2. "Daj mi chociaż zdjąć spodnie... "

23.9K 821 595
                                    

Rano jak się ogarnęłam i zjadłam, zawołałam Bruno.

- Bruno rusz dupę! Zaraz mamy autobus!

Krzyknęłam, a po chwili zszedł.

- Autobus?

- Autobus.

Spojrzałam na niego, a on kiwnął głową.

- Okej. Zrób w końcu prawo jazdy.

- Nie. Może za rok. Lecimy!

Wypchnęłam go z domu i poszliśmy pod monopolowy, a tu zobaczyłam Camerona opartego o samochód.

- Hejka!

Przytuliłam go, a on się zaśmiał.

- No hej. Siema młody. Co szantażujesz siostrę, co?

- Trzeba sobie radzić w życiu.

Wsiadł do samochodu, a Cameron na mnie spojrzał.

- Chcę cię pocałować.

- Nawet nie próbuj.

- Ughh... Blaaair. 

Położył rękę na moim biodrze.

- Nie. Wiesz jaki to jest kabel? Nawet nie próbuj.

- A szyja?

- Tym bardziej nie.

- A chociaż mogę cię przytulić?

- To tak.

Zaśmiałam się, a on mnie przytulił i pocałował w szyję. Musiał!

- Ruszcie się i się nie obściskujcie tak!

Bruno krzyknął, a ja wsiadłam do samochodu, tak samo i Cameron.

- Młody pasy.

Odwrócił się do niego, a po tym spojrzał też na mnie.

- Specjalne zaproszenie dla pani?

- Ja nie muszę.

- Oj, musisz. Zapinaj.

- Cameeroon.

Westchnął i sam mi je zapiął, a po tym ruszył. Zobaczyłam jak skierował rękę na moje udo, więc kaszlnęłam, a on ją wycofał i się uśmiechnął pod nosem.

Jak Bruno wysiadł pod swoją szkołą, Cameron na mnie spojrzał.

- Teraz mogę?

- Oj, nie. Nigdy nie możesz.

- A i tak to robię.

Pocałował mnie, a po tym ruszył.

- Taa... Dlaczego ty się mnie nie słuchasz?

- Bo mam w dupie to co mówisz o tym żebym cię nie całował?

- Idiota.

- Twój kochanie.

- Co dzisiaj robisz?

Spojrzałam na niego.

- Umówiłem się z laską. Szykuje się ostre ruchanko. Oj, nie bądź zazdrosna skarbie.

- Jestem i to bardzo! Zdradzasz mnie dupku!

Klepnęłam go w ramie, a on się zaśmiał i położył rękę na moim udzie.

- Ale jak chcesz możemy się spotkać wcześniej.

- Nie, tak pytałam.

Przyszła mi wiadomość, więc wzięłam telefon.

"Just Friends" || ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz