Nath_Samdors: widzisz ten kaloryfer???
Nath_Samdors:
Hurtkylie: tu nic nie ma...
Nath_Samdors: CO?!
Nath_Samdors: dobra jeszcze raz
Nath_Samdors:
Nath_Samdors: a teraz???
Hurtkykie: nadal nic...
Nath_Samdors: jprld
Nath_Samdoes: jak to?!?
Nath_Samdors: kurwa no
Hurtkylie: o co ci chodzi?
Hurtkylie: nic nie dostałam
Nath_Samdors:
Nath_Samdors: a teraz???
Hurtkylie: nadal nic...
Nath_Samdors: kurwa, pierdole
Nath_Samdors: już nic
Nath_Samdors:
Hurtkylie: właśnie dostałam
Hurtkylie: aż trzy
Hurtkylie: seksiak
Hurtkylie: mrrrrr ❤❤❤
CZYTASZ
Przypadkowy SMS
Fanfictionhurtkylie: OMG, KIRWA Nat patrz! Mendes BEZ koszulki!!! Aghjejsj  Nath_Samder: Skarbie, tu nie "Nat" Nath_Samder: Mam lepszy sześciopak Historyjka taka na luzie pisana, kilka rozdziałów dziennie, przewidziane maratony. Mam nadzieję, że się spodoba