Rozdział 5

124 6 0
                                    

-Hej Ann... co robisz dziś po szkole?- zapytał Jung-hyun niepewnie.

-Idę na "super czaderskie" zakupy z mamą... a czemu pytasz?- odparła patrząc w książkę.

-A tak tylko... chcieliśmy wyjść gdzieś i pomyślałem że może pójdziesz z nami.- oznajmił chłopak.

-O... no niestety dzisiaj nie dam rady... wybaczcie.- powiedziała spokojnie.

-To może jutro?- spytał Jung-hyun z nadzieją w głosie.

-Co jutro?- zapytał Jimin z typowym dla niego uśmiechem.

-Weź zdejm tę czapkę... wyglądasz jak dziwak.- mruknęła dziewczyna.

-Okej. Masz i idź łapać pokemony.- rzucił zakładając jej swoją czapkę tyłem na przód.

-Taaaaak! W końcu!- krzyknęła radośnie. Rozejrzała się po korytarzu i pobiegła przed siebie. Przy rogu stał Taehyung i rozmawiał ze znajomymi. Dziewczyna wskoczyła mu na plecy.

-Mam Cie pokemonie!- odparła zadowolona.

-Elektrowstrząs!- krzyknął chłopak i zaczął ją łaskotać.

-To co ciekawego na weekend planujecie?- dopytał Jimin.

-Nic takiego... chcieliśmy się przejść do kina i może na kręgle.- odparł Jung-hyun.

-Czadowo! Wypad klasowy czy ekipę zbieracie?- zapytał.

-Zbieramy ekipę. Ciebie też miałem pytać ale masz treningi...- rzucił chłopak.

-No tak. Ale dopiero pod wieczór mam trening, więc mógłbym z wami iść.- powiedział z uśmiechem.

-Super! Namówisz Ann żeby poszła?- spytał uradowany Jung-hyun.

-Mi się wydaje... czy Ty ją lubisz?- szepnął Jimin.

-Nie. Znaczy tak ale nie. Znaczy lubię ją jak koleżankę. Martwię się o nią trochę... ostatnio nie chce wychodzić. Zamyka się w sobie... rzadko mi odpisuje...- wytłumaczył młodszy.

-Ale... wiesz o tym że ona... zwyczajnie nadrabia braki w serialach. Poważnie. Niedawno skończyła Supernatural oglądać. Wczoraj skończyła Housa i przez cały tydzień mówiła że w weekend chce nadrobić w końcu Elementary. To po prostu taki typ człowieka. Nie przejmuj się zbytnio.- oznajmił Jimin klepiąc chłopaka w ramię. Podszedł do grupki swoich znajomych. Taehyung tulił Ann i zakrywał ją przed wszystkimi. -I jak Twoja podróż?- zapytał niewinnie czarnowłosy.

-Beznadziejnie... złapałam snorlaksa.- odparła dziewczyna.

-Co?!- krzyknął oburzony Tae. Towarzystwo zaśmiało się.

-Cim Cim ratuj bo on mnie nie chce puścić.- mruknęła ze smutną miną.

-No i Cie nie puszczę. Teraz będziesz musiała iść z nami na lekcje.- odparł zadowolony.

-Ale ja nie chce iść z wami na lekcje. Będziesz mi przeszkadzać i niczego się nie nauczę.- rzuciła nadąsana.

-Chcesz się uczyć... w szkole?- zapytał zdziwiony Taehyung.

-Najwidoczniej niektórzy naprawdę to robią.- odparł Jimin. Połaskotał chłopaka, który w końcu wypuścił Ann z rąk.

-Wolność!- krzyknęła zadowolona. Wtedy Jimin oplutł ją rękami i zamknął w szczelnym uścisku. -I dupa...- mruknęła pod nosem.

-Nie klnij młoda damo.- rzucił chłopak poważnie.

-Ann zrób Aigoo.- powiedział z uśmiechem Tae. Dziewczyna spojrzała na niego oburzona i zniesmaczona.

StepBroOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz