Rozdział 36

389 47 17
                                    

*Ink*

Teraz już wiem. To jest jednoznaczne. To jedyna słuszna droga. Zaufam mojej miłości która właśnie leży załamana. A poza tym... Nie sądzę że to dobry czas ale powiem mu teraz o mojej miłości do niego żeby nie czuł się teraz samotny albo coś mimo że jestem tuż obok

- Error...

Nie odpowiedział mi więc postanowiłem kontynuować

- Chciałbym ci... Wyyyjawić jedną rzecz...- zarumieniłem się lekko podczas gdy on tylko spojrzał na mnie pytająco

- Ja...- Coraz bardziej się rumieniłem

Nie wiem czy to powiem... To wydaje się być dla mnie za trudne. Jednak muszę w koncu mu o tym powiedzieć. INK WEŹ SIĘ W GARŚĆ!

- Ja... Chodzi o to...

- Ink ty w tym momencie wyglądasz jak chodząca tęcza- zaśmiał się cicho

- O...oh... Haha- zaśmiałem się lekko nerwowo w odpowiedzi

- ... Dobrze się czujesz?

- Tak! Tak... - wziąłem głęboki oddech

- Dobrze. Więc chciałeś mi coś wyjawić tak? Co takiego?

Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to. Dobra Ink powiedz to.

- B... Bardzo mi na tobie zal... Zależy i... - Od teraz Error to chodząca cytryna a ja to tęcza

Error o dziwo nie złościł się na mnie tylko złapał mnie za rękę i odwrócił wzrok. Dopiero wtedy zauważyłem że nie glitchuje się gdy go dotykam lub on mnie dotyka

- Ja... Kocham cię Error...

- I... Ink... Ja ciebie t... Też...

Wow... Jaki to jest już poziom żółci? On zaraz naprawdę będzie cały żółciutki jak cytrynka. Ale w sumie wygląda tak uroczo

- Hah wyglądasz uroczo z rumieńcami

- Z... Zamknij się!

- Haha no już- Położyłem rękę na jego kości policzkowej - Czy.... Będziesz moim chłopakiem? - Uśmiechnąłem się do niego lekko

- ... T-tak - Też się uśmiechnął

On się tak bosko uśmiecha! Jego uśmiech to najwspanialsza rzecz jaką widziałem do tej pory! Ale od teraz nie pozwolę żeby ktoś go skrzywdził! Error. Jest. MÓJ! Na zawsze

~[°^°]~
380 słów. No co powiedzieć...? Ink i Error znowu się dotykają XD a ja wczoraj byłam zbyt zmęczona by napisać rozdział poza tym obudziłam się około 15-16 (wiem że to i tak  nikogo nie obchodzi)

Kolejny rozdział= 23 gwiazdki (zatrzymujemy się narazie na tym bo widzę że to jest taka odpowiednia liczba dla was)

Razem ❤- Ink x Error [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz