SOBOTA RANO
Hannę przebudziło pukanie do drzwi. Pierwsze ignorowała je ale po minucie pukania uznała , że otworzy. Po drugiej stronie drzwi ujrzała swojego „chłopaka".-Hej słonko - przybliżył się aby ją pocałować ale dziewczyna odwróciła głowę - coś się stało ?...
-Hej Harry. Nie , nic się nie stało.
-Okey ... mogę wejść
-Ta... NIE- przypomniała , że w jej łóżku leży arystokrata którego Harry nienawidzi -mam straszny bałagan
-Mi to nie przeszkadza - uśmiechnął się.
-Ale mi tak - uśmiechnęła się sztucznie - może za godzinę u ciebie ?
-No dobrze.. to pa - i poszedł. Hanna odetchnęła z ulgą. Zamknęła drzwi i zaczęła się pomału ubierać .
-Dzień dobry - przywitał ją Draco wycierając zaspane oczy
-No hej - rzuciła szybko po czym pobiegła do łazienki się pomalować.
-GDZIE SIĘ TAK SPIESZYSZ ? - krzyknął za nią.
-IDĘ DO HARRY'EGO !- Malfoy zakrztusił się powietrzem
-ŻE DO KOGO ?!
Dziewczyna otworzyła drzwi od łazienki
-Do mojego chłopaka, był tutaj rano ale uznała, że jakby cię zobaczył u mnie w łóżku to już bym mogła o nim zapomnieć.
-Powiedz ni szczerze... ty go nadal kochasz ?
-Szczerze mówisz ... sama nie wiem. Ale jeżeli on mnie kocha to czemu by mu nie dać jeszcze jednej szansy ?
-Jesteś naiwna skarbie - szepnął tak , że tylko on to usłyszał
Po 40 minutach Hanna wyszła z toalety ubrana i umalowana. Miała na sobie lekko dopasowaną bluzkę z napisem , zielone spodnie w kratę, czarne vansy i lekki makijaż. Włosy spięła w wysokiego kucyka
„Wygląda cudnie" pomyślał Draco.
-Ja już będę lecieć- podeszła pocałowała chłopaka delikatnie w policzek- widzimy się w Wielkiej Sali- i poszła. Chłopak miał nadzieje , iż Hanna po powrocie od Pottera przyniesie wieść , że już nie są razem. Ale co do tego się mylił.
Hanna wyszła z pokoju i od razu chciała się udać do dormitorium Harry'ego. Gdy już miała wychodzić z lochów ktoś złapał ją za koszulkę i pociągnął do tylu. Brunetka upadła na ziemie.-Co ty odpierdzielasz Parkinson - dziewczyny nie przepadały za sobą , a raczej się nienawidziły.
-Spieszyłaś się gdzieś szlamciu ? - zapytała po czym się zaśmiała.
Hanna podniosła się z ziemi.
-Może tak może nie, nie wiem. Ale wiem jedno , jesteś popieprzona i to tak ostro.
CZYTASZ
From hate to love
FanfictionHanna postanawia zacząć chodzić do Hogwartu. Poznaje tam dużo przyjaciół i miłość. Niestety dla miłości przejdzie dużo , a nawet za dużo