¡five¡

357 38 7
                                    

Seokjin z Yoongim weszli do wyjątkowo cichej jadalni. Zajęli swoje miejsca. Jin nałożył na swój talerz trochę bibimbapu, ale Suga patrzył jedynie na naczynie.

Jungkook to zauważył. Wstał i podszedł do starszego rapera. Nałożył mu łyżkę jedzenia i wrócił na swoje krzesło. Zerkał na niego, gestami rąk pokazując mu, żeby zaczął jeść. Yoongi natomiast nie zwracał na niego uwagi. Rozdzielając składniki bibimbapu na talerzu, rozmyślał nad tym, co powiedział mu hyung. Przeklinał siebie w myślach, że nie zobaczył, iż Hoseok się rani.

- Yoongi hyung, jedz. - ciszę przerwał maknae. Z zatroskaniem i zaniepokojeniem patrzył na niego.

- Nie mam apetytu. - burknął. Odepchnął talerz i odsunął się od stołu. Wstał, a następnie udał się do swojego pokoju. Siedzący obok niego lider chciał go zatrzymać, jednak eomma zabronił mu. Jin wiedział, dlaczego Min nic nie zjadł. Żałował, że mu powiedział, co się dzieje z Jungiem.

Suga przechodząc koło łazienki, spróbował usłyszeć dźwięk wody, ale nie dał rady. Znowu panowała tam całkowita cisza. Zrezygnowany poszedł do siebie. Zakluczył drzwi i położył się na łóżku. Pragnął zasnąć, choć na chwilę odpłynąć, odciąć się od bolesnej rzeczywistości... Ale nie potrafił. Coś mu na to nie pozwalało, lecz nie wiedział co. Usiadł na brzegu łóżka, próbując poukładać myśli. Gdy i to mu niezbyt wychodziło, zasiadł za biurkiem. Chwycił ołówek, sięgnął po kartkę i już miał zacząć próby napisania nowego tekstu, kiedy zauważył, że na papierze widnieją jakieś słowa. Na dodatek napisane jego ręką. Przeczytał to i zerwał się z miejsca, chwytając w biegu kartkę. Schował ją do kieszeni spodni i zerknął do jadalni. Nie zobaczył tam nikogo. Zajrzał jeszcze do pozostałych pomieszczeń. Upewniwszy się, że w dormie znajduje się tylko on oraz Hoseok, poszedł do łazienki, w której zamknął się młodszy raper.

- Hoseokie, jak tam? - wydawało mu się, że chłopak zaczął brać prysznic. - Mam nadzieję, że pomimo kąpieli mnie usłyszysz... W nocy nie potrafiłem zasnąć, więc coś napisałem. Mimo że wiem, że mi nie odpowiesz, to i tak spytam: przeze mnie się krzywdzisz? Jin powiedział mi o wszystkim... Przemyślałem to i dopiero zdałem sobie z tego sprawę. Ostatnio prosiłeś mnie o wiele rzeczy, a ja ci odmawiałem, bo sam byłem zajęty swoimi sprawami... Teraz, gdy o tym myślę, widzę, że jeśli poświęciłbym ci chociaż chwilę więcej, to może w siódemkę byśmy siedzieli w salonie i gadali o różnych bzdurach albo coś w tym stylu... Przepraszam, że cię zraniłem. - odetchnął głęboko, żeby odpędzić z oczu łzy. - Wracając, chcesz usłyszeć to, co wymyśliłem? - odczekał chwilę, mając nadzieję na jakąkolwiek odpowiedź.

Przeliczył się. Zamiast słów słyszał pluskanie wody. Westchnął ciężko, oblizując wyschnięte wargi. Oddychał głęboko, aby nie dopuścić do płaczu. Z tyłu jego głowy krążyła myśl, że może jakby Hoseok usłyszał jego szloch, to może by wyszedł i próbował go pocieszyć.

Gdyby Yoongiemu kazano wskazać członka zespołu, który najczęściej widział jego słabsze chwile, bez wahania wskazałby Junga. To on prawie zawsze wchodził do jego studia w odpowiednim momencie. Momencie, w którym właśnie miał zamiar podrzeć całkiem dobry tekst, który w tamtej chwili uważał za dno lub gdy chciał rozbić stojący koło okna wazon, ponieważ "przeszkadza w przypływie weny twórczej". Jung nigdy nie opuścił Mina, kiedy ten płakał albo cokolwiek w tym stylu. Siedział z nim dopóty, dopóki się uspokoił. Często zostawał i sama jego obecność działała na Yoongiego pozytywnie. Chłopak teraz myślał, czy nie wykorzystać właśnie tego faktu, ale uznał, że byłoby to, nawej jak na niego, za chamskie. Bo w końcu Hoseok sam wyjdzie z tej łazienki.

Prawda?

Podparł się rękami, żeby się trochę podnieść. Przeczesał włosy palcami, nieświadomie układając je w jeszcze większym nieładzie, i już otwierał usta, aby zacząć śpiewać oraz rapować, lecz przerwały mu nawoływania jego imienia przez V.

- Yoongi hyung! Yoongi hyung, jesteś? Yoongi hyung! Suga! - Tae chodził po całym dormie, szukając tego jednego mężczyzny. Przerwał, kiedy nareszcie go zobaczył.

- Jin hyung się niecierpliwi. Od kilkunastu minut czekamy na ciebie na zewnątrz! Zbieraj się, hyung. - podał mu dłoń.

Starszy ją chwycił. Taehyung pomógł mu się podnieść i, dalej trzymając jego rękę, pobiegł w stronę wyjścia.

I miss him || Yoonseok ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz