42. Serce nie zapomina

2K 67 52
                                    

Harry po pierwszej próbie samobójczej trafił do szpitala. Nie chciał, żyć ze świadomością, że jego LouLou go zdradził. Loczek przeszedł płukanie żołądka, szycie ran na nadgarstkach, a to tylko przez to, że obwiniał się. Obwiniał się o to, że Lou go zdradził.

Louis wbiegł jak poparzony do szpitala. Dopiero kilka minut temu, dowiedział się o tym, że Harry trafił do szpitala.

- Gdzie jest Harry Styles ?- Zapytał podbiegając do rejestracji.

- Jest pan bliską rodziną ?- Zapytała pani w białym kitlu.

- Nie.- Zaszlochał Louis.

- Niestety, ale nie mogę panu udzielić takich informacji.- Rzekła i poszła odłożyć kartę.

Zrezygnowany Louis, usiadł na białym krześle. Schował twarz w dłonie. Pierwszy raz od kilku nastu lat, czuł się bez radny.

- Louis ?- Usłyszał najpiękniejszy głos na świeci.

- Harry.- Zaszlochał.

Popatrzył w jego pod krążone oczy. Był zmęczony, tak samo jak sam Louis. Wstał i podbiegł do wózka na którym siedział jego skarb. Klękną przed nim i wziął jego dłoń na których znajdowały się szwy. Louis, położył delikatnie czoło na dłoniach chłopaka.

- Harry, proszę. Uwierz mi, nigdy bym cię nie zdradził.- Powiedział ze łzami w oczach.- Błagam. Wybacz mi.

- Przepraszam, ale muszę zawieść pacjenta na badania.- Usłyszał Louis.

Facet, bezwładnie upadł na pupę.

-  Kocham cię.- Krzykną, gdy wózek z jego ukochanym stopniowo się oddalał. Gdy tracił nadzieje na odpowiedź usłyszał.

- Ja ciebie też.- Na twarzy Louisa, pojawił się delikatny uśmiech.

😱😱😱
Szok !!! Czy nie taki wielki ?
😱😱😱

𝐅 𝐎 𝐋 𝐋 𝐎 𝐖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz