- już gadaj co masz gadać, bo głodna jestem (ja)
-toooooo...... Pocałuj mnie (Matt)
- w policzek? (Ja)
- a może by tak w usta? (Matt)
Zapytał z łobuzerskim uśmiechem. On chyba sobie na za dużo pozwala. Mam już nawet pomysł co zrobić aby się chociaż na jakiś czas ode mnie odwalił. Tylko to jeszcze bym musiała uzgodnić z Mateuszem i Kacprem. Oby się na to zgodzili.
- a może by tak nie? (ja)
- no weź, co ci szkodzi? (Matt)
- dużo (ja)
- no, ale już się raz całowaliśmy i ci się podobało (Matt)
Na ostatnią część zdania Matt znów uśmiechnął się łobuzersko.
- po pierwsze JA zrobię każde wyzwanie, a zwłaszcza od moich kochanych widzów. Po drugie chyba ci się coś po przewracało w głowie. (Ja)
- nie kłam mi tu, wiem że ci się podobało. Na pewno to był twój najlepszy pocałunek! (Matt)
Powiedział to z taką pewnością siebie, że się prawie po żygałam. Ta jasne, to miał być najlepszy pocałunek? Przecież Mateusz chyba że sto razy lepiej całuje.
- ja w tak słabych sprawach nie kłamie. A tak w ogóle to Mateusz sto razy lepiej całuje (ja)
Powiedziałam szczerze. Kontem oka zauważyłam jak Mateusz się na to łobuzersko uśmiechnął.
- taaaa, już ci wierzę (Matt)
Powiedział sarkastycznie. A tak w ogóle po co ja jeszcze z nim gadam? Przecież jest jedzenie!
- teraz się zastanawiam, czemu w ogóle jeszcze z tobą gadam. Jedzenie przecież zaraz będzie zimne, a ja nawet nie zaczęłam. (Ja)
- serio, bardziej cię obchodzi jedzenie? (Matt)
Powiedział tak trochę zdziwiony, ale w jego oczach można było zauważyć smutek, zawiedzenie, no albo coś w tym stylu.
- yyyyy tak? (Ja)
Powiedziałam i od razu zaczęłam jeść. Nawet nie minęło 5 minut, a mój talerz był pusty. W sumie jak na mnie to norma, w ogóle jak to jest jedzenie zrobione przez Kacpra.
- jak ty to tak szybko zjadłaś? (Luke)
W jego głosie było słychać zdziwienie , no i chyba podziw. Tego drugiego nie jestem całkowicie pewna, ale tak mi się chociaż wydawało.
- noooo, booo wieeeesz? Kacper zajebiście gotuje, a ja zdążyłam już zgłodnieć (ja)
- ja jestem ciekaw, jak to jest możliwe. Ty tyle jesz, a jesteś tak chuda?!? (Kacper)
- w sumie to dużo trenuje, jak chcesz Kacper, możesz raz pójść ze mną na trening to zobaczysz. (Ja)
- z chęcią (Kacper)
Odpowiedział to od razu. No tak właśnie myślałam, że się zgodzi.
- ej ja też chcę z tobą iść! (Mateusz)
- z tobą, to nawet z chęcią pójdę (ja)
Powiedziałam czochrając mu włosy. On się na to jeszcze szerzej uśmiechnął i mnie przytulił. Siedzieliśmy tak chwilę wtuleni w siebie, aż wpadłam na genialny pomysł.
- a tak w ogóle zrobimy sobie maraton filmowy? (Ja)
Zapytałam resztę z minką kota ze Shreka. Oni tylko na mnie spojrzeli i od razu się wszyscy zgodzili.
CZYTASZ
zamieszkać z bratem
Actionpo prostu zacznij czytać!!! Kiedy Megan przyjeżdża do brata, po długim czasie niewidzenia się. Poznaje kilku kumpli, z którymi mieszka jej brat, ale to nie wszystko. Spotyka jeszcze swojego byłego wroga, z którym się pogodziła. Okazuje się, że dołąc...