Zdezorientowany białowłosy stał obok blondyna, który nie dawał za wygraną i cały czas próbował otworzyć drzwi. Wypróbował wszelkie sposoby; od uderzania pięścią po wbieganie w nie. Po nieudanych próbach poszedł do kuchni po nóż i młotek oraz po drodze wziął jeden z ciężarków Jimina. Ostre narzędzie wepchnął jak najgłębiej w zamek, dodatkowo uderzył w nie kilka razy młotkiem, by upewnić się, że na pewno bardziej się nie da. Następnie zaczął bić w nóż ciężarkiem, aby wyłamać zamek. Kiedy i to mu nie wyszło, rzucił wszystkim o podłogę i poszedł. Yoongi z lekko rozwartymi ustami stał, myśląc, co ma teraz zrobić.
- Hobi? Wyjaśnisz mi, o co chodzi? Hyung strasznie się zdenerwował, a wtedy nie jest zbyt łagodny i ostrożny... - powiedział do kawałka drewna przed sobą.
Cisza. Tylko to teraz panowało. Nie słyszał już radosnych krzyków maknae line, niepotrzebnie grającego telewizora w tle ani dźwięku tłuczonych rzeczy. Wolał, gdy w dormie był ciągły hałas niż niezakłócany niczym bezdźwięk, ponieważ zazwyczaj oznaczało to coś złego.
Zaczął bawić się swoimi palcami, wykręcając je i strzelając nimi. Przestąpywał też z nogi na nogę. Miał ogromną chęć zobaczenia, co się wydarzyło, że nagle zabrakło wszelakich okrzyków, jednak jednocześnie odczuwał wielki strach przed dowiedzeniem się o tym. Dwoma słowami: był rozdarty. W jego przypadku ciekawość nie wygrała. Usiadł pod drzwiami łazienki, o które od razu oparł głowę. Próbował rapować piosenki młodszego, jednak nie znał całego tekstu. Prosił rapera o pomoc, ale takowa nie nadeszła.
Po wielu minutach prowadzenia monologu, powieki poczęły robić mu się ciężkie. Była to także wina dzisiejszego męczącego dnia. Szczypanie się oraz uderzanie w twarz nie pomogło i po kilku dłuższych chwilach zamknął oczy. Zasnął szybko w dalszym ciągu oparty o łazienkowe drzwi. Mimo że już przedtem czuł chłodne powietrze wlatujące przez otwarte z naprzeciwka okno, nie przeniósł się wcześniej do swojego pokoju. Powód był prosty: nienawidził spać sam w sypialni, a jego współlokator bez słowa zamknął się w pomieszczeniu po drugiej stronie korytarza.
Kiedy RM nie zauważył powrotu Mina do swojego pokoju, poszedł sprawdzić, co z nim jest. Zastał w pół leżącego hyunga z lekko rozchylonymi wargami. Spróbował go wziąć na ręce, ale skończyło się to uderzeniem głową Yoongiego w klamkę. Starszy natychmiast się przebudził, a młodszy raper postawił go do pionu. Pozwolił niższemu oprzeć się o siebie, aby nie upadł i zaprowadził go do sypialni.
Jasnowłosy nie chciał zostać sam, więc postanowił zagadać do niebieskowłosego.
- Dlaczego przedtem tak nagle stało się cicho? - spytał, chowając nogi pod kocykiem, który na niedawno obchodzone urodziny dostał od Jimina.
- Kiedy zobaczyliśmy, że Jin hyung jest zdenerwowany...
- Ja bym powiedział, że był wkurwiony - mruknął pod nosem.
- ... uznaliśmy, że bezpieczniej będzie siedzieć cicho.
- On się przejął Hoseokiem... Zamknął się w łazience po kolacji i nie wyszedł.
- Nie mam pojęcia, o co chodzi... Jutro spytam Jina o to. - odparł i zwrócił się w stronę drzwi.
- Namjoon - szepnął prawie niesłyszalnie i zacisnął pięści na kocu.
- Tak? - z powrotem odwrócił się twarzą do starszego rapera.
- Zostałbyś ze mną na noc...? Nie lubię spać sam - przyznał cichutko. Na policzkach pojawiły się delikatne rumieńce, niezauważone jednak przez młodszego dzięki słabemu oświetleniu. Yoongiemu wstyd było prosić o takie przysługi, bo w końcu jest "groźnym raperem z Daegu", ale co poradzi na to, że potrzebuje odczuć, iż ktoś przy nim jest?
- Och... - Kim był wyraźnie zaskoczony prośbą hyunga. Sądził, że Min woli być sam na sam ze swoimi myślami i ta sytuacja jest dla niego idealna. Owszem, zauważył, że czasami próbuje włączyć się w jakąś zabawę, ale zazwyczaj wolał stać z boku. Kiedyś nawet spytał starszego, czy to dlatego że nie lubi ich gier, ale tamten zbył go krótkim "nie" i poszedł w swoją stronę. - Jasne... Pójdę tylko powiedzieć to Taehyungowi, bo jeszcze nie śpi. Możliwe, że przyjdzie w nocy i będzie spał na podłodze. - zaśmiał się krótko, ukazując swoje dołeczki.
- A czy ty nie dzieliłeś pokoju z Jiminem?
- No tak, ale on z Kookiem naprawdę wcielili plan o zamianie pokojów w życie... Szkoda gadać.
- Obiecujesz, że za chwilę wrócisz? - upewniał się starszy, kiedy Namjoon wychodził z pokoju.
- Obiecuję - przytaknął chętnie i poszedł.
Yoongi na lidera nie czekał nawet pięciu minut. Tamten wrócił bardzo szybko z młodszym Kimem u boku.
Specjalnie dla RSJ_JKJV
A kysz z nożem!
CZYTASZ
I miss him || Yoonseok ✔
FanfictionHoseok zamyka się w łazience; nie odzywa się. Tylko czasami słychać dźwięk spuszczanej wody. Yoongi przestaje dbać o siebie. Codziennie, w każdej wolnej chwili podchodzi do drzwi łazienki. Uwagi: Samookaleczanie, angst, przekleństwa, fluff BTS ist...