4 Zaskoczenie

366 15 1
                                    

Obudziłem się rano, obok mnie nie było Zayna. Czy mi się to przyśniło ? Poszedłem pod prysznic, a potem się ubrałem i zszedłem na dół. Mama już siedziała przy stole. 

- Hej mamo. 

- Cześć synku, dzisiaj już mogę Cię zawieść do szkoły - uśmiechnołem się na znak zgody. 

Usiadłem przy stole i zacząłem jeść śniadanie. Gdy skończyłem wziąłem plecak i poszedłem ubrać kurtkę i buty. Wyszedłem z domu i wsiadłem do auta. Zaraz przyszła mama i ruszyliśmy pod moją szkołę. Wysiadłem pod budynkiem i zacząłem iść w kierunku drzwi wejściowych. Po drodze zobaczyłem motor Zayna, więc pewnie jest już w szkole.Wszedłem i udałem się do szafki, wziąłem rzeczy i poszedłem pod sale od angielskiego. Siedziała już tam cała trójka - Zayn, Harry i Louis. Poszedłem do nich i się przywitałem. 

- Hej wszystkim.

- Cześć - odpowiedzieli Louis i Harry i zajęli się zjadaniem sobie twarzy.

- Cześć skarbie - przytulił mnie Mulat. 

- Czyli to mi się nie śniło - zaśmiałem się, a on dołączył do mnie.

Usiadłem mu na kolanach i zaczęliśmy się całować. Nagle zadzwonił dzwonek i Zayn odkleił się ode mnie z mlaśnięciem. 

- Idę na lekcje. Louis zostaw już Harry'ego - zaśmiał się.

                                                                      ***********************************

W przewie na lancz poszedłem na stołówkę i usiadłem tam gdzie zawsze w rogu sali. Wyjąłem kanapkę z serem i pomidorem i zacząłem ją jeść. Nagle ktoś zasłonił mi oczy, wzdrygnąłem się.

- Kochanie chodź do mnie do stolika - powiedział mi Zayn do ucha.

- Nie chcę Ci przeszkadzać, ty masz swoja paczkę. Idź do nich - uśmiechnąłem się lekko.

- Jesteś moim chłopakiem i chcę spędzić z tobą przerwę - powiedział.

- No dobrze - cmoknąłem go w usta.

Wstałem i poszliśmy do stolika dla " VIP-ów " szkolnych. Usiadłem koło Zayna, a on wciągnął mnie na swoje kolana. Zaśmiałem się. Poruszyłem się na Mulacie poprawiając się.

- Kurwa - jęknął Zayn - teraz mam na Ciebie jeszcze większą ochotę - poczułem jak stwardniał.

- Chodź do toalety - szepnąłem do niego, nagle stając się odważny.

- My was teraz opuścimy - powiedział Zayn do chłopaków, gdy wstaliśmy.

Szybko poszliśmy do męskiej toalety i zatrzasnąłem nas w jednej z kabin. Rozpiąłem spodnie Mulata i ściągnąłem je razem z bokserkami. Twardy już penis Malika odbił się od jego brzucha.

- Co ty robisz ? - nic się nie odezwałem. 

Wziąłem członka Zayna i zacząłem pompować. Mój chłopak jęczał cicho starając się nie zwrócić niczyjej uwagi. Gdy skończył wytarłem go papierem.  

- Dziękuję - pocałował mnie namiętnie - nie trza było.

- Byłeś potrzebujący, więc Ci pomogłem jesteś moim chłopakiem - zaczęliśmy się całować uśmiechając się przy tym. 

                                                        **************************************

Reszta dnia minęła mi spokojnie nic ciekawego się nie wydarzyło. Po szkole znowu byłem strasznie zmęczony, więc szybko odrobiłem lekcje, zjadłem obiad i położyłem się spać. Obudził mnie dzwonek do drzwi, więc poszedłem otworzyć. Mama wraca dopiero po dwudziestej trzeciej, a jest dopiero dwudziesta pierwsza. Otworzyłem drzwi i zobaczyłem Zayna. Stał oparty o ścianę z cwaniackim uśmiechem.

- Cześć kochanie - pociąłem go do pocałunku. 

Namiętnie się całowaliśmy, gdy on przygryzł moją dolną wargę. Jęknąłem w jego usta. Gdy już się od siebie oderwaliśmy poszliśmy do mnie do pokoju. Położyliśmy się do łóżka. Nie wiem kiedy zasnąłem.     

                                                     ********************************************

Obudził mnie pisk. Poderwałem się z łóżka zobaczyłem, że mama stoi w drzwiach mojego pokoju. Obok mnie na łóżku siedział zaspany Zayn. 

- Kto to jest i co tu robi ? - zapytała zdenerwowana mama.

- To jest mój chłopak Zayn Malik i musieliśmy zasnąć jak leżeliśmy wczoraj - odpowiedziałem spokojnie, ale w środku byłem strasznie zestresowany.

-  Dzień dobry - przywitał się Zayn.

- Mamo spokojnie, nic nie robiliśmy.

- Dobrze, ale spóźnicie się do szkoły, jest dwadzieścia po siódmej, ja za chwilę jadę więc biegiem.

- Pojedziemy moim motorem proszę Pani. 

- Dobrze - zgodziła si,ę mama.

Zdziwiłem się, że mama tak łatwo go zaakceptować.      

----------------------------------------------------------------------------------------------------

621 słów 

Proszę komentować.                                                                               

Bad Boy ~ ZiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz