Druga część powieści Kumpel Mojego Brata.
Opowiada o Córce Jasper'a i Natalie.
Znajomość pierwszej części nieobowiązkowa.
#89- nastolatkowie
#59- Nastolatkowie
- Róże wstaw do wazonu, a kask weź ze sobą. - powiedział i poszedł do łazienki. Zrobiłam to co powiedział, wzięłam jeszcze tylko czarną skórzaną kurtkę. Jake wyszedł z łazienki i podszedł do mnie skladając mi lekkiego buziaka na czole. -Chodź- powiedział i złapał mnie za rękę wychodząc na dwór. Na podjeździe stał czarny motor.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Gdzie mnie znów zabierasz?? - spytałam zakładając kask.
- Niedaleko- powiedział siadając na, motor z kaskiem na, głowie. Stałam jak głupia z kaskiem w ręce.
-Słuchaj wiem, że to nieodpowiedni moment akurat kiedy już tu jesteś motorem, ale ja się boję na nim jeździć.
- Usiądź - powiedział i sam zszedł z motoru. Zrobiłam to co powiedział, a on stanął twarzą do mnie.- Jane skarbie, póki jestem obok nic ci się nie stanie. Zaufaj mi dobrze?
-Ufam- powiedziałam dając mu lekkiego buziaka.
- No to jedziemy - założył kask i usiadł przede mną.
Założyłam kask i przytuliłam się do niego. Droga minęło mi szybko, jechaliśmy głównie przez las, aż znaleźliśmy się na obrzeżach miasta, przy starych fabrykach, było tam mnóstwo ludzi głównie przy samochodach, ale w oczy rzuciło mi się także kilka osób na motorach. Pojechaliśmy jakieś 40 metrów od fabryki i zauważyłam mojego brata i jego ekipę. Podjechaliśmy do nich i Jack zszedł z motoru po czym zdjął kask.
- Znam te buty- powiedział mój brat - Jane zdejmuj kask i chodź do nas.
Zrobiłam co kazał i stanęłam obok Jacka.
- Stary zacząłeś się interesować modą?- Zaczęli się z niego śmiać.
- Nie, sam jej jw kupiłem na przeprosiny i przyznam że tanie nie były - powiedział patrząc na mnie.
- To może powiesz za co mnie przepraszałeś?- mówię krzyżując ręce pod piersiami.
- No już siostrzyczko nie fochaj się. Wiem nie powinienem go wtedy pobić ani bzykać ci przyjaciółki.
- Co fakt to fakt nie powinieneś.
- A tak z ciekawości to kogo pobiłeś i z kim spałeś.
-A z kim on nie spał? - Spytał Kevin. I wszyscy zaczęli się śmiać
- Dobra już mówię, pobiłem jej pierwszego chłopaka, przed ich pierwszym razem, a dokładniej odciągnąłem go w momencie kiedy była już w samej bieliźnie. A spałem z jej przyjaciółką z dawnej szkoły, chłopaki pamiętacie Lily?
- Nie- powiedzieli.
- Boże, ta ruda kolczyk w nosie duże cycki puszczała się z każdym.
- Dobra wiem, która to.
- Skończcie już ten temat okej? Już wszyscy wiemy, że chciał mnie przelecieć niewłaściwy koleś, a przeleciał jeszcze gorszy.- mówiąc to większość zrozumiała, że chodzi o Dylana.