Poprawiłaś sterte książek którą trzymałaś w rękach biegnąc dalej przez targ. Musiałaś jak najszybciej dostarczyć wszystko Ykhar. Kto by pomyślał że praca w bibliotece będzie aż tak ciężka? Chociaż było to o wiele lepsze niż widok strzykawek przez które miałaś ochotę mdleć. Gdy tylko wbiegłaś do sali drzwi ruszyłaś w kierunku schodów. W połowie drogi potknełaś się o stopień wywracając się i rozrzucajac wokół siebie książki z których powypadały ważne dokumenty. Znowu to samo ... Chciałaś pokazać się z jak najlepszej strony a w tedy twoja niezdarność dawała o sobie znać. Szybko pozbierałaś wszystkie rzeczy i ruszyłaś już spokojniej do biblioteki. W środku był tylko Kero krzątający się przy porządkowaniu archiwum.
- Hej Kero. - położyłaś książki na biurku - Gdzie Ykhar ? Przyniosłam jej to o co prosiła.
- Musiała pilnie wyjść. Przekaże jej to a teraz idź do Miko, szukała Cię. - jednorożec uśmiechnął się przez ramie.
- Jasne ! Już pędzę! - uśmiechnęłaś się.
Zawsze dobrze dogadywałaś się z Kero i Ykhar. Pasował ci ich styl bycia i to jak podchodzą do tego co kochasz ... książek. Gdybyś tylko mogła zamieszkała byś w bibliotece. Ale tylko z jedną osobą. Ruszyłaś do kryształowej sali. Jamon wpuścił Cię do środka a ty z radością stanełaś przed Miko. Wstyd się przyznać ale mogła byś ją obserwować godzinami. Sama nie byłaś pewna czym było to spowodowane. Może dlatego że na ziemi bardzo lubiłaś towarzystwo lisów ? Albo było to coś innego..?
Kitsune spojrzała w twoim kierunku uśmiechając się, mimowolnie się zarumieniłaś. Spokojna była taka urocza.
- Dobrze że jesteś (imie). Mam dla Ciebie misję. - wyprostowała się by wyglądać na poważniejszą. - Ostatnio Ezarel skarżył się na brak składników do mikstur. Mogła byś ich poszukać i mu je zanieść? Wiem że nie lubisz ...
- Tak ! Pójdę! - uśmiechnęłaś się szeroko zakładając ręce za siebie chcąc ukryć ich drżenie.
To prawda nie lubiłaś szukać składników ale Miiko po prostu nie potrafiłaś odmówić.
- Skoro tak to proszę. - podała ci listę poruszając uszami.
Czułaś że kolana ci miękną i jeśli zaraz byś nie wyszła miałabyś bliski kontakt z podłogą. Dopiero niedawno zauważyłaś jak działa na Ciebie szefowa K.G. Było to coś nowego i ... dziwnego. W końcu otaczali Cię sami przystojni mężczyźni, a ty ... no cóż widocznie wolisz wredne ale słodkie lisy. Próbowałaś już pozbyć się tego niezdrowego uczucia, w końcu na ziemi związki tej samej płci nie były zbyt mile widziane. Niestety żaden z chłopców nie działał na Ciebie tak jak ona. Nevra był zbyt zadufany w sobie. Valkyon zbyt cichy jak na twój charakter. Leiftan był naprawdę miły i troskliwy ale pasował bardziej na przyjaciela niż towarzysza. A Ezarel... tu chyba nie trzeba nic więcej mówić.Gdy już skończyłaś swoją misję pognałaś do Miiko złożyć raport jednak Jamon Cię nie wpuścił. Prawdopodobnie trwało jakieś zebranie. Trochę im zazdrościłaś, dzięki swojej pozycji mogli z nią przebywać ile dusza zapragnie.
Mimo wszystko wpadłaś na pomysł jak zwrócić na siebie uwagę kitsune. Pognałaś ile sił do kuchni gdzie jak zwykle siedział Karuto.
- Karuto mogła bym użyć twojej kuchni? - spojrzałaś na niego jak kot ze Shreka. To zawsze działało.
- A po co jeśli można wiedzieć? - odwrócił wzrok nie chcąc patrzeć w twoje oczy.
- To nic specjalnego tylko zwykły deser lodowy. Proooosze ! Nie zrobię żadnych szkód. - obeszłaś go tak by nie miał wyjścia i musiał na Ciebie spojrzeć.
- Dobrze ale jeśli coś zniszczysz będziesz musiała to odpracować.
- Nie ma sprawy ! Dziękuję!
Karuto opuścił kuchnię a ty przystąpiłaś do działania. Gotowanie nie było twoją mocną stroną ale desery lodowe to co innego. Potrafiłaś zrobić cuda przy użyciu lodów i bitej śmietany. Miałaś nadzieję że takie słodkości przypadną Miko do gustu w końcu jest powiedzenie "przez żołądek do serca"
- A co ty tu robisz ? - Nevra zajrzał przez twoje ramię szczerząc się. - To dla mnie?
- Nie ! Dla przyjaciółki... - pacłaś go w dłoń gdy chciał zjeść kawałek brzoskwini. - Nevra zostaw.
- No dobrze nie denerwuj się tak. - zaśmiał się opierając się o blat.
- Powiedz ... Miiko ma teraz wolną chwilę? - zarumieniłaś się delikatnie.
- Chyba tak .. mam ją przeprowadzić?
- Mógłbyś?! - oczy ci zabłyszczały gdy kiwnął głową.
- Tak i nawet nie pozwolę nikomu tu wejść pod warunkiem że też mi zrobisz taki deser. - mrugnął do Ciebie a ty zrobiłaś się jeszcze bardziej czerwona. Nie dlatego że był uroczy, tylko że dowiedział się o twoim małym sekrecie. Chciałaś coś powiedzieć lecz on Cię wyprzedził. - Nikomu nic nie powiem a ty lepiej się popraw. - Zanim się obejrzałaś poprawił ci bluzkę i włosy. - Tak lepiej.
- D...dzięki - szeroko się do niego uśmiechnęłaś gdy wychodził z kuchni.
Zanim wrócił z Miiko ty szybko przystroiłaś stolik i położyłaś na nim duży deser lodowy z bitą śmietaną i owocami. Niestety został tylko dla dziewczyny bo swój musiałaś oddać Nevrze. Po chwili do pomieszczenia weszła kitsune na której widok aż podskoczyło ci serce.
- (imie) jestem, co odemnie chciałaś? - zatrzymała się w szoku widząc to co przygotowałaś.
- N..nic specjalnego. Pomyślałam że osłodze ci życie i przygotowałam deser. Wiem że bardzo lubisz słodkie i.. - rumieńce nie schodziły ci z twarzy.
- Dziękuję ale nie musiałaś.
Miiko usiadła przy stole obserwując twoje dzieło. Po chwili nabrała łyżeczķą lody radośnie ruszając ogonami i uszami. Robiła to naprawdę rzadko ale był to tak słodki widok że aż musiałaś usiąść na przeciwko niej.
- To jest pyszne ! Spróbuj!
- N..nie .. to wszystko dla Ciebie... i..
Kitsune nabrała na łyżeczkę trochę lodów że śmietaną podając ci je. Jeśli to możliwe to zrobiłaś się jeszcze bardziej czerwona co napewno było widoczne. Może udawałaś że nic nie czujesz ale w środku skakałaś z radości. Przysunełaś się do niej zjadając lody z łyżeczki. Nie byłaś pewna ile ta magiczna chwila trwała ale dla Ciebie była to przyjemna wieczność.
- (imie) chyba się trochę ubrudziłaś.
Dziewczyna wstała podchodząc do Ciebie. Myślałaś że weźmie serwetkę i otrze ci usta ale takiego czegoś się nie spodziewałaś. Wasze twarze dzieliło parę centymetrów a po chwili kitsune zlizała resztki śmietany z kąciką twoich ust.
- Możesz mi częściej robić takie desery. - zaśmiała się wykorzystując okazję i kradnąc ci małego całusa.
Odwróciła się a po chwili na stołówce zostałaś już tylko ty z pustym pucharkiem i walącym jak oszalałe sercem. Nie mówiłaś jej o swoich uczuciach ale chyba będziesz musiała zrobić Nevrze jeszcze jedną porcję lodów za to że się wygadał.Napisałam ! Pierwsze zamówiony oneshot dla 8Rura8.
Nie powiem że było mi łatwo to napisać ale efekt bardzo mi się podoba :)
Jako kolejne będzie pisane Leiftan x Erica ... tylko koncept muszę wymyślić xd
CZYTASZ
OneShots Eldarya
FanfictionZbiór oneshotów z Eladry mojego autorstwa. Co tu dużo mówić sami przeczytajcie :) Przyjmuje zamówienia :) wystarczy że napiszcie kto ma być. (możecie nawet podać sytuację a ja coś wymyślę) Ps. Mogą pojawić się przekleństwa a nawet sceny 18+ (rozdzia...