Od kiedy pojawiłaś się w Eldary dużo się zmieniło. Poznałaś nowych ludzi, przeżyłaś swoje wzloty i upadki, teskniłaś za domem lecz także cieszyłaś się z każdej chwili spędzonej z przyjaciółmi. Gdyby ktoś w twoim świecie powiedział by ci że w przyszłości trafisz do Eldary i stanie się ona twoim domem, najprawdopodobniej byś go wyśmiała. A jednak jesteś tutaj. Jednak teraz czujesz małą pustkę w sercu obserwując spadające płatki śniegu. Kwatera została przykryta białym puchem ku radości najmłodszych jak i tych starszych. Czego ci więc brakowało? Odpowiedź była banalnie prosta... Świąt spędzonych z rodziną. Brakowało ci tych wspólnych chwil gdy byliście wszyscy razem przy wigilijnym stole. Zapachu barszczu i karpia, nawet kapusty z grzybami której z całego serca nienawidziłaś. Widoku kolorowych światłek odbijających się w szklanych bąbkach a także prezentów zapakowanych w fikuśne świąteczne papiery.
Podniosłaś wzrok na pokrytą śniegiem wiśnie. Mimo że było zimno jej kwiaty nie opadły. Otuliłaś się szczelniej szalem w turkusową kratę z nowej zimowej kolekcji Purriry. Musiałaś przyznać że mimo swojego wyglądu był naprawdę miły i ciepły.
- Reader ?
Odwróciłaś się słysząc męski głos. Należał on do szefa twojej straży, Nevry. Ubrany był w cieplejszą wersję kimona a jego szyję otulał czarny zimowy szalik.
- Coś się stało? - uniosłaś brew.
- Miiko chciała się z Tobą widzieć. - posłał ci ciepły uśmiech powoli ruszając w stronę kwatery. - Chodź... spodoba Ci się jej pomysł.
- Pomysł? Nevra czekaj ! - Ruszyłaś przez śniegowe zaspy w kilku susach doganiając wampira. - Jaki pomysł?
- Zobaczysz - zaśmiał się szczerząc swoje kły.
Na początku waszej znajomości starał się za wszelką cenę Cię poderwać, jednak coś poszło nie tak i staliście się najlepszymi przyjaciółmi. No i teraz wiecie o sobie praktycznie wszystko. Mimo że Nevra był w plotkowaniu gorszy niż jego siostra, to nie śmiał zdradzać twoich sekretów. A było ich dość dużo. Szczególnie że kilka z nich dotyczyło pewnego uroczego i nieodpowiedzialnego wilkołaka z twojej straży. Miałaś do niego słabość. Nie do końca wiedziałaś czy to miłość czy zauroczenie ale Chrome zawsze potrafił sprawić by na twojej twarzy zagościł uśmiech. Może gdyby był starszy rozważała byś go jako potencjalnego chłopaka.
Nim się obejrzałaś dotraliście do kryształowej sali. W środku czekała już na was Miiko, o dziwo na jej twarzy gościł wesoły uśmiech.
- Reader jak dobrze że już jesteś. - poruszyła radośnie uszami. To było takie... słodkie. Co poradzić miałaś słabość do wszystkiego co było puchate oraz miało uszy i ogon. Dlatego podobał Ci się Chrome.
- Nevra wspomniał o jakimś pomyśle. O co chodzi ?
- A tak. Opowiadał mi jak to ziemianie obchodzą Boże Narodzenie. - uśmiechnęła się. - Wspomniał też że tęsknisz za domem więc postanowiłam że urządzimy święta tutaj w kwaterze.
Patrzyłaś z niedowierzaniem na kitsune. Święta? Tutaj w kwaterze? Dobrze wiesz że nie obchodzą takich rzeczy ale ich gest sprawił że w twoich oczach zebrały się łzy.
- D..Dziękuję! Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy! - uśmiechnęłaś się ocierając łzy które powoli spływały po policzku.
- Nie płacz. - kitsune podeszła do Ciebie wyciągając zza siebie mały woreczek. - Podobno u was losujecie osoby którym robicie prezent. Więc może jako pierwsza spróbujesz szczęścia?
Spojrzałaś na woreczek z czerwoną wstążką. Wsunełaś w niego dłoń rozgarniając znajdujące się w nim karteczki. Zlapałaś jedną z nich i wyciągłaś. Szybko ją rozwinęłaś czytając zapisane na niej imię "Chrome" . Mimowolnie na twoich policzkach pojawił się rumieniec. Może jednak coś do niego czułaś?Co miałaś mu dać? Może jakiś ręcznie robiony szalik? Albo sweter ? Nie, to było zbyt proste. Położyłaś się na łóżku patrząc smutno w sufit. A może po prostu coś kupisz? Tylko co ? Żeby to było takie proste...
Wstałaś zrezygnowana i ruszyłaś na obchód kwatery. Korytarze jak i sala drzwi ozdobione były girlandami i świecącymi kulami, co tworzyło specjalną świąteczną atmosferę. Nie ma co, postarali się.
- Reader ! Hej poczekaj ! - zanim się obejrzałaś obok Ciebie pojawił się Chrome. Był niższy od Ciebie ale nie przeszkadzało ci to, ale jemu już chyba tak. -Potrzebuje twojej pomocy. - uśmiechnął się zakłopotany.
- O co chodzi ? - uśmiechnęłaś się przystając na schodach prowadzących do biblioteki.
- Bo wiesz no ... - podrapał się po głowie odwracając wzrok. - wylosowałem pewną dziewczynę i nie wiem co mam jej dać. A Ty jesteś dziewczyną i no ... sama wiesz.
- Trochę nie wiem co ona lubi. - uśmiechnęłaś się przepraszająco. - Ale jak bym była na jej miejscu ucieszyła bym się z czegoś małego i uroczego. - ciekawe czy domyśli się że chodzi o niego.
- Coś małego i uroczego ? - zastanowił się. - Dobra coś wymyślę. Dzięki Reader !
Chrome ostatni raz posłał ci swój najszczerszy uśmiech i pobiegł w kierunku targu. Naprawdę był uroczy. A przez całą rozmowę nie potrafiłaś oderwać wzroku od jego uszu. Zawsze gdy się ekscytował delikatnie drgały. To było takie słodkie!
- Ziemia do Reader, czy mnie słyszysz? - Przed twarzą przemknęła ci czyjąś dłoń.
- Nevra ?! - odskoczyłaś zarumieniona przez co wampir się zaśmiał. - C .. coś się stało?
- Hmmm pomyślmy... - zastanowił się. - Szukam prezentu dla siostry. Muszę znaleźć też jakąś laskę do pocałunku pod jemiołą. Aaa! No i obserwuje jak sobie radzą moje gołąbeczki. - uśmiechnął się wrednie czochrając twoje brązowe włosy.
- Nevra ! Przestań proszę... to nie tak! On jest młody i no .. ! - rumieniec na twoich policzkach powiększył się a ty sama nie wiedziałaś co masz ze sobą zrobić.
- Do czasu. - puścił ci oczko po czym odszedł.
Przez chwilę badałaś sens jego słów. Co miał na myśli mówiąc "do czasu "? To wiadome że kiedyś dorośnie, jednak czułaś że coś się za tym kryje.Nadszedł dzień świąt. Byłaś pod wrażeniem. Każdy postarał się by ten dzień był wyjątkowy. Kwatera była ustrojona od podłogi po sam sufit. W sali drzwi stanęła olbrzymia choinka ozdobiona girlandami i świecącymi kulami, pod nią znajdowało się mnóstwo prezentów różnej wielkości.
Nawet Karuto pomimo swojej początkowej niechęci przygotował tradycyjne wigilijne potrawy. I nawet znienawidzony zapach kapusty z grzybami teraz wywoływał na twojej twarzy szeroki uśmiech.
Po wspólnych życzeniach i posiłku przyszedł czas na prezenty. Miiko razem z Leiftanem rozdawali podpisane paczki. Prezentów ubywało i ubywało aż w końcu nic nie zostało. Rozejrzałaś się wokół, tylko ty nic nie dostałaś. Głośno westchnełaś. Nie liczyłaś na coś specjalnego, mógł być to nawet mały kamień z napisem "love", po prostu było ci smutno że o tobie zapomniano.
- Reader ? - spojrzałaś w bok na Chroma który z wachaniem złapał twoją dłoń. - Możesz ze mną pójść?
Kiwnełaś głową dając się zaciągnąć chłopaki na korytarz straży, z dala od wzroku innych osób.
- Zamknij oczy ...
- Po co ? - zamrugałaś zbita z tropu.
- Proszę...
Wykonałaś jego polecenie. Stałaś z zamkniętymi oczami. Co on kombinował? Po chwili poczułaś coś miękkiego na swoich ustach i silne ręce oplatające twoją talię. Otworzyłaś szeroko oczy. Chrome delikatnie Cię całował ale nie był taki jak wcześniej. Był wyższy od Ciebie i bardziej ... dorosły? Mimowolnie się zarumieniłaś gdy przerwał pocałunek.
- Wesołych świąt - zarumienił się odwracając wzrok zakłopotany.
- Chrome? Jak ... ty ?
- Nevra mi wspominał że ci się podobam ale ... jestem za młody. - odsunął się od Ciebie. - Ezarel zrobił dla mnie specjalny eliksir więc chciałem...
Nie pozwoliłaś mu dokończyć. Zlapałaś go za koszulkę przyciagajac do siebie, łącząc wasze usta w namietnym pocałunku. To zdecydowanie były najlepsze święta.
- Jesteś cudowny ! Dziękuję! - znowu go pocałowałaś.
Byliście tak pochłonięci sobą że nawet nie zauważyliście wiszacej nad wami jemioły ani Nevry oddalającego się ze zwycięskim uśmiechem.Zamówienie dla Venekoos :3 Mam nadzieję że się spodoba.
Wiem że już późna godzina lecz chciałam wam życzyć wszystkiego dobrego z okazji świąt. Dużo zdrowia, szczęścia, pomyślności, dużej ilości mamy oraz żeby wasze chowańce przynosiły to czego zapragniecie. :D
CZYTASZ
OneShots Eldarya
أدب الهواةZbiór oneshotów z Eladry mojego autorstwa. Co tu dużo mówić sami przeczytajcie :) Przyjmuje zamówienia :) wystarczy że napiszcie kto ma być. (możecie nawet podać sytuację a ja coś wymyślę) Ps. Mogą pojawić się przekleństwa a nawet sceny 18+ (rozdzia...