Nie sprawdzony
Po przeczytaniu, odpowiedzi Ariany na mój, komentarz próbowałem się do niej dodzwonić. Ale nie odbierała. Siedziałem z telefonem, na moim łóżku. Opadłem na nie, pozwalając moim lokom rozwalić się na kilka stron świata.
Usłyszałem pukanie do drzwi. Wyprostowałem się natychmiastowo i podbiegłem do drzwi, modląc się w duchu, by była to Ari. Nadzieja, matką głupich, Nie ?
Za drzwiami stał nie kto inny, jak Luis Tomilson. Przewróciłem oczyma wpuszczając go do środka.
- Czego chcesz ?- Zapytałem oschle.
- Widziałeś post Ariany ?- Zapytał.
- Tak.- Odpowiedziałem ze łzą w oku.
- Hazz, nie płacz.- Powiedział Louis, który w ciągu kilku sekund stał ode mnie kilka milimetrów.
- Nie płacze. Jest mi poprostu przykro.- Spuściłem głowę.
- Ahh. A może wystarczy, że jej powiemy ?- Zapytał Louis podnosząc moją brodę palcem wskazującym.
- Ale...- Nie dokończyłem, bo usta Luisa zetknęły się z moimi. Nigdy tego nie zrobił. Pomimo tego, że było widać jak ze sobą walczy. Nie, żebym narzekał. Przytulaliśmy się, skradaliśmy sobie szybkie całusy. Ale nigdy, nie całowaliśmy się tak, namiętnie jak teraz. Jak przestaliśmy się całować, szepnołem...
- To był mój pierwszy pocałunek.- Przełknołem gorzką ślinę.
- Cieszę się, że mogłem go ci skraść.- Powiedział i mnie przytulił.
🤩🤩🤩
Nie lękajcie się ludziska. Wracam z rozdziałami ! A i tak przy okazji, Ariana nie będzie się już gniewać 💛🧡
🤩🤩🤩
CZYTASZ
𝐅 𝐎 𝐋 𝐋 𝐎 𝐖
Fiksi Remaja„Louist91 zaczął cię obserwować" Zwyczajny nastolatek (16) lubiący robić zdjęcia, zakłada instagrama, na którym dzieli się swoimi pracami. 2 miejsce „follow"-16.01.2019r.❤️ 1 miejsce „follow"- 28.02.2019r.🥰 838 miejsce „wiadomości"-28.03.2019r.😌 1...