~TeenWolf~czyli preferencje chłopaków z Teen Wolf,

#18 Pierwsze „kocham cię"

Scott-Pewnego wieczoru scott zaprosił cię na wieczór filmowy ,niebyliście wtedy jeszcze parą ,ale ty się zgodziłaś.
Umówiłaś się z nim na godzinę 20:00 była 17:47 więc miałaś trochę czasu.Pierwsze co zrobiłaś poszkłaś do sklepu kupić :chipsy,popcorn ,colę itp.
Kiedy wróciłaś do domu była godzina 18:42 ,do najbliższego sklepu miałaś 20minut drogi .Wyszykowałaś się i gdy wychodziłaś z domu byłaś godzina 19:30 szłaś normalnie ponieważ niemiałaś daleko do domu McCalla .jak byłaś pod jego domem pukałaś w drzwi ,ale nic ,wystraszona weszłaś do jego pokoju przez okno ,na twoje szczęście okno było uchylone .Scotta nie było w jego pokoju ,zobaczyłaś uchylone drzwi do łazienki ,postarałaś się cicho podejść do drzwi .Scott chodził po łazience w te i spowrotem mówiąc do siebie .
-Ogarnij się .Jesteś wilkołakiem a na dodatek alphą ,a nieumiesz powiedzieć (y/n) że ją kochasz?
W tedy cię zatkało ,scott odwrócił się do ciebie i go zamirowało .Za to że ty też darzyłaś go uczuciem od pewnego czasu,nierozmyslając Podeszłaś do chłopaka i zazełaś go całować ,po sekundzie oddał pieszczotę .
-kocham cię (y/n).powiedział.
-Ja ciebie też Scott.

Stiles-Wracałaś właśnie z imprezy miał odebrać cię twój brat Theo ale jak zwykle cię wystawił dla stada .Miałaś pójść z buta ale nagle zobaczyłaś swojego przyjaciela stielsa .
Trochę bałaś się do niego podejść bo już dwa miesiące coś do niego czujesz ale niechciało ci się iść do domu.
-Stiles?mogłbyś podwieźć mnie do domu?zapytałaś nieśmiałe.
-Jasne .
Kiedy psiedliście fo jeepa chłopaka on otworzł ci drzwi jak prawdziwy gentleman i zapiął ci pasy,po chwili usiadł na miejscu kierowcy.Kiedy byliście w środku drogi ,stiles zatrzymał się na biboczu i na ciebie spojrzał.
-(y/n)już dawno chciałem ci to powiedzieć,ale zbyt się denerwowałem ,(y/n) kocham cię .powiedział i czekał aż mu odpowiesz.
-Ja ciebie też kocham stiles .
I kolejne pół drogi spędziliście rozmawiając o różnych rzeczach .

Liam-Ty i liam bardzo lubiliscie grać w gry ,więc ustanowiliście , że co piątek będziecie chodzić do salonu gier .Pewnego piątku gdy zdjadowaliście się już w salonie gier liam poprosił abyś pograła z nim w nową grę .Ty oczywiście się zgodziłaś .Bylaś zakochana w Liamie od gimnazjum ,na początku myślałaś że to zauroczenie ,ale przemieniło się w coś mocniejszego .Gdy usiądziecie przy utomacie liam wrzucił dwie monety .a na ekranie pojawił się napis „kocham cię (y/n)"Liam stał zdenerwowany bo niewiedział jak zareagujesz .Nie odrywając wzroku od ekranu uśmiechnęłaś się i popatrzałaś na dunbara z uśmiechem i powiedziałaś
-Też cię kocham liam.
Resztę dnia spędziliście grając w gry i rozmawiając .

Brett-Właśnie miał zacząć się mecz lacroess w którym grała drużyna Denver prep i jakaś inna z sąsiedniego miasteczka .Na tym meczu dopingowałaś Denver prep .Jakby Denver prep grała z twoją szkołą niewiedziałaśbyś komu dopingować ,a teraz dopingujesz dobremu przyjacielowi brettowi .Gdy zakończył się mecz wszyscy poszli do szatni się przebrać .Oczywieście Denver prep wygrała 8 golami .Kiedy chłopaki wyszli z szatni ty poszłaś pogratulować brettowi .Kiedy weszlas do szatni zobaczyłaś bretta stojącego przed szawką.
-Cześć .powiedziałaś.
On tylko się usmiechnoł .
-co się stało ?przecierz wygraliście mecz?
-Tu niechodzi o mecz .
-A o co?zapytalas ze zdziwieniem .
Brett tylk podszedł do ciebie spojrzał ci w oczy i powiedział.
-kocham cię z całego serca .
Na twojej twarzy pojawił się rumieniec ,ale mu odpowiedziałaś .
-Ja też cię kocham Brett.

Isaac-Była godzina 20:34 ty przeglondałaś media społecznościowe ,kiedy miałaś odłożyć telefon przyszedł ci SMS od Isaaca
„musimy się spotkać,to ważne"
Myślałaś ze coś się stało więc założyłaś kurtkę oraz buty i wybiegłaś z domu .Podjechałaś pod dom isaaca ,ten stał przed domem i spjrzał na cię zadziornym uśmieszkiem,ty tylko do niego podlecialas i zapytałaś
-co się stało ?
-nic
-Jak to nic ?!!
-A właściwe to tak .(y/n) bardzo wi na tobie zależy wiem że to co teraz powiem może zaszkodzić naszej przyjaźni ale muszę wyznać swoje uczucia.-(y/n) kocham cię .
-ja ciebie też ty idioto.powiedziałaś a później spędziliście cię noc na oglądaniu filmów .

Derek-Twój chłopak derek wyszedł na misje i od 2 godzin niedaje znaku życia.Zaczynaz się niepokoić ,chodzisz po całym lofcie i rozmyslasz co mogło mu się stać .Nagle do loftu wpadł derek .
-gdzie byłeś ?powiedziałaś siadając na kanapie .
-na misji .
-tyle czasu ?-nawet niewiesz jak się o ciebie martwiałam.
Momentalnie hale znalazł się obok ciebie na kanapie .
-(y/n)niemusisz się o mnie martwić .kocham cie i chce żebyś o tym wiedziała .
-ja ciebie też kocham derek.

Theo-Waśnie wracałaś od Lydi z domu niemiałaś prawa jazdy więc wracałaś piechotą .Nagle dostałaś SMS-a od Stilesa
-y/n musisz szybko przyjechać do kliniki deatona ,theo jest ranny"
Bez chwili zastanowienia pobiegłaś w stronę kliniki dla zwierząt .Weszłaś do kliniki zdyszana i zibaczyłaś stilesa.
-stiles ,gdzie jest theo?
-Tam.wskazał palcem na sale .
Pobiegłaś tam i jedyne co zobaczyłaś theo opierającego się o stół.Ale niebył on ranny .
-Hej.powiedział z uśmieszkiem na twarzy .
-hej ?!ja myślałam że jesteś ranny!
-(y/n) muszę coś powiedzić bardzo ważnego .powiedział łapiąc cię za ręce .
-Zakochałem się w tobie ,i czuje to już od dłuższego czasu .-po prostu kocham cię (y/n).
-O mój Boże !!Ja ciebie też kocham Theo!. Potem staliście przytuleni do siebie .

Jordan-Zwyczajny dzień jak zwykle siedziałaś  w swojim pokoju i oglądałaś jakieś filmy .Nagle zadzwonił do ciebie scott .
-Hej(y/n) musisz szybko przyjść do domu Parissha .
-dlaczego ?co się stało ?!
-No wiesz ,tylko twój chłopak się pali i niemorzemy  go ugasić .
-dobra już jadę .
Szybko przyjechałaś do domy jordana kiedy otworzyłaś drzwi usłyszałaś głos scotta.
-Jesteśmy tutaj!!
Wbiegłaś do łazienki i zobaczyłaś tam stilesa i scotta trzymali jordana pod prysznicem a on cały płonoł .
Podeszłaś do nich i spjrzałaś swojemu chłopakowi w oczy ,on też spojrzał ci w oczy no i po chwili  przestał płonąc stiles i scott wyszli z łazienki ,a Jordan przytulił cię i powiedział
-dziekuje ,kocham cię .
-ja ciebie też kocham Jordan .