Mieszkam już z Zaynem pół roku. Mam już nawet duży brzuszek. Nasze maleństwo rozwija się prawidłowo. To będzie dziewczyna. Mulat już urządził jej pokój, a ja kupiłem prześliczne ubranka. Nasi rodzice przesyłają nam pieniądze. Moja mama przyjeżdża do nas raz w tygodniu. Nie chodzę do szkoły. Skończyłem osiemnaści lat więc mogę decydować o sobie. Zayn poszedł do pracy, a ja siedzę w domu. Też chciałem iść do pracy, ale chłopak mi nie pozwolił. Dziś Mulat zaprosił mnie na romantyczną kolację. Ubrałem się i od dwudziestu minut czekam, aż Zayn przyjedzie po mnie. Zapomniałem wspomnieć, że chłopak zdał prawo jazdy.
- Kochanie już jestem !!! Chodź !!! - podszedłem i przytuliłem się do niego - A buziak ?
Dałem mu całusa, a on go pogłębił i złapał mnie za pośladki, a ja jęknąłem.
- Wieczorem - odparł, a ja posmutniałem.
- No dobrze...
Wyszedłem z domu i wsiadłem do samochodu. Przez całą drogę usiłowałem dostać się do krocza Mulata. Miałem na niego wielką ochotę. Co ta ciąża ze mną robi ?
- Niall, słońce. Bo zaraz się zatrzymam i cię wypieprzę y tyłu na siedzeniu.
- Zatrzymaj się chcę tego. Pragnę Cię.
- Jesteś pewien ?
- Tak.
Zacząłem dobierać się do jego rozporka. Staną na poboczu w lesie.
- Zdejmij spodnie i idź na tył.
Zrobiłem tak jak mi kazał. Zayn wszedł na tylnie siedzenie pomiędzy moje nogi i zaczął namiętnie całować.
- Szybciej, chce już cie w sobie. Kurwa tylko nie rozciągaj mnie !!!
- Kochanie, ale ty nie cierpliwy.
Zayn wszedł we mnie powoli i pozwolił się przyzwyczaić.
- Już.
Chłopak zaczął poruszać się najpierw powoli, a potem coraz szybciej.
- Zaraz dojdę - jęknąłem.
- Dojdź dla mnie kochanie.
Wraz z wypowiedzianymi słowami doszedłem na nasze brzuchy. Mulat poruszył się jeszcze parę razy i doszedł we mnie. Nagle z kieszeni Zayna wypadło małe pudełeczko.
- Kochanie, co to jest ? - wskazałem na pudełko.
- To nie miało tak wyglądać, ale ...
- Ale co ? - dopytywałem.
- Niall Kocham Cie. Jesteś miłością mojego życia. Chce spędzić z Tobą wieczność. Niallu Jamesie Horanie czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moim mężem ?
- Tak !!! - pisnąłem i pocałowałem go namiętnie.
- Kocham Cie.
- Też Cie Kocham Zayn.
Wróciliśmy do domu i poszliśmy spać wtuleni w siebie.