W mediach...Muzyka... X'D... do klimatu??? X'D
Ten rozdział piszę SamotnyLudzikXD
Pozdrawiam Ludki XD-HUBERT WRACAJ TU!!!-krzyknął Karol goniąc mnie.
-KUR*A SPIER*ALAJ!-wrzasnąłem uciekając.
Heh... pewnie spytacie się o co chodzi...
No właśnie... najlepiej zaczniemy od początku...A więc...
Siedzieliśmy sobie z Emilką i Karolem przy stole i żarliśmy obiad...
Gdy nagle...
Poczułem ból...
Ten okropny ból zęba...Złapałem się za policzek i lekko syknąłem.
-Co jest Hubert?-spytał Karol.
-Ym... nic... poprostu tak jakoś...-jąkałem się.
Co ja mam mu powiedzieć???
"Karol boli mnie ząb ale do dentysty nie pójdę" ?
I tak by mnie tam zaciągnął....(3 godziny później)
-Mamo może wkońcu przyznasz że boli Cię ząb...-powiedziała Emilka wchodząc do kuchni.
-CO....Z KĄD TY?!?-spytałem odstawiając szklankę wody na blat kuchenny.
-Jestem jasnowidzem...-westchnąła.
-PROSZĘ NIE MÓW KAROLOWI!!!-błagałem ją na kolanach...DOSŁOWNIE.
-chmm...no nie wiem...-droczyła się ze mną.
-PLISSSSSS ZROBIĘ CO ZECHCESZ-powiedziałem....ale zaraz potem tego żałowałem.
-Dam Ci chalange....
Masz pocałować Karola-powiedziała.-Nie! Już wystarczająco się wkopałem w związek z nim!-powiedziałem.
Tak...Emilka wiedziała że nie kocham Karola... Powiedziałem jej raz.
-No to inaczej... MUSISZ TO ZROBIĆ BO INACZEJ POWIEM KAROLOWI ŻE BOLI CIĘ ZĄB...-zagroziła mi.
Zastanawiam się...
Kiedy to dziecko zamieniło się w takiego diabła...-Okej... ale raz!-powiedziałem i już miałem iść szukać Karola gdy dodała..
-Minimum 20 sekund-
Co...
Ale...
Mi nie o TAKI pocałunek chodziło...
Chciałem go szybko musnąć ustami i tyle...-Wiem że słowa które zaraz wypowiem dzieci takie jak ty nie powinny słuchać ale...
NO CHYBA KUR*A CIĘ POPIER*OLIŁO!-powiedziałem.-No to jaka decyzja?-ponaglała mnie.
Cholerny diabeł...
-NO OKEJ!-warknąłem.
Wkurzony skierowałem się w stronę salonu.
Emilka szła za mną nagrywając moje poczynania.
Podeszłem do Karola i zanim zdążył cokolwiek powiedzieć szarpnąłem za jego koszulę przyciągając go do siebie wpiłem się w jego usta.
Jednak...
Nie byłem przygotowany na jego interwencję....
Chłopak momentalnie przyszpilił mnie do ściany.
Swoje dłonie włożył pod moją koszulkę.
Nagle syknąłem z bólu.
Karol oderwał się ode mnie.-Coś nie tak?-spytał.
-N...nic...tylko-jąkałem się.
-Boli go ząb...-powiedziała Emilka której z nosa jeszcze leciała krew.
-EMILKA!!! PRZECIEŻ UKŁAD BYŁ!-wrzasnąłem.
-Był, był, był....ale sie zmył...-powiedziała z chytrym uśmieszkiem.
No mówiłem... diabeł...
Kto zna numer do jakiegoś egzorcysty?Karol spojrzał na mnie z miną "Czy to prawda?". Dalej byłem przyszpilony do ściany...
A Emilka dalej nas nagrywała i szeptała do siebie "Wrzócę to na kanał taty i wszyscy dowiedzą się że dxd is real"
Po dłuższej chwili namysłu zacząłem się wyrywać ale... no... marnie mi to szło.-Czyli to prawda-stwierdził po moim zachowaniu.
W myślach miałem tylko jedno:
KUR*A!
(Przed wizytą u dentysty)
Siedzieliśmy w poczekalni...
Były tylko dwie osoby przed nami...
No właśnie...
TYLKO DWIE...
Dlaczego nie pięćdziesiąt albo sto???Ustalmy coś....
BOJĘ SIĘ DENTYSTY.Nagle wpadłem na plan doskonały...
UCIECZKA!
Wstałem z krzesła i bez słowa skierowałem się w stronę wyjścia.
Gdy byłem na zewnątrz zacząłem biec...
Nagle zauwarzyłem że Karol biegnie za mną...(2 minuty później)
-HUBERT WRACAJ TU!!!-krzyknął Karol goniąc mnie.
-KUR*A SPIER*ALAJ!-wrzasnąłem uciekając.
-NATYCHMIAST WRACAJ-krzyczał.
-W ŻYCIU!!!-wrzasnąłem.
Nagle ktoś podstawił mi nogę od tyłu przez co straciłem równowagę.
Wpadłem prosto w objęcia Karola.
Ten bez słowa przeżucił mnie sobie przez ramię i zawrócił w stronę dentysty.NO..... TO MAM PRZEJE*ANE...
CZYTASZ
O tym jak zostałem gejem DxD
Fiksi PenggemarOpowieść pisana z perspektywy Karola i Huberta. Ta opowieść jest pisana wspólnie z @SamotnyLudzikXD