Rozdział 2

86 9 0
                                    

Gdy weszli do środka ich bagaże zostały zabrane do pokoi oprócz jednego - Hanny tylko temu ponieważ , nie wiadomo było do jakiego domu zostanie przydzielona. Gdy wszyscy było już w Wielkiej Sali Albus Dumbledore zaczął mówić :
-Witajcie wszyscy po wakacjach. Zanim przejdę do czegokolwiek chciałbym przedstawić wam naszą nową uczennice. Hanno podejdź tutaj . Przywitajmy ją gorącymi brawami.
Każdy bił brawa oprócz Dracona który nawet ma nią nie patrzył .
-Bardzo proszę o przyniesienie Tiary Przydziału -rzekł Albus.
Jeden z nauczycieli przyniósł Tiarę i położył ją na głowie Hanny.
-Hmmm to będzie najtrudniejszy przydział w moim istnieniu. Hmm tak , taaak JEST ! Hanno Rose będziesz przydzielona do .... czterech domów!-Rzekła Tiara
Wszyscy byli zdziwieni i zdezorientowani -najbardziej Hanna
-Posiłki będziesz spożywać z HuffelPuffem , część lekcji będziesz miałaś z Gryfindorem a drugą część z Ravenclawem natomiast spać będziesz ze Slytherinem.
Hanna od razu spojrzała kto jest w 4 domu. Pierwsze osoba którą zobaczyła to Draco . Była wściekła , przestraszona a za razem wesoła. Dumledore wygłosił resztę przemowy i kazał ucznią udać się do swoich pokoi. Wystraszona dziewczyna poszła ze Slytherinem. Rozpakowując się spostrzegła zdenerwowanego Draco idącego w jej stronę
-Masz się do mnie nie odzywać. Jedyne ci nas łączy to wspólny dom -rzekł do Hanny
-Ahh a myślałam , że się zaprzyjaźniony po tym jak mnie obraziłeś
-Nie wiem jak Tiara mogła być taka głupia , że przydzieliła szlamę do tak szanowanego domu jakim jest Slytherin.
-Wyjdź stąd i już tu się nigdy nie pokazuj!!- wykrzyczała ze łzami w oczach dziewczyna
-Pff nawet nie miałem zamiaru wchodzić tutal blee - odpowiedział lekko zawstydzony Draco po czym poszedł do siebie .
Hanna wyszła na spacer. Cały czas płakała po tym jak Draco powiedział do niej takie słowa . Z głowa w dol dziewczyna niechcący wpadła na Hermione
-O jeju strasznie cię przepraszam !- powiedziała wycierając łzy
- Spokojnie nic się nie stało. Co się dzieje ?
-Nie , nic się przecież nie dzieje
- Przecież widzę , nie bój się mi możesz powiedzieć.
-To przez Draco .... on cały czas mnie wyzywa od szlam a ..... on mi się chyba podoba
-Oj skarbie - rzekła Hermiona - rozumiem cię... tez kiedyś się w nim zakochałam. Ale teraz kocham Rona. Może tobie tez minie gdy poznasz kogoś fajnego. W sumie to Harry cały czas o tobie mówi jaka jesteś ładna .
-No nie powiem ... on tez jest niczego sobie. Jak chcesz możesz mu cię powiedzieć żeby mnie zaprosił na jakaś „randkę „ - powiedziała po czym się zaśmiała
Dziewczyny jeszcze chwile rozmawiały po czym pożegnały się i poszły do swoich pokoi.
Gdy Hanna chciała otworzyć drzwi do swojego pokoju ktoś stanął za nią o powiedział
-A gdzie ty tak długo byłaś ???
-To znowu ty Draco ... naprawdę nie musisz się o mnie martwić - powiedziała po czym zaśmiała
Się i weszła do swojego pokoju.
Lekko zarumieniony Draco szedł pomału do siebie. Nikt tego nie wiedział ale .... Draco zauroczył się w Hannie. Nie chciał tego nikomu powiedzieć z tej racji ze była szlamą i bał się reakcji innych bo przecież on nienawidził mugolaków.

From hate to love Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz