#17

1.7K 103 96
                                        


-Dziewczyny? Macie coś? -zapytałam przeszukując od dwóch godzin strych. Dokładniej szukałyśmy tych listów do Mikołaja.

-Rose, chyba już znalazłam - powiedziała Lalisa pokazując na siedem złączonych ze sobą kartek.

-Pokaż to...- zabrałam od niej kartki i zaczęłam czytać. -kreatywnie,musimy stąd wyjść i z nimi pogadać.

-O co ty chcesz ich zapytać? - Spytała Jennie.

- Zobaczysz, a teraz idziemy -ostrożnie zeszłyśmy na dół. Następnie poszłyśmy pogadać z chłopakami. Ja poszłam pogadać do Jimina i Yoongiego. Lisa do Hoseoka i Jungkooka. Jennie do Taehyunga i Namjoona a Jisoo do Jina. Zauważyłam Chima. Podeszłam do niego a z racji że stał do mnie tyłem położyłam mu rękę na ramieniu. W tamtym momencie on szybko się obrócił.

-Oh to tylko ty...- westchnął

-Jimin...mam pytanko -powiedziałam

-słucham?

-Dlaczego nie macie ozdobionego domu,choinki i świątecznego klimatu w końcu to podstawy. Święta już nied....

-Skończ! Nie chcę nawet o tym słuchać! - ominął mnie i poszedł szybkim krokiem do swojego pokoju. Szczerze mówiąc mam nadzieje że Lisie, Jennie i Jisoo idzie lepiej. Zaczęłam gadać z Yoongim, jednak dowiedziałam się tego co od Jimina. Czyli dokładniej niczego. No nic. Poszłam zapytać się dziewczyn czy czegoś się dowiedziały. Jednak na moje nieszczęście nic dobrego żaden nie powiedział.

- dziewczyny plan B. Spotykamy się w moim pokoju. - wszystkie tam ruszyłyśmy.

-słucham Rosie? Dostałaś olśnienia? -powiedziała Jisoo

-Dziewczyny, to będzie ryzykowne, ale może się udać. Podamy im środki usypiające. Lisa zostaniesz tutaj żeby ich przypilnować. A my w tym czasie pójdziemy na świąteczne zakupy. Przy okazji kupimy im wymażone prezenty. Ozdobimy choinkę i posprzątamy w tym mieszkaniu. Przygotujemy im obiad...Myślę że wszystko będzie dobrze.- powiedziałam z lekkim uśmiechem.

-dobry pomysł, tylko zróbmy naszym skarbom herbatkę.-powiedziała Jisoo. Wzięłam herbaty i zaniosłam jedną do Jimina. Weszłam do jego pokoju.

-Hej Jimin...przepraszam za tamto. Nie chciałam Cię zdenerwować. - Ten tylko spojrzał na mnie z pod byka.

-Co przyniosłaś? -spytał

-Herbatę, proszę -podałam mu. Podmuchał w nią trochę i wypił całą naraz. W sumie dla mnie to lepiej szybciej zaśnie. Chwilę potem zaczął robić się strasznie senny. Usiadł na łóżku, opadł bezwładnie na łóżko i zasnął. Podeszłam do niego.

-przepraszam -Szepnęłam mu do ucha i pocałowałam delikatnie w czoło. Wyszłam z pokoju aby zanieść kolejną herbatę. Tym razem zaniosłam ją Namjoonowi. Gdy weszłam do jego pokoju widać było, że bardzo się zdziwił. Oprócz tego nie działo się tam nic ciekawego.
Gdy już rozdałyśmy wszystkim napoje spotkałyśmy się w salonie.

-Dobra dziewczyny lecimy na zakupy. -powiedziała Jennie.

- A ja zostaję z nimi w domu...super. - uśmiechnęła się

-Oj niedługo będziemy-pocałowałam Lisę w policzek i wyszłam Jen i Jisoo z domu. Najpierw wyruszyłyśmy na łowy do Pepco. Znalazłyśmy tam pełno ozdób świątecznych. Wynioslyśmy stamtąd aż cztery reklamówki. Następnie ruszyłyśmy do Biedronki. Oczywiście aby zdobyć dobre jedzenie na przecenie. Udało nam się. Zostało tylko najtrudniejsze czyli wybór choinki. Kilka minut później próbowałyśmy zanieść drzewko do domu.

Per.Lisa
Uznałam, że nie będę siedziała bezczynnie na kanapie kiedy moje przyjaciółki męczą się z targaniem tutaj choinki. Zaczęłam sprzątać. Najlepszy pomysł na nudę. Założyłam słuchawki na uszy i puściłam ulubioną playlistę. Podczas zmywania naczyń, ktoś podszedł do mnie od tyłu i zsunął słuchawki z uszu. Otworzyłam szeroko oczy. To znaczyło, że na któregoś nie zadziałały środki usypiające. Powoli się odwróciłam. O nie...czemu to akurat musi być on. Odsunęłam się kawałek do tyłu. Podszedł bliżej.

-Odejdź ode mnie! - Odepchnęłam go i zwiałam do swojego pokoju.

Per.Rose

Po kilku godzinach, weszłyśmy zmęczone do domu. Rozłożyłyśmy zakupy na podłodzę i od razu zabrałyśmy się do postawienia choinki. Zajęło nam to godzinę ale jakoś się udało.

-Lisa, Ozdobisz ze mną choinkę? -spytałam

-jasne! -ucieszyła się

-Jisoo a ty mogłabyś mi pomóc w kuchni? -spytała Jennie.

-Jasne szefowo! -zabrały się do gotowania. Zaczęłam rozplątywać światełka a w tym czasie Lisa wieszała łańcuchy. Gdy już choinka była zrobiona, zabrałam prezenty dla chłopców i poszłam je schować. Co jak co ale z prezentami to do wigili. Po skończeniu przez nas wszystkich czynności, zaczęłam chodzić po pokojach w poszukiwaniu ciuchów. Przebrałam się w losowe ubrania. Już niedługo chłopcy powinni się obudzić. Mamy wszystko przygotowane więc akurat. Wzięłam jeszcze listy prezentów i zaczęłam czytać.
Jedyne co mnie zdziwiło w liście Jimina to "pocałunek w wieku dorosłym, od ślicznej pani". Miał pięć lat i już o takich rzeczach myślał. Dobra nie wnikam. Siedziałam sobie na kanapie z dziewczynami dopóki nie usłyszałam głośnego tupania butami dochodzącego z klatki schodowej. Spojrzałam w tamtą stronę i zobaczyłam siedmiu śpiących królewiczów. Uśmiechnełam się lekko.

-Co to ma być? -spytał Namjoon.

-Ładny, wysprzątany świąteczny dom.-powiedziałam

-uznajmy że tego nie widzimy. Nastąpiły małe zmiany w układach pokoji. Jennie będziesz w pokoju z Taehyungiem, Lisa z Jungkookiem, Jisoo z Jinem a Rose ze mną...-powiedział RM i ruszył do pokoju.

[Zakończona] Whistle with fire ll BlackPink x BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz