45. Plan Zialla

2K 57 27
                                    

Szesnastoletnia Wiktoria, która jako jedyna ze wszystkich swoich rówieśników kibicowała Harremu i Louisowi czuła się jakby wygrała życie na loterii. Miała dziś spotkać się ze swoimi idolami, w sprawie połączenia na nowo ich przyjaciół. Zgodziła się, pomimo tego, że nie uważa by wtrącać się w sprawy innych, jest dobrze wychowana.

Wiktoria była umówiona w jej ulubionej kawiarni, gdzie zawsze spędzała wolny czas.

Zayn, był przekonany że ta mała i w dodatku urocza dziewczyna, a raczej już nastolatka, przemówi tym debilom do głowy.

- A co się stanie, jak ochrona nas zaczepi ?- Zapytał Niall, siedząc w samochodzie.

- Czemu miała by nas zaczepić ?- Zapytał Malik, parkując.

- Bo wiesz, ona ma trzynaście, a jakby nie patrzeć jesteśmy od niej widocznie starsi.- Zayn wiedział, że jego chłopak się denerwuje ale żeby tak bardzo ? To było tylko spotkanie, w razie czego powiedzą, że to jest ich kuzynka.

Wiktoria ze z niecierpliwieniem czekała na facetów. W głębi duszy myślała, że był do fake i nikt się nie zjawi. Siedziała i patrzyła na zegarek, który wisiał na ścianie.

Nagle do stolika podeszli dwoje mężczyzn. Wiktoria, zaczęła by piszczeć ale jej godność nie pozwalała na to

- Ty jesteś Wika ?- Zapytał farbowany blondyn.

Dziewczynka kiwnęła tylko głową, bo bała się że jej głos teraz będzie bardzo piskliwy.

Mężczyźni usiedli przed dziewczynką, zaczęli rozmowę. Oczywiście Niall, non stop zbaczał z tematy pytając Wiktoria o jej, życie. Zayn zauważył, że gdy Niall pyta dziewczynkę o jej rodzine, ona się spina.

- Ogarnij się.- Warkną Zayn, gdy Niall zadawał to nowsze pytania.- Przejdźmy do konkretów.- Uśmiechną się czule do dziewczynki.

Zaczęli omawiać interesy.

- Mam rozumieć, że mam udawać waszą adoptowaną córkę ?- Zapytała.

- Dokładnie. Pojedziesz z nami do szpitala i przemówisz tym debilom do rozumu.- Uśmiechną się Niall.

Zayn walną blondyna w kolano. Jak on się wyrażał. To jeszcze dziecko.

- Ale wy wiecie, że prędzej czy później prawda wyjdzie na jaw ?- Powiedziała pokazując na facetów palcem.

- Zapłacimy ci.- Walną Zayn. Niall i dziewczynka wybuchli śmiechem.

- Mi wystarczy, że was spotkałam. Nie chce pieniędzy.- Powiedziała uśmiechając się uroczo.

Zayn się zdziwił, myślał że dziewczyna będzie chciała gotówkę. A jej wystarczało samo spotkanie ich.

- Witam w rodzinie pojebańców Wiktorio Horan-Malik.- Uśmiechną się blondyn.

🤘🏻🤘🏻🤘🏻
Komentujcie ! Odpowiadam na wszystko 🥰

Ps. Mamy drugie miejsce, w „follow"!!!

Wika
🤘🏻🤘🏻🤘🏻

𝐅 𝐎 𝐋 𝐋 𝐎 𝐖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz