❧ Rozdział 08.

2.5K 217 46
                                    

Gdy otworzyła powieki, od razu ujrzała siedzącego naprzeciwko Himchana

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Gdy otworzyła powieki, od razu ujrzała siedzącego naprzeciwko Himchana. Chłopak trzymał w dłoni broń, a na stoliku po jego prawej stronie widniało mnóstwo narzędzi, którymi mógł zadać jej ból. Próbowała wejść do jego umysłu, by dowiedzieć się, co planował, ale nie była w stanie tego zrobić. Nie wiedziała, czy miał na to wpływ nagły atak nieprzyjemnych wspomnień, który zadał jej ból, czy chłopak w jakiś sposób zdołał zablokować swój umysł na jej moc.

Jednego była pewna: nic dobrego jej nie czekało. W dodatku znajdowała się w mieszkaniu, a nie w bezpiecznej piwnicy, co mogło skutkować atakiem ze strony mutantów. Zaczynało się ściemniać, co zwiastowało niedalekie przybycie Kosiarza.

Zmarszczyła gniewnie brwi, zamierzając udawać silną kobietę, gdy ukradkiem dostrzegła Hongbina. Jego widok złamał jej serce, ponieważ był jedyną osobą, której zaufała. Nawet Wonho próbował ją zdradzić, choć znała jego sekret. Myślała, że zdobędzie w nim sojusznika, gdy zrozumie, że nie był jedynym przemienionym, ale się pomyliła.

Teraz stała się zakładnikiem ludzi, którzy mieli ją dobrze traktować.

– Dlaczego od razu mnie nie zabiłeś? – zwróciła się do Hongbina z wyrzutem. Nie był w stanie spojrzeć jej w oczy. – Nie prosiłam cię o pomoc. Sam mnie tu zabrałeś, a teraz stałam się więźniem.

– Chcemy tylko wiedzieć, co cię łączy z Jonghyunem i Life Pill – zapewnił Hongbin, niespokojnie poprawiając się na drewnianym krześle. – Nic o tobie nie wiemy. Nie mamy pojęcia, czy możemy ci ufać. Czy... nie skrywasz jakichś brzydkich sekretów.

Z jej ust wydobyło się parsknięcie.

– Każdy skrywa jakieś sekrety. Ktoś, kto jest płatnym zabójcą, z pewnością ma ich mnóstwo – zauważyła, zaciskając dłonie, które zostały przywiązane do krzesła.

Mogła spróbować zawładnąć umysłem Hongbina i kazać mu zabić brata, ale wiedziała, że nic dobrego z tego nie wyniknie. Dopóki nie będą próbowali jej zabić, dopóty zniesie wszystkie tortury i odpowie na pytania, na które będzie chciała udzielić odpowiedzi. Jeśli przekroczą granicę, zabije ich. Naprawdę nie chciała tego robić, ale jeśli nie będzie miała innego wyboru, zrobi to. Przetrwaniem na wyspie pomartwi się później.

– Jeżeli będziesz grzecznie odpowiadała na pytania, nic ci się nie stanie – zapewnił Himchan ze sztucznym uśmiechem. – Pytanie numer jeden: kim jesteś?

– Nazywam się Han Jiah. Tylko tyle wiem.

– Rodzina? Przyjaciele? Gdzie się urodziłaś?

Zacisnęła zęby, odczuwając coraz większą złość. Nienawidziła, gdy ktoś o to pytał, ponieważ nie miała pojęcia, jak wyglądało jej życie przed dostaniem się do Life Pill. Mogła przypuszczać, że została porwana albo nawet sprzedana, ale nie mogła być tego pewna.

I Can Hurt You ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz