Zajęło im to prawie dwa dni, aby całe życie Harry'ego zostało przejrzane od połowy lat 50. XX w. Do dnia dzisiejszego 1972. I było to zabawne, tak jak powiedział Gus. Chodziło o znalezienie prawdziwych kawałków i twórcze ich sklejanie, trochę jak rozwiązywanie zagadki i twórczego pisania. To było wspaniałe.
Pierwsza część, oczywiście, polegała na zastanawianiu się, kim będą jego "rodzice" w tej nowej tożsamości.
Przechodzili przez Black, Travers i Potter razem z Wielką Księgą Zaginięć i Podejrzanych Wypadków przez długie godziny, próbując znaleźć kogoś, kto wygodnie zniknął i zginął podczas zaginięcia, który był w odpowiednim stosunku do Fleamonta Pottera lub Euphemii Pottera z Traversa. Nie zrobili nawet przerwy na lunch lub kolację, zamiast tego kazali Gusowi robić pożywienie i przynosić pokarmy, podczas gdy oni pracowali.
Bode wyjaśnił Harry'emu, że znalezienie kogoś, kto zniknął w tajemniczych okolicznościach, nie było trudne. Był okres od końca lat czterdziestych do zaledwie około dziesięciu lat, kiedy to Hogwart zachęcał swoich studentów do wyjazdu za granicę w celu "poszerzenia umysłu" i "zdobycia doświadczenia" przed zatrudnieniem. Och, Hogwart robił to samo przez wiele lat, ale to właśnie ten czas był problemem.
Kiedy Grindelwald został pokonany w 1945 r., Europa popadła w chaos. Młode czarownice i czarodzieje, którzy kiedyś odbywali europejskie trasy, zaczęli wyjeżdżać nieco dalej niż za granicę. Niektóre młode czarownice i czarodzieje wyruszyli w trasę po Azji, ale wielu innych odwiedziło Oceanię, Amerykę Południową i Afrykę. Niestety, były to jedne z najniebezpieczniejszych regionów czarodziejskich na świecie, więc przez około trzydzieści lat dochodziło do pochopnych zniknięć. Nowi absolwenci Hogwartu będą podróżować i po prostu nigdy nie wrócą do domu. Z kartami Gringotta można było się zapoznać, a niekiedy po odnalezieniu biednych szczątków sodowca odkryto, że padły ofiarą obcych czarnych czarodziejów, grup bojowników mugoli lub różnych magicznych stworzeń.
W latach sześćdziesiątych było tak źle, że Rada Gubernatorów zabroniła dyrektorowi i innym profesorom doradzania uczniom w podróżowaniu, a zamiast tego zachęcała ich do skakania wprost do pracy i dorosłego życia. Przenieśli również wszystkie materiały dotyczące zagranicznych szkół i atrakcji turystycznych do Sekcji Ograniczonej i całkowicie wycięli obieralny kurs na temat Międzynarodowych Relacji Czarodziejów. Bode lekceważył wysiłki, twierdząc, że wyszli za burtę, ale nowe metody w Hogwarcie miały testowe życie przez około dwie dekady, zanim można było protestować, a jeśli śmiertelność absolwentów spadła, to prawdopodobnie wszystkie protesty byłoby nieskuteczne.
Harry pomyślał, że to wszystko było głupie, ale to wyjaśniało, dlaczego nie wiedział o żadnej z zagranicznych szkół, dopóki nie został zabrany na Mistrzostwa Świata w Quidditchu.
Kiedy przeszukali, Bode przewidywał, że więcej Traversów wybierze spośród potencjalnych rodziców niż Potterowie. Prawdę mówiąc, było tylko trzech Potterów, których Harry mógł odebrać w stosunku do tych, którzy zniknęli w odpowiednim czasie: dwóch z nich to kobiety, które później znaleziono żywymi, a od tego czasu były w związku małżeńskim, a trzecia z nich zyskała reputację sympatii mężczyzn. kobieta i tak prawie nie byłaby ojcem syna.
"Możemy twierdzić, że jest nieślubnym synem Charlusa", zasugerował Gus w pewnym momencie. Bode prychnął.
"Naprawdę myślisz, że Dorea się na to zgodzi? A może sam Charlus?
"Dałoby nam to Black połączenie, którego naprawdę chcesz", zauważył Gus, ale mimo to odwrócił stronę.
Sami Black mieli równie złe wyniki.
"Oto daleki kuzyn, który znika - nie, nieważne. Został wysłany do Azkabanu i uciszili go, on nigdy nie zniknął. Nie mogę być jego synem. "
W ciszy było więcej poszukiwań. Zirytowany Bode zasugerował: "Moglibyśmy odebrać Harry'emu z linii obłędnej - jest wiele do wyboru."
CZYTASZ
Problem ze znakiem dusz~tomarry[Korekta]
FanficKompromitacja, która jest życiem Harry'ego, można podsumować w dwóch słowach - Avada Kedavra. Te słowa prześladują go tak długo, jak długo będzie pamiętał, narażając go na niebezpieczeństwo. Pogodził się z życiem bez bratniej duszy, z bólem i smutki...