-Gotowe do wyjścia?- spytał uśmiechnięty Jung-hyun.
-Owszem. A gdzie Twoj brat?- zapytała Ann wypatrując chłopaka.
-Pojechał wcześniej. Miał się spotkać ze znajomymi... do których idziemy bo... nie bardzo wiem co wam tu pokazać.- odparł lekko zawstydzony.
-Ja zostaje w domu.- odparła Meg.
-Oj no daj spokój... będzie fajnie.- rzuciła jej siostra.
-Zostaję! Okres mam.- drugą część zdania powiedziała po polsku żeby chłopak nie wiedział o co chodzi.
-Oookej... wychodzi na to że idziemy razem.- oznajmiła Ann.
-Ah te dzieciaki... zupełnie nie potrafią się bawić.- odparł Jung-hyun.
-Prawda? Myślałam że tylko ja to zauważyłam.- powiedziała z uśmiechem. Ruszyli w stronę parku.
-To skąd jesteście?- zapytał kiedy minęli furtkę.
-Z Polski. Znaczy... z Polski przyjechałyśmy tutaj. Nasz tata jest polakiem a matka... suką przede wszystkim i brytyjką. Wzięli rozwód i nas zostawiła. Staruszek dostał tu pracę i bum. Jesteśmy.- oznajmiła.
-Kiepsko trochę... dajesz sobię radę?- spytał lekko zmartwiony.
-Oczywiście. I tak przez większość dzieciństwa byłyśmy z wujkiem i dziadkami. To fajna odmiana kiedy w końcu ma się też tatę.- odparła z uśmiechem.
-Jesteś niesamowicie pozytywna...- rzucił oczarowany jej słowami. -To... tam na końcu ulicy jest szkoła. Kawałek dalej znajduje się sklep. A my teraz będziemy skręcać tu w lewo.- dodał po chwili.
-Czadowo.- odparła dziewczyna.
-To czemu Twoja siostra nie chciała z nami iść?- zapytał.
-Prawdopodobnie z tego samego powodu co Twój brat.- oznajmiła.
-Ona też się boi dziewczyn?- spojrzał na rudą i zaczęli się śmiać.
-Coś koło tego.- odpowiedziała w końcu. Przekroczyli wejście do parku.
-To... chcesz się najpierw przejść tu gdzieś... czy od razu chcesz poznać chłopaków?- spytał patrząc na dziewczynę.
-To dobre pytanie... Twoi koledzy też boją się dziewczyn?- zapytała zamyślona.
-Raczej nie.- odparł z uśmiechem.
-To chodźmy do nich. Może coś fajnego wymyślą.- powiedziała rudowłosa. Szli chodnikiem przed siebie. Jung-hyun odebrał dzwoniący telefon. Był to jego brat. Oznajmił mu że siedzą na scenie w samym centrum parku. Byli bardzo blisko tego miejsca więc podeszli.
-Cześć chłopaki. To Ann moja nowa sąsiadka.- powiedział chłopak wskazując na dziewczynę.
-Hej.- rzuciła krótko. W pewnym momencie poczuła się strasznie niekomfortowo. 6 chłopaków wpatrywało się w nią, jakby pierwszy raz widzieli dziewczynę. -Jesteś pewien że się nie boją?- spytała półszeptem nachylając się do chłopaka.
-Teraz nie bardzo... przepraszam że Cie zapoznaję z takimi lamusami.- odpowiedział jej tak samo.
-Sam jesteś lamus. Wybacz... nie boimy się... zwyczajnie szokiem dla nas było że, Jung przyprowadził taką dziewczynę jak Ty.- powiedział jeden z chłopaków.
-A coś ze mną nie tak? Znaczy kolczyki wam się nie podobają czy coś?- zapytała.
-To nie tak. Chodziło o tak ładną dziewczynę. Normalnie ładne dziewczyny raczej z nim nie rozmawiają.- odparł drugi.
CZYTASZ
StepBro
FanfictionTym razem dziwnie, inaczej i zapewne bardziej erotycznie, gdyż muszę się gdzieś wyżyć z takim pisaniem. PS dzieci poniżej 18 roku życia są proszone o nie czytanie, gdyż czytanie opowieści 18+ z BTS mogą zaburzyć wasze wyobrażenia, spowodować rozczar...