Numer jedenasty: Dzielenie się tym samym jedzeniem.Lokalizacja: Ym... miejsca? Dlaczego w ogóle muszę to pisać. Wszyscy jesteśmy tutaj dla gejuszków.
Ocena Gejozy: Ludzisze, gejowe dzielenie się jedzeniem... w romantyczny sposób?
Jest jedna rzecz, którą Eijiro kocha bardziej niż swojego najlepszego bro. (Okej, kłamstwo; jego bro jest na zupełnie innym poziomie platonicznej miłości).
Kirishima kocha jedzenie.
Je zdrowo, ponieważ kiedy człowiek chce zostać bohaterem musi jeść zdrowo, proste i logiczne. Mimo tego, wciąż uwielbia te wszystkie niezdrowe rzeczy. I zdaje sobie sprawę, że może pozwolić na zjedzenie czegoś takiego, gdyż on i jego najlepszy bro i tak chodzą na siłownie.
Najlepsze z tego wszystkiego jest to, iż Bakugou zawsze dzieli się jedzeniem z Kirishimą, a to sprawia, że chłopak kocha jedzenie jeszcze mocniej.
Ale zauważył coś w miarę niedawno. To prawdopodobnie nic takiego, lecz ludzie dziwnie się na nich patrzyli, gdy jedli w jakiś publicznych miejscach.
Zdarzyło się to w zeszłym tygodniu, jak Bakugou kupił loda w budce z lodami i od razu zaoferował czerwonowłosemu, który z radością liznął rożka.
Stało się to ponownie kilka dni temu w restauracji z chińskim żarciem, gdzie mieli najlepszą rywalizację wszech czasów (musieli oboje trzymać jedną kluskę i kto pociągnął mocniej, mógł zjeść całą miskę. Kirishima oczywiście wygrał).
I właśnie teraz też się to działo.
Siedzieli razem przy stoliku w Subway (to jest świetne, kto nie pogardzi w końcu pyszną kanapką?), jedząc oczywiście kanapkę. Każda osoba przechodząca obok nich, spoglądała na nich z... delikatnym uśmiechem?
Taaaa, nieważne.
- Oj, Shity Hair - mruknął blondyn pomiędzy gryzami. - Będziesz to, do cholery jadł, czy nie?
Kirishima przytaknął, posłusznie biorąc do rąk drugą stronę długiej kanapki i biorąc sporego gryza.
- O tak, Bakubro! - odparł, szczerząc się, jego słowa były nieco niewyraźne przez (przekurwiście pyszną) kanapkę, w jego ustach.
Czerpali przyjemność z jedzenia w ciszy, dopóki Kirishima nie zauważył, że są już dość... blisko siebie. Ich nosy, przy jedzeniu, praktycznie się stykały. Czy oni naprawdę tak szybko skończyli tę kanapkę? Bakugou zdawał się nie zauważać, jednak jak Kirishima poprzestał jeść, blondyn spojrzał w górę... i upuścił kanapkę na kolana Kirishimy.
- Stary! - czerwonowłosy jęknął, wstając i otrzepując swoje spodnie z pozostałości kanapki. Spojrzał na chłopaka, nieco obrażony. - Dlaczego ją upuściłeś?
Twarz Bakugou cała poczerwieniała.
O cholera, Kirishima pomyślał, musiałem go naprawdę wkurzyć.
- Mam na myśli... - Eijiro zaczął, chcąc naprostować sytuację, ale Bakugou szybko mu przerwał.
- Ja pierdole, przepraszam, okej? - wymamrotał i wstał z krzesła. - Nie właź mi tak na twarz, to cholernie dziwne.
To takie męskie z jego strony, że postanowił przeprosić, Kirishima aż nie mógł się powstrzymać i objął Bakugou swoimi ramionami. Blondyn jęknął zaskoczony i próbował się wyswobodzić z uścisku Eijiro.
CZYTASZ
13 Things Best Bros Do Together (+1 Thing They Don't)
Fanfic"Kirishima był totalnie dumny z faktu, że Bakugou to jego najlepszy bro. Rzecz związana z byciem najlepszymi bro jest taka, że robicie razem to, czego nie zrobilibyście z innymi bro. Jak dzielenie się ubraniami, na przykład. " Tłumaczenie opowiadani...