Gdy szliśmy z Dylanem do domu nikogo nie było, a na lodówce wisiała kartka:
" Kochanie wyjechaliśmy z tatą na wakacje nie wiem na ile nie roznieście domu, pieniądze będziemy wam wysyłać co tydzień.
Kocham Was mama"
Typowe wyjeżdżają kiedy chcą i gdzie chcą, ale nie narzekam miałam szczęśliwe dzieciństwo mama duzo była w domu tak jak tata. Wiem że mnie kochają im też sie cos należy od życia. Dylan się rozgościł u mnie w pokoju.Rozłożył się na łóżku i czekał na mnie.
Popatrzyłam się na niego i widziałam, że miał ochotę. W sumie ja też miałam, chciałam go trochę pomęczyć. No właśnie chciałam, ale gdy tylko mnie zauważył podszedł do mnie i zaczął całować. Po chwili oddałam pocałunek i oplotłam go nogami wokół bioder. Przeniósł nas na łóżko i zawisł nade mną. Zaczął całować moją szyję i natrafił na mój czuły punkt. Ściągnełam mu koszulkę i spodnie, on nie pozostał mi dłużny i szybko pozbył się moich ubrań.
- Założyłaś moją ulubioną bieliznę - powiedział Dylan z uśmiechem pożądania.- liczyłaś na coś??
- Liczyłam na godne powitanie w nowej szkole i jestem w trakcie realizowania tego więc nie skupiaj się teraz na bieliźnie. - powiedziałam i przyciągnełam go do siebie.
Szybko pozbył się mojej bielizny a ja jego bokserek.
Wszedł we mnie całą długością. Jęknęłam głośno, a on zaczął się we mnie poruszać bardzo szybko. Po około 30 minutach i kilku zmianach pozycji doszłam, a on zaraz po mnie.
- Kocham Cię Jane- powiedział, gdy leżeliśmy, a mnie aż zatkało.
- Dylan to miał być tylko seks bez uczuć- powiedziałam lekko zdenerwowana.
- W sensie kocham się z tobą pieprzyć, a nie Ciebie kretynko- powiedział śmiejąc się. Nie uspokoiło mnie to nawet odrobinkę. Ale nie chciałam się z nim kłócić, więc nie drążyłam tematu.
Ubraliśmy się i Dylan poszedł do mojego brata, a ja zadzwoniłam do Tessy mojej najlepszej przyjaciółki i odpowiedziałam jej wszystko no oczywiście nie odpowiedziałam jej o seksie, ale domyśliła się.
- Bądź po mnie za godzinę idziemy do klubu. I weź tą srebrną sukienkę, a ja wezmę tą złotą.
- Dobra to lecę się szykować.
Po 40 minutach byłam gotowa.
Miałam na sobie srebrną sukienkę i srebrne szpilki A wszystko dopełniała czarna kopertówka.
Wsiadłam do mojego kochanego BMW i pojechałam pod dom Tessy, która już czekała. .miała na sobie złotą sukienkę i w ręku telefon. Jak zawsze będzie tak że wrzuci to do mojej torebki. Wsiadła do auta przywitała się ze mną i ruszyłyśmy do klubu.
- A ty nic nie czujesz do Dylana?
- Nie wiem może powinnam spróbować z nim być. Jutro z nim pogadam i zobaczymy jak to będzie A dzisiaj mam zamiar się nawalić i zaliczyć szybki numerek w samochodzie.
Podeszłyśmy do ochroniarza.
-Siema Erick jak tam życie?
- A dobrze zgaduje przyszłyscie się nawalić.
- No to dobry w zgadywaniu jesteś. Czekaj może wyhacze jakichś przystojniaków w kolejce.
Zobaczyłam Jakiegoś ciemnego blondyna z tatuażami czyli kompletnie mój typ. I drugiego brunetka taki zwykły czyli w gust Tessy.
Podeszłam do nich.
- Hej chłopaki chcecie wejść do klubu odrazu zamiast czekać tutaj dwie godziny?
- Dobra A gdzie haczyk??
- Nie ma żadnego haczyka po prostu czasami lubię być miła idziecie czy nie?
- Tak- odpowiedzieli chórem i poszli za mną.
Erick przepuścił nas na co usłyszeliśmy jakiś bełkot ludzi z tyłu.
- Ja idę się napić idzie ktoś- powiedziała Tess .
- Ja idę tańczyć- powiedziałam równocześnie z chłopakiem z tatuażami.
-A ja pójdę się z chęcią napić-
Powiedział drugi.
Razem z chłopakiem poszliśmy na parkiet i zaczęliśmy tańczyć.
- Jack Jestem- powiedział mi do ucha.
- Ja Jane- odpowiedziałam i wróciłam do tańca.
Po chwili byłam już z jakimś kolesiem u mnie w aucie. Wolałabym Jacka bo jest przystojniejszy, ale jak sie nie ma co się lubi to się lubi co się ma.
O ile sie nie mylę to chłopak ma na imię Zack.
- Młoda tak szybko- powiedział kiedy zaczęłam rozpoznać mu spodnie.
- A nie chcesz? - pytam uwodzicielskim głosem.
- No jesteś bardzo seksowna i wogóle ale nie chcę żebyś się źle poczuła no bo seks w aucie z nieznajomym może zranić kobietę.
- To chcesz jechać do hotelu?- spytałam
- W sumie jeśli nie chcesz w hotelu możemy tutaj lub u mnie.
- Zdecydowanie wolę tutaj-powiedziałam biorąc jego przyrodzenie do ręki i zaczynam ruszać ręką w górę i w dół.
Jakieś 5 minut później Zack jest we mnie A ja skacze.
- Ty zawsze taka niewyżyta?- pyta sapiąc.
- Tak jak nie lubisz tak to moge być delikatna- powiedziałam.
- Nie rób tak dalej nie lubię być delikatny.
Po około 30 minutach doszłam, a Zack zaraz po mnie.
- Jakby Ci się chciało, a nie miałabyś z kim to dzwoń - powiedział podając mi karteczkę- lub jakbyś chciała pogadać.
- Dzieki- wzięłam karteczkę i schowałam do torebki.
Poszłam jeszcze po Tess do klubu i pojechałyśmy. Odwiozłam ją do domu, a potem sama pojechałam do siebie, gdzie już czekali na mnie brat z Dylanem.
- Gdzie byłaś?
- W klubie z Tess- powiedziałam kierując się do pokoju.
-Martwiliśmy się o Ciebie.
- Nie ma o co- powiedziałam- Dylan chodź do mnie musimy porozmawiać.
- Już idę- I poszedł do mnie do pokoju A ja zaraz po nim.
- Dylan czujesz coś do mnie ??- spytałam zaraz po zamknięciu drzwi.
- Tak, wiem miał być to seks bez zobowiązań, ale nie umiałem nad tym zapanować - powiedział smutny.
-Jeśli chcesz to możemy spróbować- powiedziałam.
- Chce- powiedział i mnie pocałował.
Nawet nie wiem kiedy pocałunek przerodził się w dziki seks.
CZYTASZ
"Trudna Miłość "
RomanceDruga część powieści Kumpel Mojego Brata. Opowiada o Córce Jasper'a i Natalie. Znajomość pierwszej części nieobowiązkowa. #89- nastolatkowie #59- Nastolatkowie