Nath_Samdors: ty
Nath_Samdors: ja
Nath_Samdors: Natalie
Nath_Samdors: Rick
Nath_Samdors: sobota
Nath_Samdors: 10 rano
Nath_Samdors: co ty na to????
Hurtkylie: nie mogłeś tego w jednej wiadomość napisać???
Nath_Samdors: nie nie mogłem
Nath_Samdors: to jak??
Hurtkylie: ale gdzie??
Nath_Samdors nie powiem, to nie niepodzianka
Hurtkylie: czy to randka?
Nath_Samdors: może...

CZYTASZ
Przypadkowy SMS
Fanfictionhurtkylie: OMG, KIRWA Nat patrz! Mendes BEZ koszulki!!! Aghjejsj  Nath_Samder: Skarbie, tu nie "Nat" Nath_Samder: Mam lepszy sześciopak Historyjka taka na luzie pisana, kilka rozdziałów dziennie, przewidziane maratony. Mam nadzieję, że się spodoba