5

1.4K 50 7
                                    

w mediach Jake.

Do szkoły pojechałam sama. Dziś pierwsza jest historia łączona z klasą wyższą A konkretnie z 2c. Weszłam do klasy lekko spóźniona                                                                                                                               - Dzień dobry przepraszam za spóźnienie- powiedziałam i usiadłam w ostatniej ławce sama.                                                                                                                                                                                                              W tym momencie do klasy weszła 2c wśród chłopców stamtąd znajdował się Jack, który od razu usiadł obok mnie.

- Hej maleńka- powiedział do mnie.
- Nie mam humoru - syknęłam.
- Uuu chłopak cie nie zaspokaja?- powiedział śmiejąc się.
Nie odpowiedziałam, bo nauczyciel zaczął mówić o projekcie.
- Więc projekt robicie Tak jak siedzicie w ławkach.- Kurwa tylko nie z nim.- tematy wylosujecie z koszyka.
Wszyscy już mieli tematy zostaliśmy tylko my.
- Ja pójdę- powiedziałam wstając i podchodząc do koszyka.
Wzięłam pierwszą lepszą kartkę i przeczytałam napis.
"II WOJNA ŚWIATOWA". Coś tak czuje, że nasz duet wywoła III wojnę światową. Nauczyciel jeszcze chwilę tłumaczył jak może wyglądać projekt.
W końcu usłyszałam upragniony dzwonek, prawie wybiegłam z klasy.
- A Ty co taka zła? - spytał Jake stojący przy swojej szafce, która była obok szafki Dylana.                 

- Nie twoja sprawa- krzyknęłam do niego.                                                                                                               

 - I tak wiem o co chodzi- powiedział, a po chwili dodał- Twój kochany Dylanek ruchał wczoraj na imprezie Anne.

- Pieprz się Jake- wykrzyczałam na pół szkoły.

-Jak chcesz to mogę pieprzyć ciebie, wiele osób mówi że jesteś w tym kiepska, mogę cię podszkolić.- To co powiedział nie zabolało mnie, lecz zdenerwowało.Powiedział coś czego od wczoraj nie chciałam przyjąć do wiadomości. Nie chodzi o to że niby jestem słaba w łożku, ale o Anne i Dylanie. Podeszłam do niego, chciałam mu przywalić, lecz w tym momencie on złapał moje nadgarstki i pocałował mnie. Początkowo chciałam go odepchnąć, ale coś mi podpowiedziało, żebym oddała pocałunek. Tak też zrobiłam. Pierwszy raz się tak czułam podczas pocałunku. Motylki latały mi w brzuchu, a nogi były jak z waty. Po chwili Jake puścił moje nadgarstki i przeniósł ręce na moje pośladki, po czym ścisnął. Przez ten ruch byłam zmuszona jęknąć mu w usta. Położyłam ręce na jego szyi.

-Nie przeszkadzam wam?-spytał z ironią Dylan

- No właśnie trochę przeszkadzasz- powiedziałam odsuwając się delikatnie od Jake'a.

- Kochanie jak możesz?- spytał, a ja miałam wrażenie, że on twierdzi iż nic się nie stało.

-Jak ja mogę??-  spytałam ze śmiechem- To nie ja cię wczoraj okłamałam po czym zdradziłam na jakiejś jebanej imprezie- krzyknęłam.

- KURWA byłem pijany - tym razem to on zaczął krzyczeć

- To nie zmienia faktu, że mnie okłamałeś .

- Kochanie przepraszam-powiedział ciszej

-Kochanie?? Myślałam, że zrozumiałeś ale skoro nie to powiem Ci to dosadnie to koniec!!

reszta lekcji minęła spokojnie, a po lekcjach miałam trening cheelederek, na którym Jake i Dylan się pobili.

"Trudna Miłość "Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz