9

11 2 0
                                    

Wyszedłem z auta ... By spojrzeć ostatni raz w jej okno ... Światła były zgaszone . A nie widziałem czy ten facet już wyszedł. .. Dla mnie wszystko było jasne ... Jest tam z Nim ...

Boli mnie serce...
Łzy same spływają po polikach , to już naprawde koniec...
Wychodzi za innego , Straciłem ją,  na zawsze...

Odwróciłem się by złapać za klamke od auta, ale wtedy tam stała. ..
I patrzyła na mnie...

Jej widok sprawił,  że nie mogłem się ruszyć,  oczy były skierowane tylko na nią.  Rozrywa mi serce...
Nie mogłem nic powiedzieć. ..
Szła w moją stronę w tej sukni , z miną,  która wyraża ból,  smutek , bezsilność. ..
Ale żyje. .. I to jest najważniejsze. .

- Chris... Jednak przyjechałeś ...

W tym momencie zzrozumiałem, że chciała żebym tu był. ..

- Ja...

Tylko tyle zdołałem z siebie wymusić,  zanim rozpłakałem się jak dzieciak i rzuciłem jej się do nóg,  krzycząc i płacząc jednocześnie. ..

- Błagam cię!  Nie rób tego !

Plakała jak ja ... Ale nic się nie odzywała. . z jej ust wydobywał się głośny szloch ..

- Kocham Cie Sara ! Bez Ciebie.. ! Nie dam Rady ..

Błagałem. .. Błagałem jak szaleniec by za niego nie wychodziła. 
Błagałem by została ze mną. ..
By była ze mną. .

Ale ona milczała. ..

- Sara .. Wiem , że ty też mnie kochasz ! Daj mi szansę,  a udowodnie Ci , że to co chcesz zrobić. . to błąd! 

- Wstań! 

Odezwała się w końcu. ..

Zrobiłem o co prosiła. ..

****************************************

Muszę jej udowodnić,  że to co jest między nami ... Nie może tak się skończyć. ..

- Daj mi klucze od mieszkania..

- Co..?

- Zaufaj mi ...

Powiedziałem,  a ona podała mi swoje klucze . Ująłem ją za rękę i szliśmy do jej mieszkania .

Gdy zamknąłem drzwi , przyparłem ją do ściany Całując rozpaczliwie...
Nie protestowała,  łzy ciągle spływały jej po policzkach..

Podniosłem ją,  aby oplotła mnie swoimi pięknymi nogami .. i ruszyłem w stronę sypialni . Położyłem ją na łóżku i wyprostowałem się,  by zdjąć koszulę i marynarke. Następnie wstała bym mógł zrobić to samo z jej suknią ... Pragnie mnie .. Tak samo rozpaczliwie jak ja...

Stała plecami do mnie ..
Gdy rozpiołem zamek , materiał który na sobie miała,  sam opadał na podłogę,  ukazując moim oczom ciało,  które należy do mnie...

Przyciągając ustami od jej karku po ramie Zaznaczając przy tym miejsce , które tylko ja moglem całować . .. Szepnąłem. ..

- Czujesz...? To należy do mnie...

Jękneła... Wyginając się ku mojemu dotyku..

Kontynuując słodką torturę , położyłem dłonie na jej piersiach , szczypiąc delikatnie jej sutki... I znów powiedziałem. ..

- A to kochanie. ..

To też należy do mnie ...

Odwróciła się twarzą do mnie i wpiła się w moje usta ... Dłońmi błądziła po moim ciele ... Pragnęła mnie całego,  czułem to ...

NoW Or NeVeR Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz