Prolog

10K 438 39
                                    

Nie byłam zadowolona z tego co się stało. Ale co zrobić? Sama sobie byłam winna. Wpuściłam cię do swojego życia tak nagle, przez przypadek, nawet nie wiem, kiedy to się dokładnie stało. Byłeś jak tornado. Niosłeś za sobą ogromne zniszczenia. Raniłeś, choć nie chciałeś. Wiedziałam o tym. Przecież nie mogłeś być aż tak mocno zepsuty. Przecież musiała być w tobie jakaś cząstka dobra. Wierzyłam w to. Dlatego przy tobie trwałam, choć nie było to łatwe. Chciałam pomóc ci się odnaleźć, pogubiłeś się w tym świecie. 

Ale ty postanowiłeś zrobić to sam. Odszedłem w najgorszy możliwy sposób, niszcząc mi wszystko, na co pracowałam. Zniszczyłeś wszystko, na co MY tak długo pracowaliśmy. Odebrałeś mi marzenia. Jesteś z siebie dumny? 

Mam nadzieję, że tak. Bo jeśli planowałeś to od początku, to naprawdę możesz być z siebie dumny, twój plan był idealny.

Czy zabolało? Cóż, w pewnym sensie tak. Bo pamiętasz? Miesiąc. Na pewno pamiętasz. Dałam ci miesiąc, o który sam prosiłeś. Mówiłeś, że się zmienisz, że pokażesz mi, że gdzieś tam w tej czerni, która cię pochłonęła, kryje się malutkie światełko.

Niestety, nie wykorzystałeś szansy. Wolałeś odejść bez słowa. Także wiedz, że zabolało. To był cios poniżej pasa. A czy teraz boli? Odpowiedź jest prosta - nie. Nie boli. Swoim odejściem uświadomiłeś mi tylko, że twoje słowa są nic niewarte i, że nie warto ufać takim jak ty. 

Nie boli, naprawdę. Tylko czasem czuję taką pustkę. Chciałabym do ciebie zadzwonić i napisać, ale zawsze gdy o tym pomyślę, wiem, że jedyne co bym do ciebie napisała to:

Pierdol się. 

Tak, to właśnie bym napisała po tych wszystkich miesiącach, które ze sobą spędziliśmy. Nie mam ci nic innego do powiedzenia. Bo pamiętasz, co mi kiedyś powiedziałeś? 

Łzy kogoś, kto jest dla ciebie nikim i tak nic dla ciebie nie znaczą. 

Tak więc, po co miałabym wylewać ci swoje żale, skoro mówienie do ciebie byłoby jak rzucanie grochem o ścianę?

Tak więc, Blake'u Brooksie - pierdol się. 




Uprzedzając pytania, nie, nie wiem, kiedy będzie pierwszy rozdział. Po prostu musicie uzbroić się w cierpliwość. 

Pakt z diabłemWhere stories live. Discover now