P.o.v. Aron
Wiedziałem, że jeśli chce żyć z nią w zgodzie to muszę ją przeprosić choćby za ten wczorajszy wieczór . Nie widziałem jej miny gdy ją przeprosiłem, ale mogę przysiąść na Boga że ją to zamurowało . Mam nadzieje że jej matka na mnie nie nakrzyczy, bo podejrzewam że ojciec Olivii już dawno miał awanturę i pewnie dlatego Elizabeth przyjeżdża jeszcze dzisiaj .
P.o.v. Olivia
Od 10 minut czekam na moją mamę i nie mogę się doczekać ... gdzie ona się podziewa .
- Olivia tu jestem - usłyszałam głos mojej mamy i się odwróciłam.
- Hej mamo.
- Cześć, wracamy.
- Tak chodź - powiedziałam i udaliśmy się do mojego auta.
Po 20 minutach byliśmy w domu, zdziwił mnie fakt, że Arona nigdzie nie ma . Podejrzewam że się schował przed moją mamą.
- Mamo, ale na Arona nie nakrzyczysz ? - zapytałam pomimo tego co się wydarzyło trochę bardziej go polubiłam.
- Nie spokojnie, a czemu pytasz - fuck nie spodziewałam się takiego pytania z jej strony ja to jednak głupia jestem.
- No bo można tak powiedzieć, że go trochę bardziej polubiłam
- Rozumiem, a jak idą ci testy ? - zapytała gdy byliśmy w salonie.
- Dobrze tylko, że mam dość powtarzania cały dzień.
- Ale powtarzasz ?
- Tak, ja teraz pójdę powtarzać, a ty się rozpakuj potem zrobimy kolację.
- No dobrze wykorzystajmy ten czas póki nie ma Edwarda - zaśmiałam się na słowa mojej mamy i poszłam na górę.
Zamiast pójść do swojego pokoju poszłam do pokoju gościnnego i zapukałam do drzwi . Usłyszałam " proszę " więc weszłam i zauważyłam jak Aron robił coś na telefonie siedząc w fotelu . Gdy weszłam podniósł głowę i spojrzał na mnie zdziwiony .... serio ?
- Hej co tam - powiedziałam, aby zniknęła ta cisza.
- Hej w sumie to nic kryję się przed twoją mamą - powiedział na co ja się zaśmiałam.
- Nie musisz i tak na ciebie nie nakrzyczy.
- Skąd wiesz? - zapytał zdziwiony .
- Bo się jej pytałam, przyjdę po ciebie jak będzie kolacja ok.
- No spoko - powiedział a ja wyszłam z pokoju i pokierowałam się do swojego zamiarem powtórzenia z fizyki i chemii. ( od autorki : nie pytajcie czemu tak rozłożyłam te sprawdziany i w ogóle po prostu tak chciałam i tak zrobiłam, żeby było jasne ).
1.5 godziny później
Właśnie skończyłam powtarzać i powiem wam nienawidzę fizyki i chemii, ale co najbardziej jest zaskakujące to to że mam 4 z obu przedmiotów i nie , nie mam korepetycji . Miałam właśnie włączyć laptopa gdy mój telefon zaczął wibrować a co za tym idzie dostałam SMS .
Od Mama : Kolacja jest, zabierz Arona i zejdźcie na dół
Nie odpisałam tylko wstałam i poszłam po Arona . Potem udaliśmy się na dół do kuchni . Podczas kolacji była niezręczna cisza, spojrzałam na moją mamę a ona na Arona i nie wiem co ma zamiar zrobić .
- Aron posłuchaj nie jestem zła na ciebie, że tutaj jesteś i tym podobne, bo to nie twoja wina tylko mojego męża - powiedziała moja mama.
- Dobrze wiedzieć, że będę jeszcze żył - powiedział Aron na co wszyscy się zaśmialiśmy.
CZYTASZ
Obiecana za młodu
Teen FictionRodzice Olivii, Elizabeth i Edward ukrywają przed nią pewną rzecz, o której dowie się dopiero na obiedzie z okazji zakończenia studiów biznesowych. A tą rzeczą jest to iż już rok temu obiecali ją za żonę synowi wspólnika jej taty Edwarda. Aron syn...