5.

5.4K 277 196
                                    

  Szliśmy w stronę szkoły obaj trzymając się za ręce i prowadząc przy tym niezmiernie miłą rozmowę. Kiedy byliśmy przed budynkiem szkoły zawachałem się.
- Shoto...
- Hmm..?
- Jesteś pewien... Że nas zaakceptują..?
- Izuku, skarbie, też boję się ich reakcji, ale ja osobiście nie mam zamiaru tego ukrywać - powiedział po czym chwycił mój podbródek składając delikatny pocałunek na moich ustach. Był przyjemny lecz krótki. Ścisnąłem mocniej rekę MOJEGO chłopaka i weszliśmy do szkoły.
Nagle poczułem jak wszystkie oczy są zwrócone ku nam. Poczułem te okropne rumieńce których tak nie nawidziłem.
- o kurwa - wrzasnął Kacchan który pojawił się z nikąd, stał obok mnie - odsuń się bo jeszcze na mnie twoja gejoza przejdzie.
Fakt faktem te słowa sprawiły mi przykrość. Kirishima podszedł do Bakugou i uderzył go lekko w tył głowy.
- Osz ty jebańcu! Po czyjej jesteś stronie?! Mojej czy tych peda.. - nie zdążył dokończyć bo Kirishima zakrył mu usta.
- Przepraszam za niego. Ale nie ma co, akceptujemy was związek - uśmiechnął się do nas przyjaźnie.
- Ja nawet z chęcią wam pomogę jeśli będzie taka potrzeba - odrzekła Ochako. Reszta klasy pokiwała głową na znak że zgadzają się ze słowami Kirishimy i Ochako. Oni są tacy kochani! Cieszę się że mam takich przyjaciół :3

Zaczęła się już lekcja. Nie mogłem przestać wpatrywać się w Todorokiego. Z każdym momentem moje uczucie do niego wzrastało. To było uczucie którego nigdy wcześniej nie czułem. To uczucie było niesamowite! Już nie mogłem się doczekać aż się z nim spotkam po zajęciach! Bujałem w obłokach gdy nagle coś spowodowało zakłócenia.
- Midoriya? Midoriya!! - wrzeszczał mi nad głową pan Aizawa
- Umm... Tak.. Nie.. Nie wiem... Ehh.. ?
- Co się z tobą dzieje chłopaku?! Chory jesteś czy co? Może teraz łaskawie skupisz się na lekcji.
Myślałem, że gdy zobaczyłem pana Aizawę,  padnę na zawał.
Starałem się skupić na tym o czym opowiadał na lekcji nauczyciel ale nie dawałem rady...
- Dość tego - powiedział ewidentnie poirytowany Aizawa - jesteś jakiś rozkojarzony. Marsz do pielęgniarki.
- Ale ja nie jestem chory, ja tylko...
- Dosyć! Już cię tu nie widzę
- Ehh... - westchnąłem i patrząc w podłogę wyszedłem z klasy. Oczywiście że nie pójdę do pielęgniarki bo nie jestem chory. Stwierdziłem że równo z dzwonkiem pokaże się panu Aizawie żeby się nie martwił. Usiadłem pod ścianą i zanurzyłem się w myślach. Rozmyślając wpadłem na świetny, wręcz genialny pomysł. Aby go zrealizować musiałem poczekać do końca wszystkich zajęć.

[Time skip]

Właśnie stałem przed drzwiami do swojego domu. Weszłem do niego i pierwsze co zrobiłem to pobiegłem do swojego pokoju. Nagle weszła do niego moja mama czego obawiałem się najbardziej.
- Izuku - zatrzymała się - co ty robisz?
Uznałem że teraz nie mam wyjścia i muszę jej o wszystkim powiedzieć. Tak też zrobiłem. O dziwo nie była zła że mam kogoś, w dodatku tym kimś jest chłopak. Na mój plan także się zgodziła. Przytuliłem ją i podziękowałem za wyrozumiałość. Wziąłem to co miałem i wybiegłem z domu.

Byłem pod domem Todorokiego. Napisałem do niego "otworzysz mi? Jestem pod twoim domem". Po niecałej minucie ujrzałem Shoto.
- Deku... Po co ci to wszystko..?
- Shoto... J-ja.. Wprowadzam się! - wykrzyknąłem z radością po czym uwiesiłem się na jego szyi. On tak ślicznie pachniał. Mmm~
- N-naprawdę? Wow.. Jaa.. Nie spodziewałem się
- Naprawdę naprawdę - odrzekłem przejeżdżając mu dłonią po policzku. Shoto zarumienił się. Przestrzeń między nami znów się wypełniła tym razem namiętnym pocałunkiem. Chciałbym aby ta chwila trwała jak najdłużej. Po jakiś 5 minutach rozkoszy weszłem do środka. Todoroki pomógł rozpakować mi moje rzeczy. Czas wolny mieliśmy dopiero około 19:30.
- Oglądamy jakiś film? - zapytał się mnie
- Okiś, a jaki :3 ?
- Nie wiem, ty wybieraj piegusku - spojrzał się na mnie że złośliwym uśmieszkiem
- Jak ty mnie nazwałeś?! - odparłem z lekkim oburzeniem
- Piegusek, mój mały słodki piegusek
- Jak jak? Powtórz
- Co? Piegusek?
- Nie, to drugie
- Mój ??
Uśmiechnąłem się do niego znacząco. W końcu wybraliśmy film. Niestety nie pamiętam tytułu a Shoto i tak zasnął w połowie. Oparłem głowę na jego kolanach po czym również zasnąłem.

♡Ciepło Twoich dłoni || TodoDeku♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz