Taehyung naprawdę nie wiedział jak to zrobił, albo raczej jak Jungkook to zrobił.
Właśnie wychodził z sali rozpraw. To była już ostatnia z nich.
Głaskał zadowolony lekko widoczny brzuszek, usiadł na ławce i zatopił się w myślach.
To wszystko nareszcie się skończyło. Bogum złamał jedną z najważniejszych zasad bezpieczeństwa omeg przez co rada skazała go na dziesięć lat więzienia i wygnanie po ukończeniu wyroku.Dodatkowo jeżeli jeszcze raz zostanie ujrzany w obecności Taehyunga, jego duchowa Alfa zostanie zabita. Blondyn odetchnął szczęśliwy to wszystko dzięki jego ukochanej Alfie, to on wszystko załatwił aż po jego dobre samopoczucie i prawnika.
-Tak, dziękujemy pani - usłyszał głos Jungkooka - zapłatę dostanie pani na konto, do widzenia
Taehyung wstał i zauważył Jungkooka i Junghyuna rozmawiających z ich matką
- Naprawdę myślisz, że tak to zakończymy Jungkook? - powiedziała
-tak - odezwali się obaj na raz - podpisując to - Junghyun pokazał jej papier który wziął ze sobą na właśnie taki wypadek - zgodziłaś się tylko na prawniczy kontakt z nami i umowę milczenia nie tylko do końca sprawy tylko na zawsze - uśmiechnął się zadowolony - czyta się całą umowę ona nic nie miała w sobie ukryte
-wy! - kobieta zrobiła się cała czerwona wyrwała umowę i podarła ją - teraz to nie ma znaczenia gówniarze!
- zamknij się bo narobisz sobie kłopotów - Jungkook wysyczał przez zęby - myślisz że przynosili byśmy oryginał z sobą znając ciebie? jeszcze jedno słowo!
Kobieta wciągnęła głęboko powietrze i wściekła prawie wybiegła z sądu po drodze wyrzucając podarte papiery.
Jungkook wypuścił wstrzymywane powietrze i po chwili zadowolony przytulił się do brata
-chyba zaraz się poryczę - powiedział szczęśliwy
Junghyun zaśmiał się
-trzymaj się - poklepał go po plecach - to koniec, upiekliśmy dwie pieczenie na jednym ogniu
Jungkook pokiwał tylko głową i po chwili odsunął się od brata
Taehyung uśmiechnął się i szczęśliwy podszedł do braci
-co wy na to żeby to uczcić? - powiedział łapiąc za rękę Szatyna
Alfy spojrzały po sobie i po chwili zgodzili się
-zaprosimy Chima z Yoonim, Hobiego z Soo, Nama z Jinim i oczywiście Jisoo - uśmiechnął się zadowolony
-Jisoo? - Jungkook zdziwiony spojrzał na swoją omegę
Blondyn tylko się zaśmiał i spojrzał na Junghyuna - tak Jisoo
Starsza Alfa tylko odchrząknęła widząc pytający wzrok brata, odwrócił się mówiąc - napisz mi tylko gdzie i kiedy
Taehyung zaśmiał się głośno po czym przytulił się do swojej Alfy.
Był bardzo szczęśliwy.
-Kocham Cię kookie - podniósł swoją głowę i spojrzał na Jungkooka
Na jego twarz wstąpił szeroki uśmiech
- ja ciebie też kochanie -
Po chwili przyjemnej ciszy, ścisnął omegę w pasie widząc kto wychodzi z sali.
-kook? - omega widząc jego wzrok chciał się odsunąć, lecz Alfa mu na to nie pozwoliła
Jungkook spojrzał na Taehyunga i pokiwał głową przecząco po czym przytrzymał jego głowę tak aby ten się nie odwrócił.
Alfa wyprowadzana przez ochronę spojrzała w ich stronę i głośno zawarczała
-zdradziecka suka! nic nie warta i bezużyteczna omega! - zaczął krzyczeć i wyrywać się ochronie
Alfa Jungkooka zareagowała natychmiast. Zaczął głośno warczeć i swoim zapachem próbował uspokoić Omegę która usłyszawszy ten głos zaczęła się trząść.
Kiedy ochrona zapanowała nad pobudliwą Alfa i wyprowadziła ją z sądu Jungkook podniósł omegę pod nogami na co ten wczepił się ramionami i nogami w alfę.
-już dobrze skarbie - pocałował blondyna w usta - więcej go nie zobaczymy
-to koniec kookie? Tak? - omega powiedziała to w kark Alfy przez co jego słowa zostały zagłuszone
-wręcz przeciwnie Tae - brunet potarł jego plecy - to dopiero początek
KONIEC
Hej :)
powiedzmy iż nie planowałam tak tego skończyć. Prawdę mówiąc książka miała się skończyć na Rozdziale 5, jednak ktoś przekonał mnie do dalszego pisania i był to dobry pomysł.
Nigdy nie spodziewałam się iż ta książka będzie przez kogokolwiek czytana, ale dzisiaj kończąc książkę i widząc 500 wyświetleń i wysokie rankingi jakie przez ten czas miałam (przez to już w ogóle umarłam) jestem naprawdę szczęśliwa i zadowolona z tej książki.
kto wie może kiedyś uzbiera się jeszcze więcej?
Do zobaczenia w następnej opowieści :)
P.S.
Dzisiaj pojawią się jeszcze dwa króciutkie dodatki :)
miłego czytania :)
CZYTASZ
Be My Omega
FanfictionZostałem wygnany, no może nie w dosłownym sensie. Mam już siedemnaście lat a moja ukochana mama twierdzi, że od dawna powinienem być już połączony, dlatego kupiła mi mieszkanie z dala od Daegu w jakiejś dziurze i liczy na cud, że znajdę swoją Alfę...