#1.

14.6K 294 123
                                    

Heja jestem Katy. Mam 19lat. Mam starszego brata Mike, u którego mieszkam. Przeprowadziłam się do niego gdy matka zmarła, a ojciec... Zresztą opowiem w swoim czasie.

Mieszkamy w Londynie. Chodze na studia. Mam przyjaciółkę Anne. Jest moim totalnym przeciwieństwem. Imprezuje, ciągle zmienia chłopaków, jest bardzo pewna siebie.

Jestem blondynką, mam niebieskie oczy, jestem niska, mam 167cm wzrostu. Jestem nawet szczupła, ponieważ dużo ćwiczę. Czasami przed lekcjami biegam w pobliskim parku.

¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬

-Wstawaj śpiochu! -przetarłam oczy. Zobaczyłam przed sobą Mike, potem popatrzyłam na cyfrowy zegarek. 7:05. Super. Jest sobota, a mój kochany braciszek mnie budzi. Fajnie.
-Po co mnie budzisz?! Jest przecież sobota-
-No wiem, wiem ale jadę po kolegę. Wrócę jutro.- zamknęłam oczy i westchnęłam.
-Dobra jedź, ale następnym razem zostaw list czy wyślij SMS, a nie budzisz człowieka o 7:05 w sobote.- pokiwał głową i wyszedł z pokoju.

Próbowałam zasnąć ale mi nie wyszło. Wstałam po paru minutach z łóżka i poszłam do kuchni. Zjem sobie płatki czekoladowe. Siegnęłam po nie, wspałam do miski i zalałam mlekiem.

Po chwili przyszedł mój brat. Pocałował mnie w policzek i wyszedł. Mam wolną chatę jak prawie co noc gdy Mike imprezuje. Przyzwyczaiłam się już.

Zjadłam płatki i poszłam się ubrać. Ubrałam krótkie spodenki z wysokim stanem. I białą bluzkę na cieniutkich ramiączkach. Jest dość ciepło jak na listopad. Poszłam do salonu i włączyłam sobie film. Obejrzałam 3 części Harrego Pottera i już był wieczór. Jak ten czas szybko leci.

Poszłam do łazienki. Umyłam się moim ulubionym szamponem malinowym. Umyłam zęby i poszłam do pokoju. Ciekawe kiedy mój brat wróci. Wiem, że jutro ale nie wiem o której. Zresztą nie ważne. Ale jaki jest jego kolega hmm? Może jakiś fajny ale prędzej spale się ze wstydu niż z nim pogadam. Jestem mega nieśmiała i tego u siebie nie lubię. Wiele razy próbowałam z tym walczyć. Jak widać nie wyszło.

Myślałam tak jeszcze chwilę i odplynęłam do krainy Morfeusza.

¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬¬

-Katy! Katy no obudź się! - znowu mnie budzi i to w niedziele. Otwieram lewe potem prawe oko.
-Idioto! Mówiłam ci żebyś mnie nie budził. - warknęłam i podniosłam się do pozycji siedzącej.
-Luke już jest
-Że kto?
-No mój kolega, który przez dłuższy czas będzie tu mieszkał. - co proszę.
-Że co?
-Chodź do nas, a nie- podnosze się z łóżka na szybko się czesze. Makijażu nie robię bo nie lubię nosić tych pudrów itp. Ubieram czarne leginsy i pudrowy podkoszulek.

Poszliśmy do salonu. Tam siedział on. Boże ale on jest przystojny. OMG i ja mam z nim mieszkać. OMG. Popatrzył na nas i zawiesił wzrok na mnie. Uśmiechnął się tak sexsownie i podszedł do mnie.
-Hej jestem Luke, ty to prawie Katy. - pokiwałam głową na tak.
-Ona jest bardzo nieśmiała ale później pewnie zrobi się pewna. - powiedział mój brat a ja spósciłam wzrok. Na co Luke się zaśmiał.
-Widać- odparł przystojniak.
-To może coś obejrzy? - zapytał Mike. Ja i brunet przytaknęliśmy.

Wyszło na to, że oglądaliśmy Szybcy I Wściekli. Siedziałam między Lukiem a Mikem i się trochę krepowałam coś powiedzieć. Troche? Bardzo!

-Katy... - zaczął mój brat. Czegoś chce.
-Pójdziesz nam po piwo z lodówki. Przewróciłam oczami i poszłam do kuchni. Wyciągnęłam ich napoje z lodówki i chciałam iść do salonu ale na kogoś wpadłam.
-Prze-przepraszam- powiedziałam cicho i chciałam go wyminąć ale złapał mnie za rękę.
-Mała nie musisz się mnie wstydzić. - powiedział spokojnie, a ja pokiwałam głową.
-A i jeszcze jedno skarbie...

#####################

Hej, cześć, witam pluszaki moje. Mam nadzieję, że początek jest przkonywujący i będziecie czytać dalej. Dzięki. Hej, część, żegnam.

Rozkochać gangsteraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz