Rozdział 12

6K 125 8
                                    

2 miesiące później

Z moim mężem układa mi się coraz lepiej, w firmie wszystko jest ok. Jedyne co mi teraz potrzeba to odpoczynku od natłoku papierkowej pracy. Tak siedzę po uszy w papierkowej robocie i chyba zacznę na poważnie myśleć nad zatrudnieniem osobistej asystentki. I chyba nawet kto może się nadać do tej pracy. 

Do Victorii : Przyjedź szybko do mnie do biura mam pewną ofertę dla ciebie.

Odpowiedź dostałam po chwili. Więc teraz jeszcze poczekam aż Aron wróci ze spotkania i mu o tym powiem. 

Od Victoria : Ua wsiadam w auto i będę za jakieś pół godziny.

- Aron muszę ci coś powiedzieć - powiedziałam, gdy mój mąż usiadł przy biurku 

- Co takiego chcesz mi powiedzieć Olivio ? - zapytał 

- No, bo jak widzisz mam dość sporo tej papierkowej roboty i chcę zatrudnić osobistą asystentkę - odpowiedziałam 

- Dobrze, jeśli potrzebujesz takiej osoby to ją zatrudnij - powiedział mój mąż i gestem ręki pokazał bym usiadła na jego kolana, co zrobiłam 

- Nie będzie Ci przeszkadzało jeśli zatrudnię Victorię ? - zapytałam niepewnie 

- Oczywiście, że nie pod warunkiem, że się na tym zna - odpowiedział Aron 

- Przecież chodziliśmy do tej samej klasy, a ona uwielbia papierkową robotę - powiedziałam z uśmiechem na ustach 

- Wracamy do domu ? - zapytał Aron 

- Muszę poczekać na Victorię, by omówić sprawy związane z jej pracą - odpowiedziałam 

- Dobrze, nie będzie Ci przeszkadzało jak wrócę szybciej ? 

- Nie, dlaczego pytasz - odpowiedziałam patrząc w oczy Aronowi 

- Mam dla ciebie niespodziankę - oznajmił Aron 

- Jaką ? - zapytałam ciekawa 

- Dowiesz się jak będziesz w domu, a teraz muszę się pożegnać niespodzianka sama się nie zrobi - odpowiedział mój mąż 

- Oczywiście do zobaczenia w domu - powiedziałam i pocałowałam go 

Zrobiłam sobie kawę i zajęłam się dalej papierkową robotą, chyba muszę ochrzanić mojego ojca za zostawienie takiego bałaganu w firmie. Rozległo się pukanie do drzwi po czym weszły dwie osoby. Asystentka "główna" i Victoria. 

-  Przepraszam, że przeszkadzam ta pani mówi, że była umówiona na wizytę - powiedziała Alice 

- Dziękuje Ci Alice to już wszystko - powiedziałam po czym Alice wyszła z biura 

- Czemu ona tak się odzywa ? - zapytała Victoria 

- To jest dobrze prosperująca firma - odpowiedziałam po czym dodałam - Usiądź 

- Jaką to masz ofertę dla mnie ? - zapytała 

- Chcę byś była moją osobistą asystentką - odpowiedziałam na pytanie Victorii 

- Ale Aron się zgodził ? 

- Pod warunkiem, że się na tym znasz, a mój warunek jest taki, że chcesz wykonywać tą pracę - odpowiedziałam 

- Naprawdę chcesz, żebym pracowała razem z tobą ? - zapytała po raz kolejny 

- Oczywiście będziesz miała stanowisko obok Alice - odpowiedziałam 

- Dziękuje, ale mam jeszcze pytanie 

- Jak brzmi to pytanie ? - zapytałam 

- Chodzi o ubiór - odpowiedziała spoglądając na okno

Obiecana za młoduOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz