Rozdział I

410 9 0
                                    

Obudziło ją ciche pukanie do drzwi. Hermiona zamruczała w poduszkę i odwróciła się na drugi bok. Otworzyła leniwie oczy kiedy drzwi uchyliły się nieznacznie a w szparę wsunęła się ostrożnie głowa jej mamy.

-Hej, mamo – przywitała się zaspanym głosem powoli podnosząc się do pozycji siedzącej. Nagły ruch kołdry wyrwał ze snu Krzywołapa, który syknął ostrzegawczo na swoją panią.

-Dzień dobry, Hermiono. Zejdziesz na dół? Robię twoje ulubione naleśniki. – spytała, uśmiechając się ciepło do córki.

-Już idę, daj mi tylko minutkę na dopakowanie się i ubranie. – Hermiona rozejrzała się po uporządkowanym pokoju, szukając ostatnich szpargałów których nie spakowała do wielkiej walizki stojącej w rogu pomieszczenia.

Odgarnęła ostrożnie kołdrę nie chcąc drażnić już poirytowanego kota. Na stoliku nocnym leżało najnowsze wydanie magazynu „Transmutacja współczesna", którą czytała przed snem i ostatni list od Ginny. Hermiona chwyciła gazetę i schowała ją do podręcznej torby, złapała też za list i przebiegła wzrokiem po ostatnich linijkach.

Jeżeli masz ochotę możesz na resztę wakacji wpaść do nas. Mama i tata mówią, że bardzo chętnie znowu Cię ugoszczą, a ja już mam dość samotnego znoszenia Flegmy, jest okropna, przysięgam. Poza tym Harry też niedługo do nas przyjeżdża, a odkąd nie ma u nas Freda i George'a brakuje mi rozrywki. Rodzice zabraniają mi wychodzić dalej niż kilka metrów od domu. Daj mi szybko znać – tata może Cię odebrać spod domu.

Ginny

Pan Weasley miał pojawić się dzisiaj o 11 rano w jej domu, skąd wspólnie mieli teleportować się do Nory. Bagaż czekał spakowany pod ścianą, podręczna torba zwisała z oparcia fotela na którym czekały na nią przygotowane skrupulatnie wczorajszego wieczora ubrania. Postanowiła przyjąć ofertę państwa Weasley mimo wyrzutów sumienia i smutku pojawiających się na myśl o jej rodzicach. Mieli dla siebie jedynie połowę wakacji. Jedynie miesiąc by nacieszyć się towarzystwem swojej córki, nieobecnej przez większość jej nastoletniego życia.

Hermiona czuła żal kiedy za każdym razem opuszczała swój dom i rodzinę, ale wiedziała jednocześnie, że ten świat staje się jej coraz bardziej obcy. Nie chodziło tylko o proste magiczne udogodnienia: o teleportację, fascynujący świat nauki w którym było tyle do odkrycia, zaklęcia i magiczne zwierzęta. Było to coś więcej, coś co sprawiało, że dawno przekroczyła granicę i chociaż bardzo kochała swoich rodziców nie potrafiła z nimi żyć. Jej rodzice nie żyli w strachu pod jarzmem Voldemorta, nie wiedzieli z czym mierzy się teraz cały magiczny świat, w tym ich córka. Żyli spokojnie, po staremu, w typowy „mugolski" sposób, podczas gdy świat ukryty przed nimi umierał ze strachu i niepewności. Świat w którym żyli jej przyjaciele, osoby które jej potrzebowały.

Ubrała się szybko, zeszła na śniadanie i podtrzymując swobodne rozmowy czekała na pana Weasleya.

*

Harry przyjechał dwa dni po Hermionie, w ten sam poranek w który znowu spotkali się wszyscy w trójkę do Nory przybyły sowy z Hogwartu z wynikami SUMów

Nie jest tak źle, naprawdę mogło być gorzej pomyślała Hermiona próbując po raz kolejny pocieszyć samą siebie po otrzymaniu wyników z egzaminów. Od otrzymania sów minęło kilka dni i wszyscy mieli już po dziurki w nosie słuchania jej narzekań, więc próbowała pocieszać się sama w drodze na ulicę Pokątną. Powyżej oczekiwań z obrony, powyżej... To na pewno to zaklęcie tarczy, wydaje mi się, że za szybko poderwałam nadgarstek przy ostatniej sylabie.

Z rozmyślań wyrwał ją dopiero szyderczy głos ociekający jadem i obrzydzeniem, kiedy tylko przekroczyli próg sklepu Madam Malkin

-Jeśli się zastanawiasz, co tak śmierdzi, mamo, to ci wyjaśnię, że właśnie weszła szlama. – Hermiona uniosła zszokowana głowę i napotkała pogardliwe spojrzenie lodowatych tęczówek Dracona Malfoya. Zanim zdążyła zareagować w jakikolwiek sposób przyjaciele po jej obu stronach wyciągnęli różdżki i wycelowali je z nienawiścią w swojego wroga. Madam Malkin wyglądała na zmieszaną i nieudolnie próbowała opanować sytuację.

Chora miłość / Draco x HermioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz