Panika, złość, niezrozumienie

98 14 3
                                    

Takie emocje wywołała u mnie dzisiaj rano moja waga :') Dzień ważenia (wtorek) wchodzę na wagę na czczo, a tam 89,7kg. Dlaczego? W niedzielę miałam idealnie odmierzone kalorie, wczoraj wszystko okej, więc dlaczego? Jedyna rzecz której kaloryczności nie znam to kupiona bułka zrobiona, ktora dałam w bilans jako ok500/600kcal, ile ona musiała mieć skoro waga mi skoczyła o ponad 1,5kg?
Załamana stwierdziłam, że tu napiszę, żeby się wyżalić, ale najpierw zważę się jeszcze raz dla pewności. I co? I nie pamiętam dokładnie, ale jakieś 87,6kg, chciałam teraz wejść jeszcze raz żeby przypomnieć sobie wynik i waga mi wskazała 88,1kg. Wniosek? Jak nie kupię baterii do wagi to popadnę w depresję albo ją zniszczę w przypływie złości :')
Tak więc nie wiem ile ważę, dowiem się w czwartek c:
Pozdrawiam!

Za wielka wagaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz