"Just Friends" || ZAKOŃCZONE

36. "Nie wiem co czuję."

- Nie wiem czy wszystko wyjęłam... Chyba się nie połamała, ale nie wiem no.

- Dałaś radę, to jest najważniejsze.

- Ledwo.

Klasa zaczęła klaskać i gwizdać. To nieźle.

Po lekcjach poszłam do domu i się położyłam, a po chwili ktoś wszedł.

- Jak było w szkole?

Mama się uśmiechnęła.

- Uratowałam komuś życie! Wohoo!

- Jak?

- Wyjęłam mu kulę z ramienia, bo ktoś do niego strzelił. Masz córkę bohaterkę.

Zaśmiałam się, a ona usiadła na łóżku.

- Zostajesz w domu... Ale masz być sobą, a nie... Wersją siebie, która jest chamska.

- Okej...

Uśmiechnęłam się.

- Więc... Coś nowego?

- Isaac mnie zaprosił na randkę na serio i powiedział że to więcej niż przyjaźń.

- Uroczo.

- Cameron znalazł sobie jakąś laskę z którą się umówił. 

- To... Nie w jego stylu. Znudzi mu się prędzej czy później.

- Ashley do mnie napisała.

- Co chciała?

- Obejrzeć ze mną i Cameronem film.

- Dziwka.

- Dokładnie. 

- Liv, możesz na chwilkę?

Tata spojrzał na mamę, a ona się uśmiechnęła i wstała.

- Jasne.

Poszła, a ja wyjęłam telefon.

Ja:
I jak tam?

Winslet ❤:
Kurwa

Winslet ❤:
Zajebiście

Ja:
Chcesz się spotkać? ❤

Winslet ❤:
Jasne

Ja:
U ciebie?

Ja:
Znaczy, musisz po mnie wyjść

Winslet ❤:
Nie mieszkam na Brixton

Ja:
JAK TO?!

Winslet ❤:
No teraz mieszkam u Toni

Ja:
Aaaa...

Ja:
Okeej

Ja:
Gdzie?

Winslet ❤:
Tam jest taki dom naprzeciwko twojego sklepu ze słodyczami

Ja:
Noo

Winslet ❤:
To ten

Ja:
JADĘ!!!!

Zerwałam się i tam szybko pobiegłam. Jejkuuu naprzeciwko mojego sklepu! Kupiłam czekoladki i żelki i poszłam do tego domu. Ta dziewczynka mi otworzyła...

- Mia nie otwieraj drzwi nieznajo... O, hej Blair. Ile razy mam ci powtarzać żebyś nikomu nie otwierała?

Westchnęła i otworzyła szerzej drzwi, a ja się uśmiechnęłam.