieszkam już z rodzicami i nie jest to dla mnie problem.

Zaproponowałam kawę u mnie, ale on nie przyjął propozycji.

M:
Odpowiedziałem jej ze dziękuję za propozycję, ale nie mogę bo muszę służbowo wyjechać do Krakowa.

Dałem jej całusa w czoło i poszedłem na busa.

A:
Z jednej strony byłam zawiedziona tą pierwszą sytuacją, ale z drugiej strony szczęśliwa z tego co się przed chwilą wydarzyło.

Kilka dni po wyjeździe
Zaczęłam spotykać się z Adrianem, ale jakieś dziwne uczucie kazało czekać mi na Miłosza.

M:
Kiedy wracałem busem do domu, pomyślałem że już nigdy mogę jej nie zobaczyć.

A:
Czekałam i czekałam mijały dni, tygodnie a on nie wracał.

M:
Minął rok od mojego wyjazdu z Bydgoszczy.
Zdałem praktyki dzięki notatką od mentora.
Nie wiedziałem czy wracać do niej czy może jednak zostać tu i znaleźć sobie inną. Popatrzyłem na Facebook i zobaczyłem że ona kogoś już ma.

A:
Zaczęłam spotykać się z Adrianem było cudownie tylko że czegoś mi brakowało w naszym związku.

M:
Po pewnym czasie wróciłem do Bydgoszczy. Chciałem jednak być z nią dlatego przeniosłem się tam.
Miałem być wychowawca za Pana od chemii który poszedł na chorobowe.

A:
Niestety nasz związek się rozpadł, ponieważ nie byłam tą jedyną. Zdradzał mnie z kim popadnie.

M:
Przyszedłem pod szkole i zobaczyłem że jestem już wpisany jako wychowawca klasy pierwszej.

A:
Do szkoły poszłam cała zapłakana. Na pierwszej lekcji miałam chemię, z nienawidziłam ten przedmiot przez niego.

M:
Zobaczyłem że będę miał super klasę.

A:
Nie wiedziałam czego się dziś spodziewać, a przede wszystkim nie tego co się stało.

M:
Od kiedy miałem długie czarne wąsy to żadna osoba poznane w mieście mnie nie rozpoznawała nawet ona.

A:
Od kiedy zmienił nam się wychowawca byłam zdziwiona na początku nie wiedziałam że to on, ale dopiero gdy zaczął mówić to rozpoznałam jego głos. Nagle wybiegłam z klasy.

M:
Wtedy gdy ona wybiegła z klasy wiedzialem juz ze wie. Zapytałem się dla żartu uczniów o co chodzi a oni też nie wiedzieli.

A:
Pobiegłam do parku, nie poszłam już na lekcje. Postanowiłam że nie chce go widzieć przez jakiś czas.. Ponieważ był on pierwszy który złamał mi serce.