- NIE KOCHANIUJ MI TU -

22 3 7
                                    


Przyznam się ,że dawno nie miałam takiego kaca jak wtedy. Jednak przyznam ,że było warto, strasznie dobrze się poznaliśmy wszyscy . Każdy jest na swój sposób jebnięty , ale razem jest po prostu idealnie .Z każdym się dogaduję idealnie , oprócz Janda .Może i jest przystojny ,ale jego zachowanie skreśla wszystko.

 - Harry ? - spytałam zaskoczona widząc go w  mojej kuchni , w samych majtkach .Po raz pierwszy zauważyłam ,że ma tyle tatuaży .Coś mnie w nim przez to pociągało do niego .

- Um , cześć - powiedział lekko zarumieniony - jak odprowadziłem cię zdałem sobie sprawę ,że nie mam kluczy do mojego pokoju .Nie masz nic przeciwko ?

- Nie jasne ,że nie. - odpowiedziałam mu , całując go w policzek w ramach przywitania - a wiesz może co się stało z Daisy i Phibs ? Nie wróciły na noc tutaj

- Nie martw się , Jand dzwonił do mnie i mówił ,że Daisy została u niego razem z Lukiem i Phibs

- Kto to Luke ? - spytałam , bo wcześniej o nim nie słyszałam.

- Nasz przyjaciel .Wczoraj nie mógł dojść do nas do klubu bo jego grupa musiała zostać czy coś - odpowiedział - i tak poza tym mieszka w pokoju ze mną , Jandem i Lou. 

- A rozumiem . A on i Phibs są razem? 

- Nie,nie są razem .Przyjaźnią się od dawna ale oby dwoje wolą być  friends with benefits*

Przegadaliśmy tak z 20 minut po czym ubraliśmy się , i zeszliśmy na dół na śniadanie .Przy stole czekała już cała nasza grupka ( Hann ,Anne, Gemma , Daisy , Phibs , Luke , Louis , i oczywiście Jand)

- Cześć wszystkim - powiedziałam do nich 

- Cześć księżniczko - odpowiedział MIŁO Jand , na co się zdziwiłam lekko - widzę ,że dziś się źle spało ?- powiedział wskazując na moje lokowane włosy . I proszę , czar prysnął .Stary Jand wrócił 

Po śniadaniu postanowiliśmy przejść się na plażę .Każdy rozdzielił się i poszedł do swojego pokoju . Wzięłam torebkę , telefon , i parkę bo było trochę wietrznie .Wychodząc z pokoju wpadłam na kogoś 

- Czy aby na pewno to ja mam uważać jak chodzę czy jednak na odwrót kochanie ?- powiedziała osoba z głosem którego tak cholernie nienawidzę .

- Jand , nie kochaniuj mi tu tylko rusz dupę bo wszyscy na nas czekają - powiedziałam lekko zdenerwowana 

- Okay no - powiedział ruszając ze mną w stronę wyjścia .

Oczywiście jak mogliśmy się spodziewać byliśmy ostatni .Po 10 minutach schodzenia ze schodów dotarliśmy na plażę. Usiedliśmy razem wszyscy rozmawiając o pierdołach .

- Jak tam z Jandem ?- powiedział Harry siadając obok mnie

- Przestał być takim idotom więc chociaż to - powiedziałam śmiejąc się 

- Zimno ci ? - zapytał harry patrząc na mnie - masz - powiedział dająć mi moją parkę 

- Dziękuję , jesteś kochany -powiedział .

- Chyba jestem gejem - powiedział nagle Harry

********************************************************************************

* friends with benefits  - chodzi o " przyjaciele z przywilejami "


In The MoonLightOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz