Rozdział 3

75 6 0
                                    

Minęły nudne 3 miesiące . Nic się nie działo. Jedynie Draco cały czas obrażał Hanne i przy każdej okazji ją poniżał. Dziewczyna udawała że nic ją to nie interesuje a tak naprawdę po nocach płakała w poduszkę.
Nastał nowy dzień. Jak zwykle wszyscy się ubrali i poszli jesc. Gdy Hanna była przy już przy stole i spożywała jedzenie podszedł do niej Harry.
-Hej Hanna mam pytanie
-O hejka Harry! No jakie ?
-Chciałabyś ze mną gdzieś dzisiaj wyskoczyć po lekcjach?- zapytał robiąc się przy tym czerwony.
-Jasne , że tak !- odpowiedziała ucieszona dziewczyna.
                 W czasie gdy Harry i Hanna rozmawiali Draco szedł w ich stronę. Nie mógł znieść ich radości i strącił Harry'ego na ziemię barkiem.
-Malfoy głupi jesteś czy jaki ?? - powiedziała wkurzona Hanna
-Po prostu nie chciałem żeby ci gołąbeczek odleci - odpowiedział szyderczo
-Spokojnie Hanna on po prostu wkurza się , że umówiłem się właśnie z taką ślicznotka -powiedział Harry
       Draco nie wiedział co odpowiedzieć wiec prychną i poszedł do swojego stolika.Hanna tylko uśmiechnęła się do Harrego
-To o której godzinie po ciebie przyjść ? -zapytał uradowany Harry
-O 16.00?
-Okey.
Harry wstał z ziemi, następnie przytulił Hannę i poszedł do siebie. Hanna zrobiła się czerwona i była bardzo wesoła.
Wybiła 16. Harry przyszedł po Hannę do jej pokoju.
-Ale ślicznie wyglądasz - powiedział szczęśliwy Harry
-Ojej dziękuje bardzo -odpowiedziała rumieniąc się - Ej może no wiesz zostalibyśmy u mnie i porozmawiali , poznali się bardziej ?
-Świetny pomysł !
Po kilkudziesięciu minutach rozmowy o szkole i innych sprawach Hanna zadała pytanie Harry'emu
-Co sądzisz o tej akcji którą odwalił dzisiaj Malfoy ? Bo to , że był zazdrosny to w to nie uwierzę
-Nie wiem w sumie. Jakoś specjalnie się nim nie przejąłem bo byłem zajęty w patrzeniu się w twoje śliczne oczy .
Hanna cała zrobiła się czerwona. Po chwili zaczęła zbliżać twarz do Harrego. On zrobił to samo. Pocałowali się . Gdy ich pocałunek jarał trwał nagle Draco zjawił się w pokoju Hanny
-Potter ! Co ty tu robisz ! -powiedział oburzony
-jestem u swojej ... dziewczyny -powiedział nie wiedząc jak zareaguje Hanna
-Że u kogo ?!- mówiąc to aż się zakrztusił
-Draco .. jest u mnie mój chłopak wiec jezeli byś mógł to już wyjdź - powiedziała szczęśliwa Hanna
Zdziwiony Draco szybko opuścił pokój Hanny a nowa para rozmawiała ze sobą aż do późnej nocy.
Gdy Harry poszedł do siebie Hanna uznała ze pójdzie porozmawiać z Draconem. Poszła w stronę jego pokoju. Zapukała. Draco myśląc ze to Crabbe i Goyle szybko otworzył
- Czego chcesz Rose ?
-Draco możemy na chwile porozmawiać ?
-5 minut i ani sekundy dłużej - powiedział po czym odsunął się i wpuścił Hannę do środka
-Dlaczego mnie tak nienawidzisz? Czy to , że mam inną krew od ciebie czyni mnie inną?!
-Nie toleruje szlam i tyle. ..... Brzydzą mnie osoby z brudną krwią.
-Ja do ciebie nic nie mam , jak dla mnie moglibyśmy nawet się zaprzyjaźnić ale jest jeden problem ... nigdy bym tego nie zrobiła ! Jesteś rozpuszczonym bachorem który myśli ze czysta krew czyni go lepszym !!!
- wyjdź stąd natychmiast ty parszywa szlamo !!
Powiedział wkurzony po czym wypchnął Hannę za drzwi i je zamknął. Oboje byli trochę smutni tym co się stało. Jednak w głębi duszy Rose cieszyła się ze mu to wygarnęła ale jednak poczuła - stojąc twarzą w twarz - że go chyba kocha. Natomiast Draco poczuł jeszcze większą miłość do niej. Dziewczyna wmawiała cały czas sobie „Hanna jesteś z Harrym i kochasz tylko go. Malfoy to nikt dla ciebie „ ale to wmawianie nie dawało żadnych skutków ...

From hate to love Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz