01 | Je ne comprend pas

1.4K 72 31
                                    

3 Września 2019

"Je ne comprend pas"

Chłopak pchnął jedną ze swoich chudych rąk drzwi do zewnętrznej strony stołówki uważając, by przypadkiem nie zawinął mu się rękaw jego czarnej bluzy, ukazując tym samym nadal lekko przesiąknięte czerwoną cieczą bandaże na całej długości przedramion. Poczuł, jak uderza go lekki chłód, a jego ciemne włosy zaczęły delikatnie powiewać na wszystkie strony. Westchnął i zaczął szukać wzrokiem jak najbardziej odludnego miejsca na zjedzenie lunch'u. Gdyby mógł, wcale by nie przychodził na tę przeklętą stołówkę, ale jednak biorąc pod uwagę to, że nie jadł od zeszłego wczesnego wieczora, głód wziął górę i ostatecznie zdecydował się na dość zjadliwie wyglądającą sałatkę owocową.

Nagle, napotkał wzrokiem parę niebiesko-zielonych oczu skrywających się za czarnymi oprawkami. Należały one do dziewczyny o blond włosach, żółtej sukience w drobne kwiatki i kurtce jeansowej, której nie widział wcześniej ani razu. Siedziała obok drobnej brunetki, a przed nimi, tyłem do niego siedziało dwoje chłopaków. Szczerze, nie zwrócił zbytnio uwagi na żadnego z nich, czy też na tę drugą dziewczynę, bardziej interesowała go ona.

Z momentem, gdy ich spojrzenia się skrzyżowały, blondynka uśmiechnęła się ciepło, co on odwzajemnił i pokierował się w kierunku oddalonego o jakieś pięć metrów betonowego murku, by tam w spokoju zjeść pierwszy posiłek tego dnia.

Niby nic w tym dziwnego, to chyba logiczne, prawda? Ludzie się uśmiechają tysiąc razy dziennie, a ty to odwzajemniasz równie wiele razy.

Właśnie, w tym przypadku było to coś dziwnego.

Bo Jaeden Lieberher nie uśmiechał się od półtorej roku.

I nie potrafił zrozumieć, dlaczego ktokolwiek miałby się uśmiechać do niego.

Dlaczego o n a miałaby się uśmiechać do niego?

Nie rozumiał. 


✓ | ozone ʲᵃᵉᵈᵉⁿ ˡⁱᵉᵇᵉʳʰᵉʳOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz