Wypadło na...
Na Matta. Wszyscy na niego spojrzeli. On się tylko uśmiechnął i na mnie spojrzał
- pytanie czy wyzwanie? (Ja)
- wyzwanie (Matt)
Popatrzyłam, na każdego. Nie chciało mi się schodzić z kolan Mateusza, a po jego oczach widziałam, że to się mu nawet podoba. Po chwili miałam już pomysł.
- idź do sąsiadów, za pukaj do drzwi. Jak ci ktoś otworzy udawaj, że jesteście starymi znajomymi, którzy dawno się nie widzieli. (Ja)
- okej. Mogę chociaż kogoś do pomocy? (Matt)
- no niby możesz. To kogo wybierasz? (David)
- Megan (Matt)
- no spoko (ja)
Niechętnie wstałam z kolan Mateusza i podeszłam do drzwi. Matt od razu się podniósł i do mnie podszedł. Wyszliśmy na dwór.
- to tak będę udawał, że znamy się z liceum. A ty udajesz moją dziewczynę. (Matt)
- dobra (ja)
Poszłam od razu za Mattem. Podchodzimy do drzwi i on puka. Po 3 minutach drzwi się otwierają, a w nich staje starsza pani. Tak na oko ma 70 lat.
- cześć, pamiętasz mnie jeszcze? (Matt)
Mówi i obejmuje mnie ramieniem. Starsza pani wydaje się nie rozumieć o co chodzi.
- chodziliśmy razem do liceum. (Matt)
- nie kojarzę (staruszka)
- jestem Matt, a to moja dziewczyna Megan. (Matt)
- do widzenia (staruszka)
Powiedziała i zamknęła nam drzwi przed nosem. To było trochę dziwne. Patrzę na Matta, a on ledwo powstrzymuje się od śmiechu. Po chwili oboje zaczynamy się śmiać.
- dobra, trzeba wracać. (Ja)
Po chwili siedzimy już w salonie. Teraz kręci Matt. Wypadło na... Kacpra. Ja tylko na niego patrzę i wiem, że weźmie pytanie.
- pytanie czy wyzwanie? (Matt)
- pytanie (Kacper)
Chłopacy znowu robią naradę. Po 5 minutach kończą. Siadają na swoje miejsca i patrzą na Kacpra.
- Co się stało, że pogodziłeś się z Megan?
- przemyślałem wszystko i doszłem do tego, że nie ma sensu się kłócić. Tak wogle ona kiedyś uratowała mi życie. (Kacper)
W tym momencie wszyscy na mnie spojrzeli. Czyli będę musiała im to później wytłumaczyć. Robię się coraz bardziej zmęczona więc opieram głowę o ramię Mateusza. Teraz kręci Kacper i wypada na Radka.
- pytanie (Radek)
- ile miałeś dziewczyn? (Kacper)
Zaczyna liczyć coś na palcach. Po chwili patrzy na Kacpra.
- około 7 (Radek)
Radek bierze butelkę i zaczyna kręcić. Chwilę się kręci i wypada na mnie. Fajnie znowu ja.
- pytanie czy wyzwanie? (Radek)
Spojrzałam na Kacpra, który pokazał mi na palcach 1. Dobra czyli pytanie. Trochę się boję, ale co tam.
- pytanie (ja)
Wow, po raz pierwszy nie robią narady. Widocznie każdy ma do mnie pytanie. Dobra spoko.
- od kiedy ich znasz? (Radek)
Mówiąc wskazał na Kacpra, Filipa i Mateusza. Z Kacprem nie ma problemu, ale z pozostałą dwójką będzie gorzej. No bo co powiem, że przed chwilą, jak tu się całowałam z Mateuszem. Dobra powiem prawdę.
- Kacpra znam od podstawówki, a tą dwójkę niedawno poznałam (ja)
- okej kręcisz (Chris)
- nie, ja idę spać. Dobranoc (ja)
Wstałam z miejsca i poszłam na górę. Przebrałam się w piżamę i położyłam się do łóżka. Po chwili już spałam.
~~~~~~~
Przepraszam, że mnie tyle nie było. Ostatnio nie miałam czasu nic pisać. Od teraz będę się starać chociaż raz w tygodniu coś wstawić. Nie martwcie się, nie zamierzam jeszcze kończyć tej książki. Mam nawet kilka pomysłów na następną, ale wszystko się zobaczy.
Ps:
Rozdział nie sprawdzanyBuziaczki 😘
Do następnegoPatrix
CZYTASZ
zamieszkać z bratem
Actionpo prostu zacznij czytać!!! Kiedy Megan przyjeżdża do brata, po długim czasie niewidzenia się. Poznaje kilku kumpli, z którymi mieszka jej brat, ale to nie wszystko. Spotyka jeszcze swojego byłego wroga, z którym się pogodziła. Okazuje się, że dołąc...