I nagle zauważyłam piękny ogród a w środku altankę w okoł której rosły róże.
***
-O Chryste panie - wrzasnęłam nagle
-Co się stało?
-To twoje... Prywatne... Takie śliczne... Boże zaraz padne.
-To chodź usiądź bo zaraz naprawdę mi tu padniesz.
-Idę! - krzyknęłam szybki do niego i pobiegłam.Rozmowa bardzo nam się kleiła co jest bardzo żadko spotykane u mnie. Jeżeli mam poznać kogoś na własną rękę to popatrzę się kątem oka, a tu taki zwrot akcji. Chyba wystarczy że poznam osobę która jest miła, pomocna, wiecie o co mi chodzi.
-Wina?
-Poproszę. - wyrzczeżyłam się jak głupia. I dostałam kieliszek z winem upiłam trochę. I nagle moje kości powiedziały mi że muszę je rozruszać a więc wstałam podeszła do róż. Kiedy zauważyłam że coś jest nie tak. Nic nie słyszałam. Wśród mnie była tylko cisza. Nie wiedziałam co się dzieje. Myślałam że Josh nadal siedzi w altance, ale gdy tam spojrzałam nie. Nie było nikogo. I nagle poczułam czyjś oddech na moim karku. Czy? CZY ON CHCE MNIE ZGWAŁCIĆ? Odwróciłam się ale źle że to zrobiłam. On zaczął mnie namiętnie całować. I przygniatać swoim ciałem do drzewa. Nie mogłam się wydostać.
-Puść mnie Josh!
-To jest zabawa skarbie.
I nagle przypomniał mi się horror który mi się kiedyś przytrafił. W moje 15 urodziny. Przyszedł Estern mój wtedy obecny chłopak, nie pytajcie jak mogłam z nim chodzić. Estern podczas imprezy zadawał mi najdziwniejsze pytania jakie wtedy mogłam usłyszeć np. takie jak: Ruch**aś się już? Doszłaś? Ale jedno mną wstrząsnęło czyli ZGWAŁCIŁ CIĘ JUŻ KTOŚ? Nie wiedziałam co mam zrobić, ale przypomniało mi się co zrobiła by Egoda zerwała by z taki dupkiem i to właśnie zrobiłam. Zabrałam mikrofon stanęła na stole i powiedziałam głośno i wyraźnie żeby każdy wiedział jaki z niego dupkiem. Tak miałam chuczne urodziny. Było około 120 osób. Ale... On mnie zignorował. Co mnie bardzo zdziwiło bo ja właśnie ośmieszyłam go przed połową szkoły a ten nic. I źle że to zignorowałm. Jak już prawie wszyscy wyszli zostało może z 10 osób, i w tym on. Żeby trochę pomóc z alkoholem który został, czyli posprzątać nie myślcie o dokończeniu tego. Bo już się dawno skończyło. Hahaha. To ten podszedł i przeprosił za dziwne pytania, a ja głupia przyjęła jego przeprosiny. Dookoła nie było nikogo i źle że odrazu po tym nie poszłam do reszty, bo on zaczął mnie nieubłaganie całować. Krzyczałam, biłam go ale on nic, zamiast tego podniósł mnie do góry i zaniusł do altanki na dworze. I tam na stole mnie ZGWAŁCIŁ. I teraz ma się to powtórzyć? Nie, nie, nie. Nie pozwolę na to. Ale chyba trochę za wolno zareagowałam bo ten mnie podniósł. A ja zdziwiona mu uległam... I źle zrobiłam ten zaczął mnie namiętnie całować i rozbierać.-Zostaw mnie!
-Wiem że tego chcesz Jagoda.
-Co? - tylko moja rodzina wiedziała o moim prawdziwym imieniu i "mój stary dobry chłopiec" Estern. Prawdziwe czyli imię które nadali mi rodzice. Ale zmieniłam je po tym jak mój ojciec zabił moją bliźniaczą siostrę Egode. Zabił ją i jej dziecko. Zgwałcił ją przyjaciel taty a ten w odwecie za to że przespała się z jego kumplem zabił ją i jej nie narodzone dziecko. Tak od tamtego momentu trudno mi zawiązać trwałą więź z kim kolwiek i kogoś poznać bez pomocy innych. I to w miejscu gdzie jest altanka.
CZYTASZ
Na Zawsze
ChickLitZAWIESZONE! Do szkoły,osiemnastoletniej Jaśmin, dochodzi nowy nauczyciel, Daniel, oraz nowy uczeń John. Czy Jaśmin zna tych mężczyzn, a może są dla niej całkowicie obcy? Czy Jaśmin i jej bliscy są zagrożeni ? Czy Jaśmin dowie się kim są tajemniczy...